
Dowcipy o kolegach
Kolega pewnego męża został wysłany przez tegoż do sąsiedniego pokoju po wódkę. Ten poszedł i zobaczył żonę tamtego z kimś w akcji, ale zabrał wódkę, wraca i zmieszany mówi:
- Twoja żona...tam...z jakimś kolesiem...cię zdr...
- Ciiichooo! - mówi rogacz - to jego wódka!
- Twoja żona...tam...z jakimś kolesiem...cię zdr...
- Ciiichooo! - mówi rogacz - to jego wódka!
39
Dowcip #1935. Kolega pewnego męża został wysłany przez tegoż do sąsiedniego pokoju w kategorii: „Humor o kolegach”.
Przez wieś jedzie motorem: Jasio, Bartosz, który strasznie się jąka i Szymek. W pewnym momencie Bartosz mówi:
- Szy... szy... - na to Jasio:
- Co? Szybciej? Okej, jedziemy szybciej!
- Szy... szy...
- Co? Jeszcze szybciej? Dobra, jedziemy jeszcze szybciej!
- Szy... szy...
- Jeszcze szybciej? Człowieku, na liczniku setka i ty się nie boisz?
- Szy... Szy... Szymek SPADŁ!
- Szy... szy... - na to Jasio:
- Co? Szybciej? Okej, jedziemy szybciej!
- Szy... szy...
- Co? Jeszcze szybciej? Dobra, jedziemy jeszcze szybciej!
- Szy... szy...
- Jeszcze szybciej? Człowieku, na liczniku setka i ty się nie boisz?
- Szy... Szy... Szymek SPADŁ!
313
Dowcip #2586. Przez wieś jedzie motorem w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.

Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- Mój przyjaciel nie żyje. Co mam robić? - woła.
- Proszę się uspokoić. - pada odpowiedź. - Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku. - woła do telefonu myśliwy. - I co dalej?
- Mój przyjaciel nie żyje. Co mam robić? - woła.
- Proszę się uspokoić. - pada odpowiedź. - Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- W porządku. - woła do telefonu myśliwy. - I co dalej?
18
Dowcip #2753. Dwaj myśliwi idą przez las. w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.
Mama pyta Jasia.
- Dlaczego nie zadajesz się z Zenkiem?
- Mamo, a ty zadawała byś się z kimś kto pali, przeklina, kłamie, bierze narkotyki i napada na młodszych.
- Oczywiście, że nie synu.
- No widzisz, Zenek też nie chce.
- Dlaczego nie zadajesz się z Zenkiem?
- Mamo, a ty zadawała byś się z kimś kto pali, przeklina, kłamie, bierze narkotyki i napada na młodszych.
- Oczywiście, że nie synu.
- No widzisz, Zenek też nie chce.
04
Dowcip #26396. Mama pyta Jasia. w kategorii: „Humor o kolegach”.

Pani pyta Jasia?
- Jasiu co byś powiedział swojemu koledze gdybyś się z nim pokłócił?
- Dobrze ci tak!
- Jasiu co byś powiedział swojemu koledze gdybyś się z nim pokłócił?
- Dobrze ci tak!
26
Dowcip #3710. Pani pyta Jasia? w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.
Rozmowa w barze:
- Kolego, postaw piwo.
- Przecież się nie przewróciło?!
- Kolego, postaw piwo.
- Przecież się nie przewróciło?!
32
Dowcip #29454. Rozmowa w barze w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kolegach”.

Rozmowa kolegów:
- Byłeś dzisiaj u tej dziewczyny?
- No ...
- I co, i co?
- Waliłem całą noc ...
- Uuu!
- I nikt nie otworzył ...
- Byłeś dzisiaj u tej dziewczyny?
- No ...
- I co, i co?
- Waliłem całą noc ...
- Uuu!
- I nikt nie otworzył ...
01
Dowcip #23492. Rozmowa kolegów w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kolegach”.
Pijak do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.
24
Dowcip #13697. Pijak do pijaka w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.

Między kolegami:
- Chodzisz jeszcze z tą Ewką?
- Nie, już nie.
- Oj, to dobrze, bo mógłbym Ci na jej temat wiele powiedzieć.
- Ale, ale ... Dlaczego już z nią nie chodzisz?
- Bo się z nią ożeniłem.
- Chodzisz jeszcze z tą Ewką?
- Nie, już nie.
- Oj, to dobrze, bo mógłbym Ci na jej temat wiele powiedzieć.
- Ale, ale ... Dlaczego już z nią nie chodzisz?
- Bo się z nią ożeniłem.
29
Dowcip #15140. Między kolegami w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.
Rozmowa kolegów:
- Widzisz tego chłopca w kiosku warzywniczym? To syn znanego polityka.
- I handluje pietruszką?
- Nic innego nie potrafi.
- To dlaczego nie pójdzie w ślady ojca?
- Widzisz tego chłopca w kiosku warzywniczym? To syn znanego polityka.
- I handluje pietruszką?
- Nic innego nie potrafi.
- To dlaczego nie pójdzie w ślady ojca?
36
Dowcip #15738. Rozmowa kolegów w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.
