Dowcipy o hydraulikach
Majster hydraulik z pomocnikami rozpoczynają naprawę szamba. Majster wskakuje do środka i zanurza się w nim. Po pewnym czasie wynurza się i mówi:
- Podaj klucz dwudziestkę.
Daje nura, po chwili wynurza się znowu i mówi:
- Podajcie ”żabkę”.
Wreszcie kończy robotę, wychodzi z szamba i mówi do pomocników:
- Chłopcy uczcie się, bo inaczej całe życie będziecie klucze podawać.
- Podaj klucz dwudziestkę.
Daje nura, po chwili wynurza się znowu i mówi:
- Podajcie ”żabkę”.
Wreszcie kończy robotę, wychodzi z szamba i mówi do pomocników:
- Chłopcy uczcie się, bo inaczej całe życie będziecie klucze podawać.
919
Dowcip #15020. Majster hydraulik z pomocnikami rozpoczynają naprawę szamba. w kategorii: „Śmieszne kawały o hydraulikach”.
Stary hydraulik bierze praktykanta na robotę. U gościa wybiło szambo, hydraulik nurkuje w tym szambie, po dwóch minutach wypływa i mówi do praktykanta:
- Podaj klucz płaski piątkę!
Po czym znowu nurkuje na kolejne dwie minuty, wypływa i mówi:
- Podaj klucz płaski trójkę!
Znowu nurkuje, w pewnym momencie zabulgotało całe szambo spłynęło z powrotem, hydraulik wyszedł z rowu cały uwalony w gównie i mówi do praktykanta:
- No, a ty się ucz bo całe życie będziesz podawał klucze.
- Podaj klucz płaski piątkę!
Po czym znowu nurkuje na kolejne dwie minuty, wypływa i mówi:
- Podaj klucz płaski trójkę!
Znowu nurkuje, w pewnym momencie zabulgotało całe szambo spłynęło z powrotem, hydraulik wyszedł z rowu cały uwalony w gównie i mówi do praktykanta:
- No, a ty się ucz bo całe życie będziesz podawał klucze.
1725
Dowcip #14070. Stary hydraulik bierze praktykanta na robotę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o hydraulikach”.
Po wielkiej ulewie, przed kliniką chirurgiczną, z powodu zatkanej rynny, utworzyła się ogromna kałuża, która uniemożliwiała pacjentom wejście do budynku. Był już późny wieczór, kiedy lekarz dyżurny zadzwonił do hydraulika i zażądał, aby ten natychmiast przybył na miejsce awarii. Hydraulik, który wrócił właśnie z Dorocznego Balu Hydraulików, rzekł:
- Przyjadę z samego rana.
- Nie. - brzmiała odpowiedź. - Potrzebuję Cię w tej chwili. Moi jutrzejsi pacjenci nie będą mogli wejść do kliniki. Poza tym, gdybyś to Ty nagle prosił mnie o pomoc, oczekiwałbyś mojego przyjazdu nawet o trzeciej w nocy.
- Tu mnie masz. - odparł hydraulik.
Przybył po jakiejś godzinie, ubrany w smoking i z butelką w rękach. Wyciągnął z kieszeni dwie tabletki i powiedział:
- Doktorze, wrzucam te tabletki do wody, więcej dzisiaj nie mogę zrobić.
- Co to za tabletki?
- Aspiryna. - rzekł hydraulik. - I jeśli kałuża nie zniknie do jutra, proszę zadzwonić jeszcze raz.
- Przyjadę z samego rana.
- Nie. - brzmiała odpowiedź. - Potrzebuję Cię w tej chwili. Moi jutrzejsi pacjenci nie będą mogli wejść do kliniki. Poza tym, gdybyś to Ty nagle prosił mnie o pomoc, oczekiwałbyś mojego przyjazdu nawet o trzeciej w nocy.
- Tu mnie masz. - odparł hydraulik.
Przybył po jakiejś godzinie, ubrany w smoking i z butelką w rękach. Wyciągnął z kieszeni dwie tabletki i powiedział:
- Doktorze, wrzucam te tabletki do wody, więcej dzisiaj nie mogę zrobić.
- Co to za tabletki?
- Aspiryna. - rzekł hydraulik. - I jeśli kałuża nie zniknie do jutra, proszę zadzwonić jeszcze raz.
1017
Dowcip #32695. Po wielkiej ulewie, przed kliniką chirurgiczną w kategorii: „Dowcipy o hydraulikach”.
W liceum nauczycielka historii pyta:
- Ty pod oknem, powiedz mi, kiedy był pierwszy rozbiór Polski?
- Nie wiem. - pada odpowiedź.
- A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem?
- Nie pamiętam.
- To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę?
- Ale ja jestem hydraulikiem, ja tylko kaloryfer naprawiam.
- Ty pod oknem, powiedz mi, kiedy był pierwszy rozbiór Polski?
- Nie wiem. - pada odpowiedź.
- A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem?
- Nie pamiętam.
- To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę?
- Ale ja jestem hydraulikiem, ja tylko kaloryfer naprawiam.
839
Dowcip #20902. W liceum nauczycielka historii pyta w kategorii: „Humor o hydraulikach”.
Jakie chipsy je hydraulik?
- Cran chips.
- Cran chips.
427
Dowcip #26307. Jakie chipsy je hydraulik? w kategorii: „Śmieszne żarty o hydraulikach”.
Jakie ciastka jedzą hydraulicy?
- Rurki.
A górale?
- Karpatki.
A stare dziadki?
- Pierniki.
- Rurki.
A górale?
- Karpatki.
A stare dziadki?
- Pierniki.
726
Dowcip #23348. Jakie ciastka jedzą hydraulicy? w kategorii: „Kawały o hydraulikach”.
Idzie dwóch hydraulików po schodach bo winda się popsuła, na ostatnie piętro. Po chwili jeden mówi:
- Mam dobrą i złą wiadomość, którą wolisz pierwszą?
- Dobrą.
- Dobra jest taka, że zostało nam jeszcze tylko jedno piętro. A zła: pomyliliśmy bloki.
- Mam dobrą i złą wiadomość, którą wolisz pierwszą?
- Dobrą.
- Dobra jest taka, że zostało nam jeszcze tylko jedno piętro. A zła: pomyliliśmy bloki.
414
Dowcip #9490. Idzie dwóch hydraulików po schodach bo winda się popsuła w kategorii: „Śmieszne dowcipy o hydraulikach”.
W internacie żeńskim pani dyrektor wręcza hydraulikowi klucze do łazienki i mówi:
- Po zapłatę niech pan się zgłosi pierwszego.
- Jak to? To ja jeszcze dostanę pieniądze?
- Po zapłatę niech pan się zgłosi pierwszego.
- Jak to? To ja jeszcze dostanę pieniądze?
619
Dowcip #4800. W internacie żeńskim pani dyrektor wręcza hydraulikowi klucze do w kategorii: „Dowcipy o hydraulikach”.
- Puk, puk.
- Kto tam?
- Hydraulik.
- Na pewno?
- No jasne, policjant nigdy nie kłamie.
- Kto tam?
- Hydraulik.
- Na pewno?
- No jasne, policjant nigdy nie kłamie.
912
Dowcip #8492. - Puk, puk. w kategorii: „Żarty o hydraulikach”.
Pewien Pan przyszedł wraz z żoną na koncert orkiestry symfonicznej do Filharmonii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, a jednak. Wszyscy słuchają muzyki, a nasz Pan pilnie obserwuje puzonistę. Kiedy nastąpił antrakt, nasz sympatyczny Pan udał się za kulisy i postanowił odnaleźć muzyka grającego na puzonie. Puka do garderoby, wchodzi i mówi:
- Przepraszam bardzo, proszę Pana ja jestem wieloletnim hydraulikiem z dużym doświadczeniem. Ta rura da się wyjąć.
- Przepraszam bardzo, proszę Pana ja jestem wieloletnim hydraulikiem z dużym doświadczeniem. Ta rura da się wyjąć.
07