
Dowcipy o jedzeniu
Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko jak i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią. - odpowiada kelner.
- Wczoraj, do cholery, potrafili!
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko jak i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią. - odpowiada kelner.
- Wczoraj, do cholery, potrafili!
318
Dowcip #8793. Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie w kategorii: „Śmieszne kawały o jedzeniu”.
Wesele studenckie w akademiku. Wszyscy się bawią:
- Dlaczego Pani młoda nie pije i nie je?
- Bo się nie składała.
- Dlaczego Pani młoda nie pije i nie je?
- Bo się nie składała.
37
Dowcip #9078. Wesele studenckie w akademiku. w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.

Z pamiętnika studenta:
Poniedziałek - zostało mi dwa złote, jestem głodny.
Wtorek - zostało mi złoty pięćdziesiąt, jestem głodny.
Środa - została mi złotówka, jestem bardzo głodny.
Czwartek - nie mam pieniędzy jestem bardzo głodny.
Piątek - dostałem stypendium.
Sobota - Nic nie pamiętam.
Niedziela - Nic nie pamiętam.
Poniedziałek - zostało mi dwa złote, jestem bardzo głodny!
Poniedziałek - zostało mi dwa złote, jestem głodny.
Wtorek - zostało mi złoty pięćdziesiąt, jestem głodny.
Środa - została mi złotówka, jestem bardzo głodny.
Czwartek - nie mam pieniędzy jestem bardzo głodny.
Piątek - dostałem stypendium.
Sobota - Nic nie pamiętam.
Niedziela - Nic nie pamiętam.
Poniedziałek - zostało mi dwa złote, jestem bardzo głodny!
37
Dowcip #9085. Z pamiętnika studenta w kategorii: „Kawały o jedzeniu”.
Fąfara opowiada znajomym:
- Nagle patrzę, z sawanny wyłazi lew i gotuje się do skoku!
- I co, i co?
- Jak już się ugotował to myśmy go zjedli!
- Nagle patrzę, z sawanny wyłazi lew i gotuje się do skoku!
- I co, i co?
- Jak już się ugotował to myśmy go zjedli!
46
Dowcip #9162. Fąfara opowiada znajomym w kategorii: „Humor o jedzeniu”.

W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje kelnerkę:
- Poproszę tego inwalidę.
- Jakiego inwalidę? - pyta zdziwiona kelnerka.
- No, tu przecież pisze ”tatar z jednym jajem”.
- Poproszę tego inwalidę.
- Jakiego inwalidę? - pyta zdziwiona kelnerka.
- No, tu przecież pisze ”tatar z jednym jajem”.
47
Dowcip #9169. W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. w kategorii: „Śmieszny humor o jedzeniu”.
Gość siedzący za stolikiem woła:
- Kelner, w mojej zupie jest mucha!
- Po pierwsze, szanowny panie, to nie zupa, tylko sos bretoński, a po drugie to nie mucha, lecz pańska pieczeń!
- Kelner, w mojej zupie jest mucha!
- Po pierwsze, szanowny panie, to nie zupa, tylko sos bretoński, a po drugie to nie mucha, lecz pańska pieczeń!
412
Dowcip #9580. Gość siedzący za stolikiem woła w kategorii: „Śmieszne kawały o jedzeniu”.

Siedzi krowa na drzewie i je śliwki. Idzie mała dziewczynka i pyta się:
- Co tam jesz?
- Śliwki.
- Ale ty głupia, przecież to drzewo to grusza.
- Wiem, ale śliwki mam w torbie!
- Co tam jesz?
- Śliwki.
- Ale ty głupia, przecież to drzewo to grusza.
- Wiem, ale śliwki mam w torbie!
516
Dowcip #9603. Siedzi krowa na drzewie i je śliwki. w kategorii: „Śmieszne kawały o jedzeniu”.
Fąfara krzyczy do kelnera:
- Kelner, co ten robak robi w mojej zupie?
- Stara się wydostać.
- Kelner, co ten robak robi w mojej zupie?
- Stara się wydostać.
35
Dowcip #9610. Fąfara krzyczy do kelnera w kategorii: „Dowcipy o jedzeniu”.

Mały Yeti krzyczy do taty:
- Tato, Tato gdzie są ludzie?
- Ludzie się skończyli. Jedz dżem.
- Tato, Tato gdzie są ludzie?
- Ludzie się skończyli. Jedz dżem.
27
Dowcip #9615. Mały Yeti krzyczy do taty w kategorii: „Żarty o jedzeniu”.
Kowalski mówi do żony, która szykuje mu drugie śniadanie do pracy:
- Tylko nie smaruj mi bułki tak grubo masłem, bo potem nie mogę w Maluchu domknąć bagażnika.
- Tylko nie smaruj mi bułki tak grubo masłem, bo potem nie mogę w Maluchu domknąć bagażnika.
36
Dowcip #9623. Kowalski mówi do żony, która szykuje mu drugie śniadanie do pracy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o jedzeniu”.
