Dowcipy o kierowcach
Blondynka prowadziła samochód i wjechała w drzewo. Policjant pyta:
- Proszę pani, wielkie drzewo, z daleka musiała je pani widzieć.
Blondynka:
- Proszę pana, ja trąbiłam, a ono zbliżało się coraz szybciej.
- Proszę pani, wielkie drzewo, z daleka musiała je pani widzieć.
Blondynka:
- Proszę pana, ja trąbiłam, a ono zbliżało się coraz szybciej.
210
Dowcip #3097. Blondynka prowadziła samochód i wjechała w drzewo. w kategorii: „Śmieszne żarty o kierowcach”.
Wsiada obcokrajowiec do taksówki i prosi o podwiezienie! Podczas jazdy pasażer pyta:
- A co to jest?
Taksówkarz:
- Hotel Plaza.
Pasażer:
- A ile go budowali?
Taksówkarz:
- Trzy lata!
Pasażer:
- E tam, u nas to by go w dwa lata zbudowali!
Taksówkarz już taki wkurzony, ale nic jedzie dalej! Pasażer znowu pyta:
- A co to jest?
Taksówkarz:
- Hotel Palma.
Pasażer:
- A w ile go zbudowali?
Taksówkarz:
- No w dwa lata!
Pasażer:
- E tam, u nas by taki w rok zbudowali!
Taksówkarz jeszcze bardziej wkurzony, ale nic nie może zrobić wiec jedzie dalej! Właśnie przejeżdżali kolo Wawelu. Pasażer znowu pyta:
- A co to jest?
A taksówkarz na to:
- Nie wiem, bo jak tu rano przejeżdżałem to tego jeszcze nie było!
- A co to jest?
Taksówkarz:
- Hotel Plaza.
Pasażer:
- A ile go budowali?
Taksówkarz:
- Trzy lata!
Pasażer:
- E tam, u nas to by go w dwa lata zbudowali!
Taksówkarz już taki wkurzony, ale nic jedzie dalej! Pasażer znowu pyta:
- A co to jest?
Taksówkarz:
- Hotel Palma.
Pasażer:
- A w ile go zbudowali?
Taksówkarz:
- No w dwa lata!
Pasażer:
- E tam, u nas by taki w rok zbudowali!
Taksówkarz jeszcze bardziej wkurzony, ale nic nie może zrobić wiec jedzie dalej! Właśnie przejeżdżali kolo Wawelu. Pasażer znowu pyta:
- A co to jest?
A taksówkarz na to:
- Nie wiem, bo jak tu rano przejeżdżałem to tego jeszcze nie było!
213
Dowcip #3134. Wsiada obcokrajowiec do taksówki i prosi o podwiezienie! w kategorii: „Humor o kierowcach”.
Przyjeżdża Polak na stację benzynową i się pyta:
- Ile kosztuje kropelka benzyny?
- No nic.
- To proszę nakropić do pełna.
- Ile kosztuje kropelka benzyny?
- No nic.
- To proszę nakropić do pełna.
417
Dowcip #3147. Przyjeżdża Polak na stację benzynową i się pyta w kategorii: „Dowcipy o kierowcach”.
Kowalski przyszedł do Nowaka i mówi:
- Żona zdała prawo jazdy.
- Jak jeździ?
Nowak odpowiada:
- Jak pierun, ale przyciąga ją każde drzewo.
- Żona zdała prawo jazdy.
- Jak jeździ?
Nowak odpowiada:
- Jak pierun, ale przyciąga ją każde drzewo.
29
Dowcip #3252. Kowalski przyszedł do Nowaka i mówi w kategorii: „Kawały o kierowcach”.
Podchodzi blondynka do faceta na autostradzie i się pyta:
- Gdzie jest druga strona ulicy?
- No tam.
A ona na to mu:
- To niemożliwe bo jak byłam tam to mi mówili, że tutaj.
- Gdzie jest druga strona ulicy?
- No tam.
A ona na to mu:
- To niemożliwe bo jak byłam tam to mi mówili, że tutaj.
29
Dowcip #3477. Podchodzi blondynka do faceta na autostradzie i się pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o kierowcach”.
Do taksówki wsiada mocno podpity facet i mówi:
- Na dworzec główny, ale szybko!
- Ale my już jesteśmy na dworcu! - protestuje taksówkarz.
- Masz tu pięćdziesiąt zł, a na drugi raz tak się nie śpiesz.
- Na dworzec główny, ale szybko!
- Ale my już jesteśmy na dworcu! - protestuje taksówkarz.
- Masz tu pięćdziesiąt zł, a na drugi raz tak się nie śpiesz.
111
Dowcip #3976. Do taksówki wsiada mocno podpity facet i mówi w kategorii: „Humor o kierowcach”.
Facet jedzie samochodem i słyszy w radiu komunikat:
- Uwaga! Jakiś wariat na drodze sto dwadzieścia trzy jedzie pod prąd!
Słysząc to, kierowca rozgląda się i mówi do siebie:
- Jaki jeden wariat? Są tu ich tysiące!
- Uwaga! Jakiś wariat na drodze sto dwadzieścia trzy jedzie pod prąd!
Słysząc to, kierowca rozgląda się i mówi do siebie:
- Jaki jeden wariat? Są tu ich tysiące!
211
Dowcip #4120. Facet jedzie samochodem i słyszy w radiu komunikat w kategorii: „Kawały o kierowcach”.
Wchodzi pijany facet do taksówki i taksówkarz się go pyta:
- Dokąd pan chce jechać?
- Ale o zo zozozi?
- No dokąd pan chce jechać?
- Ale o zozozi?
- Gdzie chce pan jechać!?
- Ale o zozozi!?
- Jestem kierowcą taksówki i mam prawo zapytać się: dokąd chce pan jechać?
- Jestem klientem i mam prawo zapytać się: ale o zozozi?
- Dokąd pan chce jechać?
- Ale o zo zozozi?
- No dokąd pan chce jechać?
- Ale o zozozi?
- Gdzie chce pan jechać!?
- Ale o zozozi!?
- Jestem kierowcą taksówki i mam prawo zapytać się: dokąd chce pan jechać?
- Jestem klientem i mam prawo zapytać się: ale o zozozi?
29
Dowcip #4313. Wchodzi pijany facet do taksówki i taksówkarz się go pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o kierowcach”.
Wsiada pijak do taksówki i mówi:
- Proszę do domu.
- Mógłby pan to sprecyzować?
- Do dużego pokoju.
- Proszę do domu.
- Mógłby pan to sprecyzować?
- Do dużego pokoju.
111
Dowcip #4315. Wsiada pijak do taksówki i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o kierowcach”.
Uradowana żona wraca do domu i chwali się mężowi:
- Mam prawo jazdy! Teraz zwiedzimy cały świat!
Na to mąż odpowiada:
- Ten, czy tamten?
- Mam prawo jazdy! Teraz zwiedzimy cały świat!
Na to mąż odpowiada:
- Ten, czy tamten?
1384