
Dowcipy o informatykach
Rozmawia dwóch informatyków:
- Stary wpadnij do mnie, będzie impreza: muzyka, drinki, panienki!
- Muzyka OK, drinki OK, a tych panienek ile będzie?
- Ze 8 GB.
- Stary wpadnij do mnie, będzie impreza: muzyka, drinki, panienki!
- Muzyka OK, drinki OK, a tych panienek ile będzie?
- Ze 8 GB.
417
Dowcip #675. Rozmawia dwóch informatyków w kategorii: „Śmieszny humor o informatykach”.
Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na tematy komputerowe. Wreszcie któryś z nich zaproponował:
- Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach.
Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia. Wreszcie któryś odpowiada:
- Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dupy ...
- Panowie, porozmawiajmy o czymś normalnym, np. o dupach.
Nastąpiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępującego milczenia. Wreszcie któryś odpowiada:
- Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dupy ...
513
Dowcip #1799. Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa w kategorii: „Śmieszny humor o informatykach”.

Kilku informatyków ustawiło się na imprezę ale umowa była taka, że rozmawiają tylko o dupach, a nie o komputerach. Po trzech godzinach milczenia odzywa się jeden:
- Wiecie co? Moja nowa karta graficzna jest do dupy.
- Wiecie co? Moja nowa karta graficzna jest do dupy.
411
Dowcip #2595. Kilku informatyków ustawiło się na imprezę ale umowa była taka w kategorii: „Humor o informatykach”.
Na urodzinach informatyka znajomy daje mu prezent. Otwiera, patrzy, a tam pendrive. Po chwili mówi:
- Dziękuje za pamięć.
- Dziękuje za pamięć.
15
Dowcip #16871. Na urodzinach informatyka znajomy daje mu prezent. w kategorii: „Dowcipy o informatykach”.

Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, silnik gaśnie, auto staje.
- To coś z silnikiem - mówi mechanik.
- Myślę, że paliwo jest złej jakości - stwierdza chemik.
- Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk.
- To coś z silnikiem - mówi mechanik.
- Myślę, że paliwo jest złej jakości - stwierdza chemik.
- Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk.
414
Dowcip #12708. Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. w kategorii: „Kawały o informatykach”.
Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, a głowę i dupę można bez problemów zamienić miejscami.
117
Dowcip #12734. Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. w kategorii: „Śmieszny humor o informatykach”.

Facet leci balonem i nagle konstatuje, że kompletnie zgubił drogę. Wyłącza więc palnik, obniża pułap i zauważa idącego w dole człowieka. Opuszcza balon jeszcze niżej i krzyczy do przechodnia:
- Przepraszam! Czy może mi pan powiedzieć gdzie jestem?
Gość z dołu:
- Oczywiście! Jest pan w balonie na ogrzane powietrze, szybuje pan na wysokości sto metrów nad powierzchnią ziemi, w kierunku zachodnim.
- Pan musi być informatykiem! - odkrzyknął baloniarz.
- Zgadza się! - słychać z dołu. - Jak pan na to wpadł?
- To proste! - krzyczy baloniarz. - Wszystko co pan mi odpowiedział jest absolutną prawdą z technicznego punktu widzenia. Ale jest zupełnie bezwartościowe dla znalezienia wyjścia z mojej sytuacji.
Na to gość z dołu:
- A pan pewnie jest prezesem zarządu?
- To prawda! - odpowiada baloniarz. - A pan jak do tego doszedł?
- To jeszcze prostsze! - krzyczy facet. - Nie wie pan gdzie pan jest, nie wie pan dokąd pan zmierza, ale wymaga pan ode mnie skutecznej pomocy. Jest pan w tym samym miejscu, gdzie pan był przed naszym spotkaniem, z tym że teraz jest to już wyłącznie moja wina.
- Przepraszam! Czy może mi pan powiedzieć gdzie jestem?
Gość z dołu:
- Oczywiście! Jest pan w balonie na ogrzane powietrze, szybuje pan na wysokości sto metrów nad powierzchnią ziemi, w kierunku zachodnim.
- Pan musi być informatykiem! - odkrzyknął baloniarz.
- Zgadza się! - słychać z dołu. - Jak pan na to wpadł?
- To proste! - krzyczy baloniarz. - Wszystko co pan mi odpowiedział jest absolutną prawdą z technicznego punktu widzenia. Ale jest zupełnie bezwartościowe dla znalezienia wyjścia z mojej sytuacji.
Na to gość z dołu:
- A pan pewnie jest prezesem zarządu?
- To prawda! - odpowiada baloniarz. - A pan jak do tego doszedł?
- To jeszcze prostsze! - krzyczy facet. - Nie wie pan gdzie pan jest, nie wie pan dokąd pan zmierza, ale wymaga pan ode mnie skutecznej pomocy. Jest pan w tym samym miejscu, gdzie pan był przed naszym spotkaniem, z tym że teraz jest to już wyłącznie moja wina.
116
Dowcip #12711. Facet leci balonem i nagle konstatuje, że kompletnie zgubił drogę. w kategorii: „Humor o informatykach”.
Informatyk, hydraulik i elektryk jadą maluchem. Nagle maluch zaczyna zwalniać, bulgotać, dziwne rzeczy się z nim dzieją. Odzywa się elektryk:
- No tak, to na pewno instalacja...
Hydraulik:
- Nie, no coś ty, na 100% pompa paliwa...
Informatyk:
- Słuchajcie, a może go zgasimy i zapalimy jeszcze raz?
- No tak, to na pewno instalacja...
Hydraulik:
- Nie, no coś ty, na 100% pompa paliwa...
Informatyk:
- Słuchajcie, a może go zgasimy i zapalimy jeszcze raz?
924
Dowcip #14362. Informatyk, hydraulik i elektryk jadą maluchem. w kategorii: „Żarty o informatykach”.

Pewien informatyk poszedł na ryby. Złapał złotą rybkę, która obiecała spełnić tradycyjnie trzy życzenia. Informatyk mówi:
- Żeby był pokój na świecie.
Rybka mówi:
- Za trudne.
- No to, żeby Windows był darmowy i dobrze chodził!
Ryba na to:
- To już niech będzie ten pokój na świecie.
- Żeby był pokój na świecie.
Rybka mówi:
- Za trudne.
- No to, żeby Windows był darmowy i dobrze chodził!
Ryba na to:
- To już niech będzie ten pokój na świecie.
58
Dowcip #8846. Pewien informatyk poszedł na ryby. w kategorii: „Śmieszne kawały o informatykach”.
Samochodem jadą: fizyk, chemik i informatyk. Nagle samochód staje i nie chce jechać dalej. Fizyk mówi:
- To pewnie coś z przeniesieniem napędu.
Chemik:
- A ja myślę, że to coś nie tak z paliwem.
A informatyk na to:
- Zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz.
- To pewnie coś z przeniesieniem napędu.
Chemik:
- A ja myślę, że to coś nie tak z paliwem.
A informatyk na to:
- Zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz.
844
Dowcip #9092. Samochodem jadą: fizyk, chemik i informatyk. w kategorii: „Żarty o informatykach”.
