
Dowcipy o jedzeniu
Siedzi małpa na drzewie. Podchodzi do niej wąż i pyta:
- Co robisz, małpa?
- Nie widać? Jem banana.
- A dlaczego ten banan jest taki brązowy?
- Bo jem go drugi raz.
- Co robisz, małpa?
- Nie widać? Jem banana.
- A dlaczego ten banan jest taki brązowy?
- Bo jem go drugi raz.
1531
Dowcip #9829. Siedzi małpa na drzewie. w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.
Rozmawiają dwa korniki:
- Zapraszam cię na obiad.
- A co będzie.
- Szwedzki stół.
- Zapraszam cię na obiad.
- A co będzie.
- Szwedzki stół.
28
Dowcip #9926. Rozmawiają dwa korniki w kategorii: „Dowcipy o jedzeniu”.

Nieco staromodny kelner w restauracji podchodzi do gości i pyta:
- Jak państwo znajdują nasz schabowy?
Na to mąż:
- Żona już znalazła, a ja jeszcze trochę pogrzebię w ziemniakach to też może znajdę.
- Jak państwo znajdują nasz schabowy?
Na to mąż:
- Żona już znalazła, a ja jeszcze trochę pogrzebię w ziemniakach to też może znajdę.
213
Dowcip #10013. Nieco staromodny kelner w restauracji podchodzi do gości i pyta w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.
Siedzi koleś w restauracji, woła kelnera i mówi:
- Niech pan spróbuje tej zupy.
- Za ciepła? - pyta kelner.
- No niech pan jej spróbuje.
- Za zimna? - drąży dalej kelner.
- Panie, spróbuj pan tę zupę, a nie gadaj.
- No dobrze. A gdzie jest łyżka?
- No właśnie.
- Niech pan spróbuje tej zupy.
- Za ciepła? - pyta kelner.
- No niech pan jej spróbuje.
- Za zimna? - drąży dalej kelner.
- Panie, spróbuj pan tę zupę, a nie gadaj.
- No dobrze. A gdzie jest łyżka?
- No właśnie.
49
Dowcip #10078. Siedzi koleś w restauracji, woła kelnera i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o jedzeniu”.

Facet spacerując ulicą widzi przy wejściu do restauracji ogłoszenie:
”Spełniamy wszelkie zachcianki naszych klientów, ale jeśli jednak będziesz lepszy i nie będziemy w stanie zrealizować twojego zamówienia, to dostaniesz rekompensatę w wysokości stu dolarów”.
Niewiele myśląc, facet wpada do środka i zamawia pieczoną po parysku szyję żyrafią z frytkami. Zadowolony z siebie ręce zaciera na myśl o wygranej, ale po jakiś pięciu minutach widzi, jak pomocnik kucharza wprowadza przez salę do kuchni żyrafę i w momencie, kiedy próbuje wstać i uciec podchodzi do niego kelner z setką zielonych:
- Z żyrafą nie ma kłopotów, ale z frytkami nie wyszło.
”Spełniamy wszelkie zachcianki naszych klientów, ale jeśli jednak będziesz lepszy i nie będziemy w stanie zrealizować twojego zamówienia, to dostaniesz rekompensatę w wysokości stu dolarów”.
Niewiele myśląc, facet wpada do środka i zamawia pieczoną po parysku szyję żyrafią z frytkami. Zadowolony z siebie ręce zaciera na myśl o wygranej, ale po jakiś pięciu minutach widzi, jak pomocnik kucharza wprowadza przez salę do kuchni żyrafę i w momencie, kiedy próbuje wstać i uciec podchodzi do niego kelner z setką zielonych:
- Z żyrafą nie ma kłopotów, ale z frytkami nie wyszło.
27
Dowcip #10079. Facet spacerując ulicą widzi przy wejściu do restauracji ogłoszenie w kategorii: „Śmieszne dowcipy o jedzeniu”.
Kelnerka w restauracji wita gościa:
- A witamy szanownego pana! Witamy! Proszę się czuć jak u siebie w domu. Co podać?
- Poproszę zwęglony kotlet, niedogotowane ziemniaki i za słoną zupę. Następnie proszę stanąć za mną i narzekać, narzekać, narzekać ... Od czasu do czasu proszę mi machać ścierą nad głową.
- A witamy szanownego pana! Witamy! Proszę się czuć jak u siebie w domu. Co podać?
- Poproszę zwęglony kotlet, niedogotowane ziemniaki i za słoną zupę. Następnie proszę stanąć za mną i narzekać, narzekać, narzekać ... Od czasu do czasu proszę mi machać ścierą nad głową.
36
Dowcip #10083. Kelnerka w restauracji wita gościa w kategorii: „Dowcipy o jedzeniu”.

Przychodzi facet do włoskiej restauracji i mówi do kelnera:
- Poproszę pieczonego gołębia.
Kelner przynosi pieczonego gołębia, facet patrzy na niego, patrzy i mówi:
- Kelner, a czy ten gołąb jest świeży?
- Pewnie, że świeży.
- A czytać pan umiesz?
- Pewnie, że umiem.
- To proszę mi przeczytać co tu jest napisane na tej karteczce.
Kelner pochyla się nad talerzem i czyta:
- ”Idę z odsieczą - Galibardi”.
- Poproszę pieczonego gołębia.
Kelner przynosi pieczonego gołębia, facet patrzy na niego, patrzy i mówi:
- Kelner, a czy ten gołąb jest świeży?
- Pewnie, że świeży.
- A czytać pan umiesz?
- Pewnie, że umiem.
- To proszę mi przeczytać co tu jest napisane na tej karteczce.
Kelner pochyla się nad talerzem i czyta:
- ”Idę z odsieczą - Galibardi”.
1210
Dowcip #10084. Przychodzi facet do włoskiej restauracji i mówi do kelnera w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.
W restauracji oburzony klient mówi do kelnera:
- W jadłospisie znajduje się tylko jedna potrawa. Nie dajecie żadnego wyboru!
- Owszem, dajemy. Może pan zamówić albo nie!
- W jadłospisie znajduje się tylko jedna potrawa. Nie dajecie żadnego wyboru!
- Owszem, dajemy. Może pan zamówić albo nie!
37
Dowcip #10087. W restauracji oburzony klient mówi do kelnera w kategorii: „Śmieszne kawały o jedzeniu”.

Szef restauracji do kucharza:
- Jeszcze raz cię przyłapię, że z domu przynosisz sobie obiady, to wyrzucę cię na zbity łeb!
- Jeszcze raz cię przyłapię, że z domu przynosisz sobie obiady, to wyrzucę cię na zbity łeb!
14
Dowcip #10088. Szef restauracji do kucharza w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.
W koreańskiej restauracji:
- Panie Wu. To danie jest rewelacyjne! No pychotka po prostu! Co się na nie składa?
- Czipsy.
- Naprawdę?! Ale przecież ja tu widzę mięso!
- Nio przeciż mówicz. Czi psy.
- Panie Wu. To danie jest rewelacyjne! No pychotka po prostu! Co się na nie składa?
- Czipsy.
- Naprawdę?! Ale przecież ja tu widzę mięso!
- Nio przeciż mówicz. Czi psy.
06
Dowcip #10132. W koreańskiej restauracji w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.
