Dowcipy o góralach
Siedzi Góral na kamieniu i duma. Podchodzi do niego turysta i pyta:
- Góralu co tak dumasz?
- Góral na to: Waham się!
- A czego się wahasz?
- Wczoraj byliśmy z żoną na weselu i żonę zgwałcili, a mnie pobili i dzisiaj zaprosili Nas na poprawiny.
- I co?
- Żona idzie, a ja się waham!
- Góralu co tak dumasz?
- Góral na to: Waham się!
- A czego się wahasz?
- Wczoraj byliśmy z żoną na weselu i żonę zgwałcili, a mnie pobili i dzisiaj zaprosili Nas na poprawiny.
- I co?
- Żona idzie, a ja się waham!
620
Dowcip #24213. Siedzi Góral na kamieniu i duma. w kategorii: „Żarty o góralach”.
W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. W celu rozwiązania problemu zorganizowano zebranie, na którym byli obecni górale, przedstawiciele państwowej władzy i ekologowie. Górale postawili sprawę jasno:
- Wilki wybić!
- Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę. - wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t - shircie z Che Guevarą - W skrócie polega na tym, by zrobić wazektomię, czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela zielonych:
- Posłuchaj, synuś, czy Ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie ruch*ją naszych owiec, ale je zjadają...
- Wilki wybić!
- Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę. - wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t - shircie z Che Guevarą - W skrócie polega na tym, by zrobić wazektomię, czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela zielonych:
- Posłuchaj, synuś, czy Ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie ruch*ją naszych owiec, ale je zjadają...
25
Dowcip #32496. W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. w kategorii: „Kawały o góralach”.
Góral przyprowadził swoją żonę będącą w ciąży na badanie okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta się o zdrowie żony:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Góral zbladł i nerwowo sięga za portfel.
- Nie trzeba gazdo, żona już płaciła.
- Doktorze kochany macie tu tysiąc i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna. Chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił gdzie trzeba.
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Góral zbladł i nerwowo sięga za portfel.
- Nie trzeba gazdo, żona już płaciła.
- Doktorze kochany macie tu tysiąc i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna. Chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił gdzie trzeba.
29
Dowcip #18781. Góral przyprowadził swoją żonę będącą w ciąży na badanie okresowe. w kategorii: „Śmieszne żarty o góralach”.
Jak górale mówią na mgłę?
- Gówno widać!
- Gówno widać!
314
Dowcip #23402. Jak górale mówią na mgłę? w kategorii: „Kawały o góralach”.
Jakie ciastka jedzą hydraulicy?
- Rurki.
A górale?
- Karpatki.
A stare dziadki?
- Pierniki.
- Rurki.
A górale?
- Karpatki.
A stare dziadki?
- Pierniki.
726
Dowcip #23348. Jakie ciastka jedzą hydraulicy? w kategorii: „Żarty o góralach”.
Góral przychodzi do komitetu PZPR i chce się zapisać do partii.
- Powiedzcie mi gazdo, - mówi sekretarz - dlaczego? Co was skłoniło do tej decyzji?
- Ano, dziadek należał do Harnasiów, ojciec do Janosików to i ja chce być w jakiejś bandzie.
- Powiedzcie mi gazdo, - mówi sekretarz - dlaczego? Co was skłoniło do tej decyzji?
- Ano, dziadek należał do Harnasiów, ojciec do Janosików to i ja chce być w jakiejś bandzie.
311
Dowcip #23256. Góral przychodzi do komitetu PZPR i chce się zapisać do partii. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o góralach”.
Góralka przychodzi do lekarza po poradę.
- Panie dochtór, czy mom już pogodać z swoją córą na te drażliwe, seksualne tematy?
- A ile córka ma lat?
- Piętnaście.
- No oczywiście - mówi lekarz. - Przy okazji, matko, możecie się wiele nauczyć!
- Panie dochtór, czy mom już pogodać z swoją córą na te drażliwe, seksualne tematy?
- A ile córka ma lat?
- Piętnaście.
- No oczywiście - mówi lekarz. - Przy okazji, matko, możecie się wiele nauczyć!
010
Dowcip #22810. Góralka przychodzi do lekarza po poradę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o góralach”.
Góral ma muszelki na kapeluszu, bo żyje daleko od morza.
02
Dowcip #21361. Góral ma muszelki na kapeluszu, bo żyje daleko od morza. w kategorii: „Śmieszny humor o góralach”.
Komisja w Poroninie pyta górala, czy znał Lenina.
- Powiedzcie gazdo czy znaliście wodza rewolucji?
- Ni, ale uratowołek mu życie.
- Jak to uratowaliście mu życie?
- Ano idę jo rano, na grań, a tu jakisik panocek siedzi na pieńku nad przepaścią i cosik pisze. Wracom pode wiecór i ten som panocek siedzi i cosik rysuje.
- No to w jaki sposób uratowaliście życie Leninowi.
- Ano przeca, mogłek go zepchnonć w ta przepaść, ale nie zepchnąłem ... No i tak uratowołek mu życie.
- Powiedzcie gazdo czy znaliście wodza rewolucji?
- Ni, ale uratowołek mu życie.
- Jak to uratowaliście mu życie?
- Ano idę jo rano, na grań, a tu jakisik panocek siedzi na pieńku nad przepaścią i cosik pisze. Wracom pode wiecór i ten som panocek siedzi i cosik rysuje.
- No to w jaki sposób uratowaliście życie Leninowi.
- Ano przeca, mogłek go zepchnonć w ta przepaść, ale nie zepchnąłem ... No i tak uratowołek mu życie.
36
Dowcip #20962. Komisja w Poroninie pyta górala, czy znał Lenina. w kategorii: „Żarty o góralach”.
Miał odbyć się mecz bokserski USA - Polska w Zakopanem. Stany wystawiły Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuż przed samą walką Gołota złamał rękę i na gwałt potrzebny był jaki bokser aby uniknąć kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala. Podleciał i zapytał: - Chcesz zarobić sto dolarów?
- No chce. - odparł góral.
Trener wziął go do szatni, dał spodenki i rękawice i mówi:
- Wyjdź na ring, zasłoń się rękawicami i stój. Jak przetrzymasz pierwszą rundę dostaniesz pieniądze.
Góral wyszedł, Tyson go poobijał, ale góral przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymasz drugą dostaniesz tysiąc dolarów.
Góral wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale i tę rundę przetrzymał. Trener zachwycony mówi:
- Jak przetrzymasz trzecią dostaniesz dziesięć tysięcy dolarów! Góral wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchaj jak wytrzymasz czwartą...
- Nie wytrzymam! Wpie*dolę w końcu czarnuchowi!!!
- No chce. - odparł góral.
Trener wziął go do szatni, dał spodenki i rękawice i mówi:
- Wyjdź na ring, zasłoń się rękawicami i stój. Jak przetrzymasz pierwszą rundę dostaniesz pieniądze.
Góral wyszedł, Tyson go poobijał, ale góral przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymasz drugą dostaniesz tysiąc dolarów.
Góral wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale i tę rundę przetrzymał. Trener zachwycony mówi:
- Jak przetrzymasz trzecią dostaniesz dziesięć tysięcy dolarów! Góral wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchaj jak wytrzymasz czwartą...
- Nie wytrzymam! Wpie*dolę w końcu czarnuchowi!!!
211