Dowcipy o dziewczynkach
Leci samolot, który ma się rozbić, jest w nim obcokrajowiec, prezydent Stanów Zjednoczonych, papież Jan Paweł II i mała dziewczynka, oraz trzy spadochrony. Prezydent Stanów Zjednoczonych mówi:
- Nie mogę zginąć bo jestem prezydentem!
Wziął pierwszy spadochron i wyskoczył.
Obcokrajowiec mówi:
- Nie mogę zginąć bo będziecie za mnie odpowiadać!
Wziął drugi spadochron i wyskoczył.
Papież mówi do dziewczynki:
- Bierz ostatni spadochron i uciekaj, bo jestem stary i już długo nie pożyję.
- Został jeszcze jeden spadochron dla ciebie, bo prezydent Stanów Zjednoczonych wyskoczył z moim plecakiem.
- Nie mogę zginąć bo jestem prezydentem!
Wziął pierwszy spadochron i wyskoczył.
Obcokrajowiec mówi:
- Nie mogę zginąć bo będziecie za mnie odpowiadać!
Wziął drugi spadochron i wyskoczył.
Papież mówi do dziewczynki:
- Bierz ostatni spadochron i uciekaj, bo jestem stary i już długo nie pożyję.
- Został jeszcze jeden spadochron dla ciebie, bo prezydent Stanów Zjednoczonych wyskoczył z moim plecakiem.
1227
Dowcip #1180. Leci samolot, który ma się rozbić, jest w nim obcokrajowiec w kategorii: „Humor o dziewczynkach”.
Dzieci idą z nauczycielką na plac budowy, aby zobaczyć jak powstaje nowe osiedle. Na miejscu wszyscy dostali od kierownika budowy po kasku ochronnym. Nauczycielka:
- Załóżcie te kaski na głowy, bo może zdarzyć się nieszczęście. Kiedyś na taką budowę przyszli dziewczynka i chłopiec. Chłopiec nie założył kasku, a dziewczynka założyła. Pięć minut później każdemu z nich spadła na głowę cegła. Chłopiec zginął na miejscu, a dziewczynka zaśmiała się i uciekła.
W tym momencie Jasio mówi do nauczycielki:
- Znam tę dziewczynkę! Od czasu tego wypadku ciągle biega i śmieje się.
- Załóżcie te kaski na głowy, bo może zdarzyć się nieszczęście. Kiedyś na taką budowę przyszli dziewczynka i chłopiec. Chłopiec nie założył kasku, a dziewczynka założyła. Pięć minut później każdemu z nich spadła na głowę cegła. Chłopiec zginął na miejscu, a dziewczynka zaśmiała się i uciekła.
W tym momencie Jasio mówi do nauczycielki:
- Znam tę dziewczynkę! Od czasu tego wypadku ciągle biega i śmieje się.
39
Dowcip #5671. Dzieci idą z nauczycielką na plac budowy w kategorii: „Humor o dziewczynkach”.
Mała Zosia siedziała w ogrodzie zasypując dołek, kiedy przez siatkę zajrzał sąsiad. Zainteresował się, co porabia dziewczynka:
- Co tam robisz Zosiu?
- Moja złota rybka właśnie umarła - odpowiada Zosia, nie spoglądając nawet w stronę sąsiada - właśnie ją grzebię.
- To bardzo duża dziura jak na złotą rybkę, nie uważasz? - dziwi się sąsiad.
- To dlatego, że rybka jest wewnątrz twojego durnego kota.
- Co tam robisz Zosiu?
- Moja złota rybka właśnie umarła - odpowiada Zosia, nie spoglądając nawet w stronę sąsiada - właśnie ją grzebię.
- To bardzo duża dziura jak na złotą rybkę, nie uważasz? - dziwi się sąsiad.
- To dlatego, że rybka jest wewnątrz twojego durnego kota.
723
Dowcip #575. Mała Zosia siedziała w ogrodzie zasypując dołek w kategorii: „Humor o dziewczynkach”.
Dziewczynka przychodzi do sklepu z kartką. Odczytuje z niej wszystko, co napisała jej mama:
- Proszę kilogram cukru, pięć jajek, dwanaście deka szynki, paczkę makaronu, mleko i uważaj, żeby ten stary oszust dobrze wydał ci resztę.
- Proszę kilogram cukru, pięć jajek, dwanaście deka szynki, paczkę makaronu, mleko i uważaj, żeby ten stary oszust dobrze wydał ci resztę.
15
Dowcip #22382. Dziewczynka przychodzi do sklepu z kartką. w kategorii: „Żarty o dziewczynkach”.
Mała dziewczynka chodzi razem ze swoim psem po parku. Spotyka ją przechadzający się w okolicy ksiądz:
- Jak masz na imię, dziewczynko?
- Płatek, proszę księdza.
- A skąd się wzięło tak nietypowe imię?
- Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie pod nim miłość ... Potem konsumowali tu swą miłość, a robili to z taką pasją i uczuciem, że z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów, okrywając ich nagie ciała ...
Ksiądz pogładził z uśmiechem dziewczynkę po główce:
- Piękna historia, dziecko. A jak się wabi twój piesek?
Dziewczynka:
- Pigi.
Ksiądz, oczekując równie ciekawej opowieści, pyta:
- A dlaczego ma tak na imię?
- Bo bzyka świnie!
- Jak masz na imię, dziewczynko?
- Płatek, proszę księdza.
- A skąd się wzięło tak nietypowe imię?
- Widzi ksiądz to drzewo? Sześć lat temu moi rodzice wyznali sobie pod nim miłość ... Potem konsumowali tu swą miłość, a robili to z taką pasją i uczuciem, że z drzewa zaczęły się sypać płatki kwiatów, okrywając ich nagie ciała ...
Ksiądz pogładził z uśmiechem dziewczynkę po główce:
- Piękna historia, dziecko. A jak się wabi twój piesek?
Dziewczynka:
- Pigi.
Ksiądz, oczekując równie ciekawej opowieści, pyta:
- A dlaczego ma tak na imię?
- Bo bzyka świnie!
51
Dowcip #24001. Mała dziewczynka chodzi razem ze swoim psem po parku. w kategorii: „Śmieszny humor o dziewczynkach”.
Rzecz się dzieje w Anglii. Dziewczynka schodzi na dół do kuchni i zastaje tam półnagiego mężczyznę.
- Ty jesteś naszym nowym babbysitter?
- Nie, ja jestem Waszym nowym motherfucker ...
- Ty jesteś naszym nowym babbysitter?
- Nie, ja jestem Waszym nowym motherfucker ...
02
Dowcip #16452. Rzecz się dzieje w Anglii. w kategorii: „Humor o dziewczynkach”.
Koniec XIX wieku, w przedziale sypialnym pociągu Moskwa - St. Petersburg siedzą: carski generał, jego adiutant, pop z żoną i małoletnią córką. W pewnym momencie wstaje adiutant i rzecze do generała:
- Panie generale wyjdę i się odleję!
Po wyjściu adiutanta pop zwraca się ze zgorszeniem do generała:
- Panie generale jak ten adiutant tak może! Jak on do pana się zwraca: się odleję! Do pana generale, u którego pierś cala w orderach za zasługi na polu chwały, a on do pana: się odleję! Jak on przy mnie, który co wieczór modli się za wasze zdrowie i zwycięstwo w okopach może tak powiedzieć: się odleję! Jak śmie przy mojej żonie, która jako dziewica ślubowała mi wierność, i która w swych nieskalanych myślach prosi jedynie Boga o zdrowie wasze tak powiedzieć: się odleję! Córka moja niewinna duszyczka, w cnocie chowana i na chwalę naszych zwycięstw na froncie modląca się do Najwyższego, a on przy niej mówi: się odleję! To tak być nie może! Panie generale proszę uszanować swój i nas honor. Proszę porozmawiać z adiutantem tak od serca, tak po wojskowemu!
Wraca adiutant i mówi:
- Panie generale się odlałem, legnę sobie!
A generał na to:
- A co Ty sobie myślisz chu*u psi, że ja to kto, swołocz jaka?! Pierś mam całą w orderach za zapi*rol na froncie, a Ty tu do mnie mówisz: się odleję! A tu, u popa na głowie to krowi placek, czy łysina, którą ma z troski i modlenia się co wieczór za nasze pierdolone grzechy na froncie, i Ty przy nim: się odleję! A żona jego to ku*wa jaka przydrożna, która jako młódka dupy nie dając okolicznym sąsiadom poświeciła się życiu pobożnemu, a Ty przy niej: się odleję! A to pachole nieletnie i niewinne to szkapa jaka nie wyje*ana, które nawet i chu*a w paszczy nie miało, a Ty przy nim: się odleję! Spie*dalaj na górę kutasie niemyty i zakaz lania do samego St. Petersburga!
- Panie generale wyjdę i się odleję!
Po wyjściu adiutanta pop zwraca się ze zgorszeniem do generała:
- Panie generale jak ten adiutant tak może! Jak on do pana się zwraca: się odleję! Do pana generale, u którego pierś cala w orderach za zasługi na polu chwały, a on do pana: się odleję! Jak on przy mnie, który co wieczór modli się za wasze zdrowie i zwycięstwo w okopach może tak powiedzieć: się odleję! Jak śmie przy mojej żonie, która jako dziewica ślubowała mi wierność, i która w swych nieskalanych myślach prosi jedynie Boga o zdrowie wasze tak powiedzieć: się odleję! Córka moja niewinna duszyczka, w cnocie chowana i na chwalę naszych zwycięstw na froncie modląca się do Najwyższego, a on przy niej mówi: się odleję! To tak być nie może! Panie generale proszę uszanować swój i nas honor. Proszę porozmawiać z adiutantem tak od serca, tak po wojskowemu!
Wraca adiutant i mówi:
- Panie generale się odlałem, legnę sobie!
A generał na to:
- A co Ty sobie myślisz chu*u psi, że ja to kto, swołocz jaka?! Pierś mam całą w orderach za zapi*rol na froncie, a Ty tu do mnie mówisz: się odleję! A tu, u popa na głowie to krowi placek, czy łysina, którą ma z troski i modlenia się co wieczór za nasze pierdolone grzechy na froncie, i Ty przy nim: się odleję! A żona jego to ku*wa jaka przydrożna, która jako młódka dupy nie dając okolicznym sąsiadom poświeciła się życiu pobożnemu, a Ty przy niej: się odleję! A to pachole nieletnie i niewinne to szkapa jaka nie wyje*ana, które nawet i chu*a w paszczy nie miało, a Ty przy nim: się odleję! Spie*dalaj na górę kutasie niemyty i zakaz lania do samego St. Petersburga!
012
Dowcip #16998. Koniec XIX wieku, w przedziale sypialnym pociągu Moskwa - St. w kategorii: „Dowcipy o dziewczynkach”.
Mała dziewczynka wybrała się z ojcem do fryzjera. Stanęła obok fotela fryzjerskiego. W momencie gdy fryzjer obcinał włosy tacie, dziewczynka jadła brzoskwinię. Fryzjer Uśmiechnął się i mówi:
- Kochanie, będziesz miała włosy w swojej brzoskwini.
- Wiem - odpowiada dziewczynka - I urosną mi piersi.
- Kochanie, będziesz miała włosy w swojej brzoskwini.
- Wiem - odpowiada dziewczynka - I urosną mi piersi.
39
Dowcip #17625. Mała dziewczynka wybrała się z ojcem do fryzjera. w kategorii: „Żarty o dziewczynkach”.
Mama miała problem ze swoją małą córką Mary, która zawsze ssała kciuk. Zmartwiona tym faktem mama powiedziała jej, że jeśli będzie nadal ssać kciuk, to będzie miała napuchnięte ciało. Przerażona Mary przestała ssać kciuk. Pewnego dnia mama szła razem z Mary ulicą, nagle Mary zauważyła prostytutkę z dużym biustem podeszła do nie mówiąc:
- Proszę Pani, ja wiem, co Pani ssała.
- Proszę Pani, ja wiem, co Pani ssała.
315
Dowcip #14135. Mama miała problem ze swoją małą córką Mary, która zawsze ssała kciuk. w kategorii: „Śmieszne żarty o dziewczynkach”.
- Dziewczęta! Kupcie los na loterii. Można wygrać samochód! - namawia kolporter na miejskim deptaku.
- Nie potrzebujemy samochodu.
- To nic, kupcie. Przecież nie każdy los wygrywa.
- Nie potrzebujemy samochodu.
- To nic, kupcie. Przecież nie każdy los wygrywa.
34