
Dowcipy o kolegach
- Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? - pyta sędzia na rozprawie.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?
- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem.
- Wziąłem go za sarnę.
- A kiedy spostrzegł pan swoją pomyłkę?
- Kiedy sarna odpowiedziała ogniem.
29
Dowcip #6898. - Dlaczego na polowaniu strzelał pan do swojego kolegi? w kategorii: „Żarty o kolegach”.
Wstęp do teorii polityki. W trakcie wykładu profesor mówi:
- Dzisiaj niestety musimy kończyć wcześniej. Mam małą imprezę w domu i boje się, że koledzy grając w bilard, wszystko mi z barku wypiją.
- Dzisiaj niestety musimy kończyć wcześniej. Mam małą imprezę w domu i boje się, że koledzy grając w bilard, wszystko mi z barku wypiją.
37
Dowcip #7108. Wstęp do teorii polityki. w kategorii: „Żarty o kolegach”.

Przychodzi facet do kolegi i mówi:
- Ja do Jarka.
- Phi, a ja tokarka.
- Ja do Jarka.
- Phi, a ja tokarka.
27
Dowcip #7231. Przychodzi facet do kolegi i mówi w kategorii: „Humor o kolegach”.
Dobrze ubrany biznesmen idzie ulicą i mały, umazany sadzą chłopiec pyta go z respektem:
- Proszę pana, może mi pan powiedzieć, która jest godzina?
Korpulentny facet zatrzymał się, ostrożnie rozpiął płaszcz i marynarkę, wyciągnął zegarek z kieszeni kamizelki, spojrzał na niego i powiedział:
- Za piętnaście trzecia, młody człowieku.
- Dziękuję - powiedział chłopiec - Dokładnie o trzeciej możesz mnie pocałować w dupę!
Po tych słowach malec zaczął uciekać, a wzburzony biznesmen ze łzami złości zaczął go gonić. Nie pobiegł daleko, kiedy zatrzymał go kumpel.
- Czemu tak biegasz w twoim wieku? - pyta kumpel.
Zadyszany biznesmen rzuca w furii:
- Ten bachor spytał mnie, która jest godzina, a kiedy mu powiedziałem, że jest za piętnaście trzecia, powiedział mi, że dokładnie o trzeciej mogę pocałować go w dupę!
- No to po co się śpieszysz? - mówi kumpel - Masz całe dziesięć minut.
- Proszę pana, może mi pan powiedzieć, która jest godzina?
Korpulentny facet zatrzymał się, ostrożnie rozpiął płaszcz i marynarkę, wyciągnął zegarek z kieszeni kamizelki, spojrzał na niego i powiedział:
- Za piętnaście trzecia, młody człowieku.
- Dziękuję - powiedział chłopiec - Dokładnie o trzeciej możesz mnie pocałować w dupę!
Po tych słowach malec zaczął uciekać, a wzburzony biznesmen ze łzami złości zaczął go gonić. Nie pobiegł daleko, kiedy zatrzymał go kumpel.
- Czemu tak biegasz w twoim wieku? - pyta kumpel.
Zadyszany biznesmen rzuca w furii:
- Ten bachor spytał mnie, która jest godzina, a kiedy mu powiedziałem, że jest za piętnaście trzecia, powiedział mi, że dokładnie o trzeciej mogę pocałować go w dupę!
- No to po co się śpieszysz? - mówi kumpel - Masz całe dziesięć minut.
29
Dowcip #7418. Dobrze ubrany biznesmen idzie ulicą i mały w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kolegach”.

Rozmawia dwóch palaczy haszyszu:
- Kocham jarać dobry haszysz.
- Ja też, ale słyszałem, że pamięć od tego szwankuje.
- Ja tam nie mam z tym kłopotów.
- Kłopotów? Z czym?
- Kocham jarać dobry haszysz.
- Ja też, ale słyszałem, że pamięć od tego szwankuje.
- Ja tam nie mam z tym kłopotów.
- Kłopotów? Z czym?
38
Dowcip #7538. Rozmawia dwóch palaczy haszyszu w kategorii: „Humor o kolegach”.
Rozmawia dwóch kolegów:
- Wiesz, zostałem ojcem.
- Gratulacje, a jak żona?
- No właśnie. Nie wiem jak jej powiedzieć ...
- Wiesz, zostałem ojcem.
- Gratulacje, a jak żona?
- No właśnie. Nie wiem jak jej powiedzieć ...
37
Dowcip #7621. Rozmawia dwóch kolegów w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.

Kumpel mówi do Kumpla:
- Potrzebuje kasy.
- Na co?
- Teściowa nie żyje.
- Ahh to potrzebujesz na pogrzeb?
- Nie na adwokata.
- Potrzebuje kasy.
- Na co?
- Teściowa nie żyje.
- Ahh to potrzebujesz na pogrzeb?
- Nie na adwokata.
317
Dowcip #1128. Kumpel mówi do Kumpla w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.
Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle zza grobu wyskakuje upiór i mówi:
- Dawaj pieniądze!
- Nie mam.
- A co masz?
- Garba.
- To dawaj!
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi - kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia się powtórzyła. Wyskoczył upiór i mówi:
- Masz garba?
- Nie.
- To masz!
- Dawaj pieniądze!
- Nie mam.
- A co masz?
- Garba.
- To dawaj!
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi - kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia się powtórzyła. Wyskoczył upiór i mówi:
- Masz garba?
- Nie.
- To masz!
320
Dowcip #1162. Idzie garbaty o północy przez cmentarz. w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.

Po rozdaniu świadectw Jasiu idzie do domu i spotyka kolegów. Jeden z nich pyta:
- Co tam u ciebie?
- No jeszcze tylko wpierdziel i wakacje.
- Co tam u ciebie?
- No jeszcze tylko wpierdziel i wakacje.
310
Dowcip #1521. Po rozdaniu świadectw Jasiu idzie do domu i spotyka kolegów. w kategorii: „Humor o kolegach”.
Kumpel do kumpla:
- Masz jakieś zdjęcia swojej żony nago?
- Nie.
- A chcesz kilka?
- Masz jakieś zdjęcia swojej żony nago?
- Nie.
- A chcesz kilka?
19
Dowcip #1745. Kumpel do kumpla w kategorii: „Humor o kolegach”.
