
Dowcipy o kolegach
Rozmawia w szkole dwóch kolegów:
- Wiesz, wypróbowałem efekt axe. Naprawdę działa! - chwali się jeden.
- A co zrobiłeś?
- Psiknąłem mojej siostrze w twarz, a ona się na mnie rzuciła.
- Wiesz, wypróbowałem efekt axe. Naprawdę działa! - chwali się jeden.
- A co zrobiłeś?
- Psiknąłem mojej siostrze w twarz, a ona się na mnie rzuciła.
18
Dowcip #4828. Rozmawia w szkole dwóch kolegów w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.
Spotykają się dwaj kumple:
- Stary, ostatnio mam pewien problem. Często się przejęzyczam. Byłem na dworcu i chciałem kupić bilet do Torunia a powiedziałem ”poproszę bilet do pioruna”
- Eee ... No to ja mam tak samo ... Siedzę z żoną przy śniadaniu i chciałem powiedzieć ”podaj mi masło kochanie”, a powiedziałem ”zrujnowałaś mi życie ty głupia szmato!!”
- Stary, ostatnio mam pewien problem. Często się przejęzyczam. Byłem na dworcu i chciałem kupić bilet do Torunia a powiedziałem ”poproszę bilet do pioruna”
- Eee ... No to ja mam tak samo ... Siedzę z żoną przy śniadaniu i chciałem powiedzieć ”podaj mi masło kochanie”, a powiedziałem ”zrujnowałaś mi życie ty głupia szmato!!”
39
Dowcip #4919. Spotykają się dwaj kumple w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.

Jasiu zapłakany wbiega do domu i mówi do mamy:
- Mamo, mamo bo koledzy w szkole mówią, że mi śmierdzi z buzi!
- Nieprawda synku, nie śmierdzi ci z buzi, ale nie chuchaj mi tu, bo nie chcę znowu wietrzyć.
- Mamo, mamo bo koledzy w szkole mówią, że mi śmierdzi z buzi!
- Nieprawda synku, nie śmierdzi ci z buzi, ale nie chuchaj mi tu, bo nie chcę znowu wietrzyć.
46
Dowcip #5740. Jasiu zapłakany wbiega do domu i mówi do mamy w kategorii: „Żarty o kolegach”.
Jasio przychodzi do szkoły i chwali się chłopcom, że ma nowy samochód:
- No to skoro go masz, to gdzie on jest?
- Tata właśnie drugi dzień siedzi w garażu, zmienia numery rejestracyjne i przemalowuje go.
- No to skoro go masz, to gdzie on jest?
- Tata właśnie drugi dzień siedzi w garażu, zmienia numery rejestracyjne i przemalowuje go.
38
Dowcip #5745. Jasio przychodzi do szkoły i chwali się chłopcom, że ma nowy samochód w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.

Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi do drugiego:
- No i co, pokazałeś swojej żonie kto rządzi?
- No jasne. Przyszła do mnie na kolanach.
- Super! No i co powiedziała?
- Wyłaź spod łóżka ty tchórzu!
- No i co, pokazałeś swojej żonie kto rządzi?
- No jasne. Przyszła do mnie na kolanach.
- Super! No i co powiedziała?
- Wyłaź spod łóżka ty tchórzu!
36
Dowcip #5985. Spotykają się dwaj koledzy. w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.
W barze przy piwie jeden z kolegów zwierza się pozostałym:
- Wiecie, chyba się z Małgośką rozwiodę, nie pasuje mi seksualnie.
- Coś ty głupi! - zaczęli krzyczeć wszyscy - nam wszystkim pasuje, a tobie nie?!?
- Wiecie, chyba się z Małgośką rozwiodę, nie pasuje mi seksualnie.
- Coś ty głupi! - zaczęli krzyczeć wszyscy - nam wszystkim pasuje, a tobie nie?!?
410
Dowcip #5987. W barze przy piwie jeden z kolegów zwierza się pozostałym w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.

Mąż mówi do żony:
- Kochanie nie czekaj dzisiaj na mnie z kolacją. Umówiłem się z chłopakami. Pójdziemy najpierw na piwo, potem zjemy coś na mieście. Potem spotkamy się u Kazika, będziemy grać w pokera. Może przeciągnie się nawet do rana.
Żona patrzy na niego z politowaniem i mówi:
- No trudno, idź sobie, przecież za rogi cię trzymać nie będę.
- Kochanie nie czekaj dzisiaj na mnie z kolacją. Umówiłem się z chłopakami. Pójdziemy najpierw na piwo, potem zjemy coś na mieście. Potem spotkamy się u Kazika, będziemy grać w pokera. Może przeciągnie się nawet do rana.
Żona patrzy na niego z politowaniem i mówi:
- No trudno, idź sobie, przecież za rogi cię trzymać nie będę.
49
Dowcip #5991. Mąż mówi do żony w kategorii: „Kawały o kolegach”.
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Wiesz, moja droga, mam taki problem. Wyobraź sobie, że mąż podczas delegacji zatrzymał się w Warszawie. Mówił, że nocował u kolegi i żeby go sprawdzić wysłałam do wszystkich jego pięciu przyjaciół listy z zapytaniem, czy to jest prawda.
- I co?
- No i przyszło pięć odpowiedzi, że nocował.
- Wiesz, moja droga, mam taki problem. Wyobraź sobie, że mąż podczas delegacji zatrzymał się w Warszawie. Mówił, że nocował u kolegi i żeby go sprawdzić wysłałam do wszystkich jego pięciu przyjaciół listy z zapytaniem, czy to jest prawda.
- I co?
- No i przyszło pięć odpowiedzi, że nocował.
38
Dowcip #5997. Rozmawiają dwie koleżanki w kategorii: „Kawały o kolegach”.

Przychodzi znajomy do Hrabiego, drzwi otwiera Jan. Znajomy pyta:
- Pan Hrabia śpi czy wstał?
Jan:
- Pan Hrabia spiczy wstał i się goli.
- Pan Hrabia śpi czy wstał?
Jan:
- Pan Hrabia spiczy wstał i się goli.
47
Dowcip #6196. Przychodzi znajomy do Hrabiego, drzwi otwiera Jan. w kategorii: „Kawały o kolegach”.
Spotykają się dwie koleżanki, jedna opowiada drugiej:
- Wiesz, wczoraj przyszedł do nas kolega męża i posiedzieliśmy sobie trochę, była wódeczka, ogólnie wesoło.
- I co dalej?
- No cóż, wiesz, jakie mamy małe mieszkanie, a kolega męża nie miał jak wrócić do domu, więc położyliśmy się razem.
- Razem! I co było dalej?
- No cóż, nic... Tylko w nocy zadzwonił telefon, że jest jakiś straszny pożar, a jak wiesz - mój mąż jest strażakiem. Pojechał więc do pożaru.
- A co na to kolega?
- Obudził się oczywiście i jak tylko wyszedł mąż zaczął ”Czy mogę?”
- A ty co na to? - dopytuje koleżanka.
- Oczywiście mówię ”Nie!”. Jednak prosił i prosił ciągle: ”Proszę, pozwól mi! Czy mogę?” i w końcu się zgodziłam!
- Jak to! I jak było?
- No właśnie, wiesz co świnia zrobił?
- Co takiego?
- Wstał i wyżarł resztę sałatki!
- Wiesz, wczoraj przyszedł do nas kolega męża i posiedzieliśmy sobie trochę, była wódeczka, ogólnie wesoło.
- I co dalej?
- No cóż, wiesz, jakie mamy małe mieszkanie, a kolega męża nie miał jak wrócić do domu, więc położyliśmy się razem.
- Razem! I co było dalej?
- No cóż, nic... Tylko w nocy zadzwonił telefon, że jest jakiś straszny pożar, a jak wiesz - mój mąż jest strażakiem. Pojechał więc do pożaru.
- A co na to kolega?
- Obudził się oczywiście i jak tylko wyszedł mąż zaczął ”Czy mogę?”
- A ty co na to? - dopytuje koleżanka.
- Oczywiście mówię ”Nie!”. Jednak prosił i prosił ciągle: ”Proszę, pozwól mi! Czy mogę?” i w końcu się zgodziłam!
- Jak to! I jak było?
- No właśnie, wiesz co świnia zrobił?
- Co takiego?
- Wstał i wyżarł resztę sałatki!
39
Dowcip #6403. Spotykają się dwie koleżanki, jedna opowiada drugiej w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kolegach”.
