
Dowcipy o dzieciach
Dzierżyński telefonuje do Lenina.
- Włodzimierzu Iliczu, kiedy rozstrzeliwać, po obiedzie czy przed?
- Koniecznie przed obiadem! A obiady oddajcie dzieciom. Dzieci robotników głodują!
- Włodzimierzu Iliczu, kiedy rozstrzeliwać, po obiedzie czy przed?
- Koniecznie przed obiadem! A obiady oddajcie dzieciom. Dzieci robotników głodują!
47
Dowcip #13778. Dzierżyński telefonuje do Lenina. w kategorii: „Kawały o dzieciach”.
Dlaczego pizza nie może mieć dzieci?
- Bo papryczka chili wyżarła plemniki!
- Bo papryczka chili wyżarła plemniki!
189
Dowcip #13946. Dlaczego pizza nie może mieć dzieci? w kategorii: „Kawały o dzieciach”.

Rozmawia dwóch księży.
- Już chyba nie doczekamy tych lat, kiedy zniosą celibat.
- My nie, ale nasze dzieci, to może.
- Już chyba nie doczekamy tych lat, kiedy zniosą celibat.
- My nie, ale nasze dzieci, to może.
23
Dowcip #14346. Rozmawia dwóch księży. w kategorii: „Humor o dzieciach”.
Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku?
- Bo słyszała, że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
- Bo słyszała, że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
37
Dowcip #10706. Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku? w kategorii: „Żarty o dzieciach”.

Skrzetuski dzięki kolegom miał dużo dzieci.
27
Dowcip #11095. Skrzetuski dzięki kolegom miał dużo dzieci. w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Policjant spotyka płaczące dziecko pyta.
- Co się stało?
- Zgubiłem 50 groszy!
Policjant wyjmuje z kieszeni i daje mu. Dziecko rozpłakało się mocniej.
- A teraz czego płaczesz?
- Jakbym nie zgubił, to bym miał 1 zł!
- Co się stało?
- Zgubiłem 50 groszy!
Policjant wyjmuje z kieszeni i daje mu. Dziecko rozpłakało się mocniej.
- A teraz czego płaczesz?
- Jakbym nie zgubił, to bym miał 1 zł!
35
Dowcip #12319. Policjant spotyka płaczące dziecko pyta. w kategorii: „Żarty o dzieciach”.

Policjant zatrzymuje szybko jadący samochód.
- Panie kierowco, wie pan, że przekroczył pan dozwoloną prędkość?
Kierowca:
- Spieszyłem się, zanim śliwowica zacznie bardziej działać!
Żona z przekąsem:
- Zapłacisz podwójnie za jazdę bez odebranego prawa jazdy.
Teściu dodaje:
- Gdybyś zatrzymał się po potrąceniu rowerzysty, może by się udało!
Najstarsze dziecko do pozostałej ósemki:
- Możecie już wstać z podłogi, tylko nie wiem, czy już możemy wyciągnąć zwłoki dziadka i wujka z bagażnika?
- Panie kierowco, wie pan, że przekroczył pan dozwoloną prędkość?
Kierowca:
- Spieszyłem się, zanim śliwowica zacznie bardziej działać!
Żona z przekąsem:
- Zapłacisz podwójnie za jazdę bez odebranego prawa jazdy.
Teściu dodaje:
- Gdybyś zatrzymał się po potrąceniu rowerzysty, może by się udało!
Najstarsze dziecko do pozostałej ósemki:
- Możecie już wstać z podłogi, tylko nie wiem, czy już możemy wyciągnąć zwłoki dziadka i wujka z bagażnika?
49
Dowcip #12326. Policjant zatrzymuje szybko jadący samochód. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Po uczcie weselnej młodzi zostali nareszcie sami.
- Czy zawsze będziemy tacy szczęśliwi? - pyta pan młody patrząc czule w oczy wybrance.
- Zawsze, kochany.
- I będziesz mnie wiecznie kochała?
- Wiecznie, mój skarbie.
- I będziemy mieli dużo dzieci?
- Jeżeli będziemy tak dalej stali i gadali, to pewnie nie.
- Czy zawsze będziemy tacy szczęśliwi? - pyta pan młody patrząc czule w oczy wybrance.
- Zawsze, kochany.
- I będziesz mnie wiecznie kochała?
- Wiecznie, mój skarbie.
- I będziemy mieli dużo dzieci?
- Jeżeli będziemy tak dalej stali i gadali, to pewnie nie.
512
Dowcip #8338. Po uczcie weselnej młodzi zostali nareszcie sami. w kategorii: „Żarty o dzieciach”.

Leży żona w szpitalu po urodzeniu dziecka.
Przybiega mąż:
- I co? Do kogo jest podobny?!?
- I tak nie znasz!
Przybiega mąż:
- I co? Do kogo jest podobny?!?
- I tak nie znasz!
37
Dowcip #8399. Leży żona w szpitalu po urodzeniu dziecka. w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.
Jasiu odwiedził znajomego i zapytał czy ten nie mógłby go przenocować.
- W porządku, ale nie mogę zaproponować ci osobnego pokoju. Możesz przespać się na podłodze w salonie lub w pokoju na górze z dzieckiem.
Jasiu wybrał spanie na podłodze.
Następnego ranka Jasiu wychodząc z łazienki stanął oko w oko z uroczą blondynką.
- Kim jesteś?- Zapytał zdziwiony:
- Jestem dzieckiem gospodarzy, a ty?
- Jestem... głupcem.
- W porządku, ale nie mogę zaproponować ci osobnego pokoju. Możesz przespać się na podłodze w salonie lub w pokoju na górze z dzieckiem.
Jasiu wybrał spanie na podłodze.
Następnego ranka Jasiu wychodząc z łazienki stanął oko w oko z uroczą blondynką.
- Kim jesteś?- Zapytał zdziwiony:
- Jestem dzieckiem gospodarzy, a ty?
- Jestem... głupcem.
36
Dowcip #8903. Jasiu odwiedził znajomego i zapytał czy ten nie mógłby go przenocować. w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
