
Dowcipy o dzieciach
Czterech kumpli spotyka się na piwie by opić narodziny syna jednego z nich. Wszyscy się cieszą i świętują tylko świeżo upieczony ojciec siedzi nijaki.
- Co jest stary? Urodził ci się syn, to przecież wspaniale. - mówi jeden z kolegów.
- No wiem, ale jeszcze muszę o tym żonie powiedzieć.
- Co jest stary? Urodził ci się syn, to przecież wspaniale. - mówi jeden z kolegów.
- No wiem, ale jeszcze muszę o tym żonie powiedzieć.
211
Dowcip #24469. Czterech kumpli spotyka się na piwie by opić narodziny syna jednego z w kategorii: „Śmieszne żarty o dzieciach”.
Idą dzieci przez pole minowe i machają rączkami w promieniu dwóch kilometrów.
624
Dowcip #24540. Idą dzieci przez pole minowe i machają rączkami w promieniu dwóch w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.

Sąsiadom Jasia urodziło się dziecko. Niestety, dziecko urodziło się bez uszek. Kiedy sąsiadka z dzieckiem wróciła ze szpitala do domu, rodzice Jasia zostali zaproszeni żeby zobaczyć dziecko. Przed wyjściem z domu tata bierze Jasia na bok i mówi:
- Mały Franek urodził się bez uszek. Jak coś wspomnisz na ten temat, albo użyjesz nawet słowa uszy, to po powrocie do domu dostaniesz lanie jakie długo popamiętasz!
Mały Jasio kiwnął głową i poszli. Kiedy Jasio zobaczył Franka krzyknął:
- Ojej jakie piękne dziecko!
- Dziękuję Jasiu. - powiedziała sąsiadka. - A dlaczego tak ci się podoba?
- No ma piękne raczki i nóżki i nosek i piękne duże oczy. - mówi Jasio, dodając - Czy wszystko w porządku z jego wzrokiem?
- Och tak. - odpowiada dumna sąsiadka - Doktor powiedział, że ma świetny wzrok.
- To dobrze, - odpowiada Jasio - bo miałby przerąbane gdyby musiał nosić okulary.
- Mały Franek urodził się bez uszek. Jak coś wspomnisz na ten temat, albo użyjesz nawet słowa uszy, to po powrocie do domu dostaniesz lanie jakie długo popamiętasz!
Mały Jasio kiwnął głową i poszli. Kiedy Jasio zobaczył Franka krzyknął:
- Ojej jakie piękne dziecko!
- Dziękuję Jasiu. - powiedziała sąsiadka. - A dlaczego tak ci się podoba?
- No ma piękne raczki i nóżki i nosek i piękne duże oczy. - mówi Jasio, dodając - Czy wszystko w porządku z jego wzrokiem?
- Och tak. - odpowiada dumna sąsiadka - Doktor powiedział, że ma świetny wzrok.
- To dobrze, - odpowiada Jasio - bo miałby przerąbane gdyby musiał nosić okulary.
010
Dowcip #25084. Sąsiadom Jasia urodziło się dziecko. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
Dziś oglądałem telewizję, gdy wyświetliło się ogłoszenie jakiejś fundacji.
”Czy biedne chińskie dzieci w ogóle wiedzą, że zbliżają się święta?” - takie było hasło.
Jak mogłyby nie wiedzieć. W końcu zrobiły większość prezentów pod choinkę.
”Czy biedne chińskie dzieci w ogóle wiedzą, że zbliżają się święta?” - takie było hasło.
Jak mogłyby nie wiedzieć. W końcu zrobiły większość prezentów pod choinkę.
215
Dowcip #27300. Dziś oglądałem telewizję w kategorii: „Żarty o dzieciach”.

Mąż i żona czekają na przystanku autobusowym, z nimi jest ich ośmioro dzieci. Ślepiec dołącza do nich po kilku minutach. Kiedy autobus przyjeżdża, okazuje się, że jest tylko dziewięć wolnych miejsc. Więc tylko żona i jej ośmioro dzieci są w stanie zmieścić się w autobusie. Więc mąż i ślepy decyduje się pieszą wędrówkę. Idą, idą i po jakimś czasie męża wkurza ciągłe tykanie laski niewidomego i mówi do niego.
- Dlaczego nie możesz umieścić kawałka gumy na końcu kija, bo ten dźwięk tykania doprowadza mnie do szału!
Na to niewidomy:
- Gdybyś Ty umieścił gumę na końcu swojego kija to nie szedłbym piechotą tylko jechał autobusem.
- Dlaczego nie możesz umieścić kawałka gumy na końcu kija, bo ten dźwięk tykania doprowadza mnie do szału!
Na to niewidomy:
- Gdybyś Ty umieścił gumę na końcu swojego kija to nie szedłbym piechotą tylko jechał autobusem.
314
Dowcip #27619. Mąż i żona czekają na przystanku autobusowym w kategorii: „Śmieszne dowcipy o dzieciach”.
W pewnym szpitalu urodziło się dziecko i kiedy je klepnięto zamiast beknąć powiedziało:
- E równa się em ce kwadrat.
Zwołano więc konsylium i ustalono, że wytnie się mu połowę mózgu, bo jest za mądry. Lekarze po operacji znowu klepnęli dziecko, ale usłyszeli:
- Ciało zanurzone w wodzie traci ...
Zwołali trzecie konsylium i długo się zastanawiali aż w końcu powiedział jeden z lekarzy:
- Wytniemy wszystko co zostało. Po operacji znowu klepnęli i usłyszeli:
- Dokumenciki proszę.
- E równa się em ce kwadrat.
Zwołano więc konsylium i ustalono, że wytnie się mu połowę mózgu, bo jest za mądry. Lekarze po operacji znowu klepnęli dziecko, ale usłyszeli:
- Ciało zanurzone w wodzie traci ...
Zwołali trzecie konsylium i długo się zastanawiali aż w końcu powiedział jeden z lekarzy:
- Wytniemy wszystko co zostało. Po operacji znowu klepnęli i usłyszeli:
- Dokumenciki proszę.
32
Dowcip #28114. W pewnym szpitalu urodziło się dziecko i kiedy je klepnięto zamiast w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.

- Mój plan na przyszłość: zgłoszę się do szkoły dla trzyletnich maszynistek.
20
Dowcip #21403. - Mój plan na przyszłość w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Szły dzieci przez pole minowe i wesoło machały rączkami na trzy kilometry.
85
Dowcip #22710. Szły dzieci przez pole minowe i wesoło machały rączkami na trzy w kategorii: „Śmieszny humor o dzieciach”.

W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią. - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem, - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
- Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz.
- Piersią. - odpowiedziała kobieta.
- W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
- Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
- Wiem, - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.
118
Dowcip #23315. W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na w kategorii: „Żarty o dzieciach”.
Najmłodsza Mądralówna i najmłodszy Iksiński spostrzegają na spacerze w parku całującą się parę.
- Dlaczego oni to robią? - pyta mała.
- Nie rozumiesz? On jej chce ukraść gumę do żucia!
- Dlaczego oni to robią? - pyta mała.
- Nie rozumiesz? On jej chce ukraść gumę do żucia!
36
Dowcip #14103. Najmłodsza Mądralówna i najmłodszy Iksiński spostrzegają na spacerze w kategorii: „Śmieszne kawały o dzieciach”.
