
Dowcipy o dzieciach
Przychodzi mąż z dzieckiem ze żłobka, a żona mówi:
- Kochanie, przecież to nie jest nasze dziecko!
- No wiem, ale za to wózek ładniejszy.
- Kochanie, przecież to nie jest nasze dziecko!
- No wiem, ale za to wózek ładniejszy.
1120
Dowcip #12035. Przychodzi mąż z dzieckiem ze żłobka, a żona mówi w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.
Pod porodówką młody tata krzyczy do żony:
- Zośka, urodziłaś?
- Tak!
- Chłopaka?
- Nie!
- A co?
- Zośka, urodziłaś?
- Tak!
- Chłopaka?
- Nie!
- A co?
934
Dowcip #8397. Pod porodówką młody tata krzyczy do żony w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.

Jasiu pyta Panią:
- Wie pani co to jest syrena?
- Tak Jasiu ... - odpowiada dumna Pani.
- Co? - pyta Jasiu.
- Gdy jest pożar lub jedzie karetka wyje syrena. - odpowiada dumna Pani.
- Nie źle! Mój brat co noc robi syrenę w domu, płacze jak postrzelony.
- Wie pani co to jest syrena?
- Tak Jasiu ... - odpowiada dumna Pani.
- Co? - pyta Jasiu.
- Gdy jest pożar lub jedzie karetka wyje syrena. - odpowiada dumna Pani.
- Nie źle! Mój brat co noc robi syrenę w domu, płacze jak postrzelony.
2720
Dowcip #21077. Jasiu pyta Panią w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
Co to jest dziecko?
- Jest to hałas pokryty brudem!
- Jest to hałas pokryty brudem!
717
Dowcip #22171. Co to jest dziecko? w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.

Dzieciak do dzieciaka:
- Ile masz lat?
- Cztery.
- A ciągnie cię do bab?
- Nie.
- W takim bądź razie masz trzy, a nie cztery.
- Ile masz lat?
- Cztery.
- A ciągnie cię do bab?
- Nie.
- W takim bądź razie masz trzy, a nie cztery.
715
Dowcip #21073. Dzieciak do dzieciaka w kategorii: „Dowcipy o dzieciach”.
Kto to jest ksiądz?
- Jest to facet, do którego obce dzieci mówią ojcze, a własne wujku.
- Jest to facet, do którego obce dzieci mówią ojcze, a własne wujku.
815
Dowcip #9138. Kto to jest ksiądz? w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.

Młodzi rodzice usypiają rozkapryszone maleństwo.
- A może powinnam mu coś zaśpiewać? - zastanawia się bardzo zmęczona żona.
- Poczekaj, kochanie, spróbujmy jeszcze po dobroci.
- A może powinnam mu coś zaśpiewać? - zastanawia się bardzo zmęczona żona.
- Poczekaj, kochanie, spróbujmy jeszcze po dobroci.
433
Dowcip #8394. Młodzi rodzice usypiają rozkapryszone maleństwo. w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.
Małżeństwo leży w łóżku. Żona mówi do męża:
- Kochanie, a może chciałbyś tak mieć córeczkę albo synka?
Na to mąż:
- Ależ oczywiście skarbie, to kiedy wizyta w domu dziecka?
- Kochanie, a może chciałbyś tak mieć córeczkę albo synka?
Na to mąż:
- Ależ oczywiście skarbie, to kiedy wizyta w domu dziecka?
1610
Dowcip #25339. Małżeństwo leży w łóżku. w kategorii: „Humor o dzieciach”.

Do Bacy przyjechał turysta nowiutkim BMW. Z obawy przed uszkodzeniem samochodu przez dzieci, pyta Bacy:
- Macie Baco dzieci?
- Nie. nie mam. odpowiada baca.
Po jakimś czasie turysta patrzy na samochód, a tam gromadka dzieci demontują samochód. Widząc to krzyczy:
- Baco, a mówiliście, że nie macie dzieci!
Na co baca odpowiada:
- To nie są dzieci. Ta są skurczybyki.
- Macie Baco dzieci?
- Nie. nie mam. odpowiada baca.
Po jakimś czasie turysta patrzy na samochód, a tam gromadka dzieci demontują samochód. Widząc to krzyczy:
- Baco, a mówiliście, że nie macie dzieci!
Na co baca odpowiada:
- To nie są dzieci. Ta są skurczybyki.
59
Dowcip #18717. Do Bacy przyjechał turysta nowiutkim BMW. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
W sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem.
Matka, jeszcze żona, już nie kochanka, wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia. Mąż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?
Matka, jeszcze żona, już nie kochanka, wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia. Mąż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?
719
Dowcip #28125. W sądzie trwa rozprawa rozwodowa w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
