
Dowcipy o dzieciach
Przychodzi rzeźnik do pracy i mówi.
- Urodziło mi się dziecko.
Koledzy z pracy pytają się:
- Ile wazy dziecko?
- 3.20 bez kości.
- Urodziło mi się dziecko.
Koledzy z pracy pytają się:
- Ile wazy dziecko?
- 3.20 bez kości.
2124
Dowcip #14574. Przychodzi rzeźnik do pracy i mówi. w kategorii: „Humor o dzieciach”.
Co to jest noworodek?
- Jest to dziewięciomiesięczne oprocentowanie jednorazowego wkładu!
- Jest to dziewięciomiesięczne oprocentowanie jednorazowego wkładu!
1822
Dowcip #22287. Co to jest noworodek? w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.

- Niestety, wysoki sądzie, nie mogę zamieszkać razem z szóstką swoich dzieci.- Broni się Kowalski.
- A dlaczegóż to?!
- Bo ich matki by się nie zgodziły.
- A dlaczegóż to?!
- Bo ich matki by się nie zgodziły.
29
Dowcip #17915. - Niestety, wysoki sądzie w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Przychodzi córeczka do domu i mówi do mamy:
-Wiesz co? Wszystkie dziewczynki umiały liczyć do 5- ciu, a ja do 10- ciu. Czy to dlatego że jestem blondynką?
- Tak.
Przychodzi następnego dnia i mówi:
- Wszystkie dziewczynki umiały alfabet do ”e”, a ja do ”i”. Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Tak.
Przychodzi następnego dnia smutna i mówi:
- Mamo wszystkie dziewczynki się śmiały, że mam duży biust. Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Nie, to dlatego, że ty masz 13 lat a one tylko 7.
-Wiesz co? Wszystkie dziewczynki umiały liczyć do 5- ciu, a ja do 10- ciu. Czy to dlatego że jestem blondynką?
- Tak.
Przychodzi następnego dnia i mówi:
- Wszystkie dziewczynki umiały alfabet do ”e”, a ja do ”i”. Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Tak.
Przychodzi następnego dnia smutna i mówi:
- Mamo wszystkie dziewczynki się śmiały, że mam duży biust. Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Nie, to dlatego, że ty masz 13 lat a one tylko 7.
1448
Dowcip #659. Przychodzi córeczka do domu i mówi do mamy w kategorii: „Kawały o dzieciach”.

Mężczyzna czeka na porodówce, nagle wychodzi lekarz i mówi:
- Mam dwie wiadomości dobrą i złą.
- Niech pan mówi złą.
- Pana dziecko jest czarne.
- A dobra wiadomość?
- Nie żyje.
- Mam dwie wiadomości dobrą i złą.
- Niech pan mówi złą.
- Pana dziecko jest czarne.
- A dobra wiadomość?
- Nie żyje.
3947
Dowcip #28717. Mężczyzna czeka na porodówce, nagle wychodzi lekarz i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.
Jasiu pyta mamę skąd się biorą dzieci. Mama odpowiada:
- Chłopiec wkłada najdłuższą część swojego ciała tam, gdzie dziewczynki siusiają.
Za chwilę przybiega Małgosia krzycząc:
- Mamo, mamo, Jasiu wsadził nogę do sedesu!
- Chłopiec wkłada najdłuższą część swojego ciała tam, gdzie dziewczynki siusiają.
Za chwilę przybiega Małgosia krzycząc:
- Mamo, mamo, Jasiu wsadził nogę do sedesu!
1625
Dowcip #23959. Jasiu pyta mamę skąd się biorą dzieci. w kategorii: „Humor o dzieciach”.

Wchodzi Świety Mikołaj do klasy, patrzy, dzieci siedzą w kółeczku. Wyciąga Kałasznikowa i strzela. Zabija wszystkich. Jaki z tego morał?
Mikołaj trafia do wszystkich dzieci ...
Mikołaj trafia do wszystkich dzieci ...
4635
Dowcip #13952. Wchodzi Świety Mikołaj do klasy, patrzy, dzieci siedzą w kółeczku. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
Jaki jest szczyt sadyzmu?
- Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu, że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza.
- Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu, że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza.
2413
Dowcip #22213. Jaki jest szczyt sadyzmu? w kategorii: „Kawały o dzieciach”.

Rozmowa rodziców:
- Moje nastoletnie dzieci uważają mnie za Boga.
- Tak Cię kochają?
- Niestety nie. Ignorują moje istnienie i rozmawiają ze mną tylko wtedy, gdy czegoś chcą.
- Moje nastoletnie dzieci uważają mnie za Boga.
- Tak Cię kochają?
- Niestety nie. Ignorują moje istnienie i rozmawiają ze mną tylko wtedy, gdy czegoś chcą.
723
Dowcip #33919. Rozmowa rodziców w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Kilka dni temu wyczytałem w internecie, że mogę na odległość adoptować dziecko z Afryki. Nazywa się to, ”duchowa adopcja”. Sprawdziłem wszystko. Faktycznie, za jedynie czterdzieści złotych miesięcznie mogę adoptować dziecko. Wystarczy, że będę opłacać mu szkołę. Nawet przez chwilę się nie zastanawiałem i przelałem pieniądze na ich konto. To nie żart. Zawsze tego pragnąłem i jako jeden z nielicznych mogę powiedzieć szczerze: mam własnego murzyna.
1842
Dowcip #24601. Kilka dni temu wyczytałem w internecie w kategorii: „Humor o dzieciach”.
