
Dowcipy o kłótniach
Kłótnia dwóch pedałów:
- Ch*j Ci w dupę.
Na co drugi:
- Co, już zgoda?
- Ch*j Ci w dupę.
Na co drugi:
- Co, już zgoda?
19
Dowcip #16212. Kłótnia dwóch pedałów w kategorii: „Śmieszne kawały o kłótniach”.
Mąż kłócił się z żoną i trochę ją sponiewierał, a jej kobiecość nazwał maszyną. W nocy zebrało mu się na amory i robi podchody do żony.
- Kochanie, a może byśmy pofiglowali?
Żona odwraca się i mówi:
- Dla jednego kłoska nie warto maszyny uruchamiać!
- Kochanie, a może byśmy pofiglowali?
Żona odwraca się i mówi:
- Dla jednego kłoska nie warto maszyny uruchamiać!
51
Dowcip #20862. Mąż kłócił się z żoną i trochę ją sponiewierał w kategorii: „Kawały o kłótniach”.

Ostra sprzeczka małżeńska. Po chwili oburzony mąż bierze walizkę i wychodzi. Staje w drzwiach i mówi z przekąsem:
- A na koniec chciałem ci powiedzieć, że wszystkie orgazmy udawałem.
- A na koniec chciałem ci powiedzieć, że wszystkie orgazmy udawałem.
38
Dowcip #5989. Ostra sprzeczka małżeńska. w kategorii: „Kawały o kłótniach”.
Żona kłóci się z mężem:
- Wy, faceci, myślicie tylko o seksie i chlaniu!
- Nieprawda, czasami myślimy też o kulturze i sztuce.
- Jakiej kulturze i sztuce?!
- Kulturze picia i sztuce kochania.
- Wy, faceci, myślicie tylko o seksie i chlaniu!
- Nieprawda, czasami myślimy też o kulturze i sztuce.
- Jakiej kulturze i sztuce?!
- Kulturze picia i sztuce kochania.
32
Dowcip #28235. Żona kłóci się z mężem w kategorii: „Dowcipy o kłótniach”.

Dwaj geje się pokłócili i jeden w końcu nie wytrzymał:
- Ch*j ci w dupę.
- Ta, chciałbyś!
- Ch*j ci w dupę.
- Ta, chciałbyś!
29
Dowcip #3191. Dwaj geje się pokłócili i jeden w końcu nie wytrzymał w kategorii: „Żarty o kłótniach”.
Facet siedzi w pokoju, pije piwko, wcina orzeszki, ogląda TV, a tu mu nagle baba zaczyna się drzeć do ucha, że to, że tamto. Odwraca się do niej i z uśmiechem manifestacyjnie wpycha sobie orzeszki do ucha. Kobieta się wkurza i wychodzi, a on chce te orzeszki wyjąc, ale się nie da. Woła żonę, drze się, wrzeszczy. W tym czasie przychodzą do domu jego córka i jej chłopak i pytają, co się dzieje. Więc mama odpowiada:
- Jedziemy do szpitala, bo ojcu utknął orzeszek w uchu.
Na to chłopak dziewczyny odpowiada, że wie, jak sobie z tym poradzić. Wkłada dwa palce ojcu do nosa i każe mu dmuchać. I faktycznie, orzeszki wypadają! Mama jest wniebowzięta, że chłopak córki jest taki inteligentny i pyta go, kim chce zostać w przyszłości. Na to ojciec:
- Sądząc po zapachu jego palców, naszym zięciem.
- Jedziemy do szpitala, bo ojcu utknął orzeszek w uchu.
Na to chłopak dziewczyny odpowiada, że wie, jak sobie z tym poradzić. Wkłada dwa palce ojcu do nosa i każe mu dmuchać. I faktycznie, orzeszki wypadają! Mama jest wniebowzięta, że chłopak córki jest taki inteligentny i pyta go, kim chce zostać w przyszłości. Na to ojciec:
- Sądząc po zapachu jego palców, naszym zięciem.
05
Dowcip #17587. Facet siedzi w pokoju, pije piwko, wcina orzeszki, ogląda TV w kategorii: „Humor o kłótniach”.

Pewnego razu, w przedwojennej Warszawie zdarzyło się, że pokłócili się ze sobą dwaj Żydzi - pan Katz z panem Rosenkrantzem. Pokłócili się oni tak bardzo, że sprawa znalazła swój finał w sądzie. Tenże sąd po rozprawie wydał werdykt przyznający rację panu Rosenkrantzowi. Orzeczono karę - pan Katz miał przeprosić publicznie pana Rosenkrantza. Publiczne przeprosiny miały odbyć się w mieszkaniu tego drugiego.
W umówiony dzień zebrali się świadkowie w mieszkaniu Rosenkrantza. Wszyscy, włącznie z gospodarzem czekają niecierpliwie na przybycie Katza i złożenie przezeń oficjalnych przeprosin. Wreszcie jest! Pukanie do drzwi, otwiera je Rosenkrantz, za drzwiami stoi Katz i tak oto mówi:
- Dzień dobry szanownemu panu. Czy tutaj mieszka krawiec Goldberg?
- Nie! Goldberg mieszka piętro wyżej.
- Aaaaa, to ja Pana w takim razie bardzo przepraszam!
W umówiony dzień zebrali się świadkowie w mieszkaniu Rosenkrantza. Wszyscy, włącznie z gospodarzem czekają niecierpliwie na przybycie Katza i złożenie przezeń oficjalnych przeprosin. Wreszcie jest! Pukanie do drzwi, otwiera je Rosenkrantz, za drzwiami stoi Katz i tak oto mówi:
- Dzień dobry szanownemu panu. Czy tutaj mieszka krawiec Goldberg?
- Nie! Goldberg mieszka piętro wyżej.
- Aaaaa, to ja Pana w takim razie bardzo przepraszam!
113
Dowcip #4446. Pewnego razu, w przedwojennej Warszawie zdarzyło się w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kłótniach”.
Na kongresie językoznawców kilku filologów: Polak, Anglik, Francuz i Niemiec spiera się, który język najlepiej oddaje rzeczywistość. Głos zabiera Polak:
- Koledzy, wszyscy chyba zgodzicie się, że polski język najlepiej oddaje rzeczywistość. Posłużę się przykładem: słowo ”motyl”, jakież to lekkie, delikatne w wymowie, bezbłędnie opisuje naturę określanego obiektu.
- Ależ nie, nie mogę się zupełnie z kolegą zgodzić, no nawet posłużę się kolegi przykładem, o ileż bardziej angielskie słowo ”butterfly” jest w
wymowie delikatniejsze i lżejsze, doprawdy żaden inny język nie oddaje lepiej rzeczywistości!
- Koledzy, jesteście niestety w błędzie, francuskie słowo ”le papillon”, o ileż bardziej delikatnie i zwiewnie to brzmi, aż można sobie wyobrazić jak
polatuje.
- No ale koledzy chyba nie powiedzą, że ”das Schmetterlink” może nie brzmi delikatnie?
- Koledzy, wszyscy chyba zgodzicie się, że polski język najlepiej oddaje rzeczywistość. Posłużę się przykładem: słowo ”motyl”, jakież to lekkie, delikatne w wymowie, bezbłędnie opisuje naturę określanego obiektu.
- Ależ nie, nie mogę się zupełnie z kolegą zgodzić, no nawet posłużę się kolegi przykładem, o ileż bardziej angielskie słowo ”butterfly” jest w
wymowie delikatniejsze i lżejsze, doprawdy żaden inny język nie oddaje lepiej rzeczywistości!
- Koledzy, jesteście niestety w błędzie, francuskie słowo ”le papillon”, o ileż bardziej delikatnie i zwiewnie to brzmi, aż można sobie wyobrazić jak
polatuje.
- No ale koledzy chyba nie powiedzą, że ”das Schmetterlink” może nie brzmi delikatnie?
211
Dowcip #10341. Na kongresie językoznawców kilku filologów w kategorii: „Kawały o kłótniach”.

Sprzeczka miedzy siostrą, a bratem który wrócił z wojska. Dochodzi do ostrej wymiany zdań. W końcu dochodzi do ostatnich argumentów.
- Ty się będziesz mnie słuchała, ja byłem podporucznikiem!
- A ja byłam pod generałem!
- Ty się będziesz mnie słuchała, ja byłem podporucznikiem!
- A ja byłam pod generałem!
05
Dowcip #17583. Sprzeczka miedzy siostrą, a bratem który wrócił z wojska. w kategorii: „Śmieszny humor o kłótniach”.
Jaś i Małgosia bawili się razem na podwórku. W pewnym momencie zaczęli się kłócić o to, kto jest lepszy: chłopcy czy dziewczynki. W końcu Jaś sięgnął po swój koronny argument. Zdjął spodenki i pokazał swojego siurka, mówiąc z dumą:
- Chłopcy są lepsi niż dziewczynki, bo mają takie coś.
Małgosia zaniemówiła z wrażenia, bo wiedziała, że ona nie ma czegoś takiego między nogami. Odwróciła się i pobiegła do mamy. Po chwili wróciła z uśmiechem na twarzy, pewna swojej przewagi. Podkasał swoją spódniczkę i pokazała cipkę mówiąc:
- Oczywiście, że to dziewczynki są lepsze od chłopców. Dzięki tej jednej, małej cipuszce mogę mieć tyle siurków ile tylko zechcę!
- Chłopcy są lepsi niż dziewczynki, bo mają takie coś.
Małgosia zaniemówiła z wrażenia, bo wiedziała, że ona nie ma czegoś takiego między nogami. Odwróciła się i pobiegła do mamy. Po chwili wróciła z uśmiechem na twarzy, pewna swojej przewagi. Podkasał swoją spódniczkę i pokazała cipkę mówiąc:
- Oczywiście, że to dziewczynki są lepsze od chłopców. Dzięki tej jednej, małej cipuszce mogę mieć tyle siurków ile tylko zechcę!
06
Dowcip #12637. Jaś i Małgosia bawili się razem na podwórku. w kategorii: „Śmieszne kawały o kłótniach”.
