Dowcipy o duchownych
Ksiądz pyta Jasia:
- Jasiu, co się stanie jeśli naruszysz jedno z przykazań?
Jasiu na to:
- Zostanie jeszcze 9.
- Jasiu, co się stanie jeśli naruszysz jedno z przykazań?
Jasiu na to:
- Zostanie jeszcze 9.
29
Dowcip #3669. Ksiądz pyta Jasia w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Mama powiedziała do Jasia:
- Jasiu w kuchni na stole masz 50zł. Idź do sklepu i kup 1kg pomidorów, czosnek i cebulę.
Jasiu poszedł ale gdy przechodził obok sklepu z zabawkami spodobał mu się pluszowy miś. Postanowił go kupić. Gdy przyszedł do domu mama na niego nakrzyczała:
- Jasiu wydajesz moje ciężko zarobione pieniądze, idź natychmiast oddać misia do sklepu!
Ale Jasiu zamiast do sklepu poszedł do sąsiadki. Zapukał do drzwi, chwilę to trwało ale w końcu sąsiadka mu otworzyła, powiedziała:
- Jazda do szafy zaraz tu będzie mój mąż!
Jasiu wszedł do szafy, a tam stał goły mężczyzna więc się go zapytał:
- Chce pan kupić misia?
- Zamknij się mały dam ci 50 zł jak będziesz cicho.
- No ale kupuje pan tego misia czy nie?
- Dam ci 100zł jak się zamkniesz!
- No to bierze pan tego misia?
W tym momencie sąsiadka otworzyła szafę i powiedziała:
- Możesz już iść do domu?!
Jasiu poszedł i opowiedział wszystko mamie. Mama kazała mu iść do spowiedzi. Jasiu poszedł, ukląkł w konfesjonale i mówi:
- Proszę księdza ja w sprawie misia.
A na to ksiądz:
- Spadaj mały, już nie mam pieniędzy!
- Jasiu w kuchni na stole masz 50zł. Idź do sklepu i kup 1kg pomidorów, czosnek i cebulę.
Jasiu poszedł ale gdy przechodził obok sklepu z zabawkami spodobał mu się pluszowy miś. Postanowił go kupić. Gdy przyszedł do domu mama na niego nakrzyczała:
- Jasiu wydajesz moje ciężko zarobione pieniądze, idź natychmiast oddać misia do sklepu!
Ale Jasiu zamiast do sklepu poszedł do sąsiadki. Zapukał do drzwi, chwilę to trwało ale w końcu sąsiadka mu otworzyła, powiedziała:
- Jazda do szafy zaraz tu będzie mój mąż!
Jasiu wszedł do szafy, a tam stał goły mężczyzna więc się go zapytał:
- Chce pan kupić misia?
- Zamknij się mały dam ci 50 zł jak będziesz cicho.
- No ale kupuje pan tego misia czy nie?
- Dam ci 100zł jak się zamkniesz!
- No to bierze pan tego misia?
W tym momencie sąsiadka otworzyła szafę i powiedziała:
- Możesz już iść do domu?!
Jasiu poszedł i opowiedział wszystko mamie. Mama kazała mu iść do spowiedzi. Jasiu poszedł, ukląkł w konfesjonale i mówi:
- Proszę księdza ja w sprawie misia.
A na to ksiądz:
- Spadaj mały, już nie mam pieniędzy!
816
Dowcip #3657. Mama powiedziała do Jasia w kategorii: „Humor o duchownych”.
Facet próbował połączyć się z serwerem www Watykanu. Otrzymał odpowiedz:
”Host is not responding”.
”Host is not responding”.
47
Dowcip #3734. Facet próbował połączyć się z serwerem www Watykanu. w kategorii: „Humor o duchownych”.
Przychodzi rabin do księdza i mówi:
- Słuchaj, mam świetny pomysł jak się najeść za darmo w dobrej restauracji.
- No to mów szybko co trzeba zrobić - odpowiada ksiądz.
- Zamawiasz co chcesz, a potem czekasz aż zaczną zamykać restaurację i jak podchodzi kelner mówisz, że już płaciłeś jego koledze, który już wyszedł.
Następnego dnia poszli do restauracji. Zamówili wszystkie najwykwintniejsze i najdroższe potrawy i czekają, aż zaczną zamykać. Zbliża się godzina zamknięcia. Podchodzi kelner i przynosi im rachunek.
- Ale my już płaciliśmy pana koledze, który już wyszedł... - mówi ksiądz.
- I do tej pory czekamy na resztę... - dodaje rabin.
- Słuchaj, mam świetny pomysł jak się najeść za darmo w dobrej restauracji.
- No to mów szybko co trzeba zrobić - odpowiada ksiądz.
- Zamawiasz co chcesz, a potem czekasz aż zaczną zamykać restaurację i jak podchodzi kelner mówisz, że już płaciłeś jego koledze, który już wyszedł.
Następnego dnia poszli do restauracji. Zamówili wszystkie najwykwintniejsze i najdroższe potrawy i czekają, aż zaczną zamykać. Zbliża się godzina zamknięcia. Podchodzi kelner i przynosi im rachunek.
- Ale my już płaciliśmy pana koledze, który już wyszedł... - mówi ksiądz.
- I do tej pory czekamy na resztę... - dodaje rabin.
414
Dowcip #3971. Przychodzi rabin do księdza i mówi w kategorii: „Humor o duchownych”.
Na lekcji religii ksiądz mówi do dzieci:
- Narysujcie aniołka.
Wszyscy rysują aniołki z dwoma skrzydełkami, a Jasio z trzema.
- Jasiu, widziałeś aniołka z trzema skrzydełkami? - pyta ksiądz.
- A ksiądz widział z dwoma?
- Narysujcie aniołka.
Wszyscy rysują aniołki z dwoma skrzydełkami, a Jasio z trzema.
- Jasiu, widziałeś aniołka z trzema skrzydełkami? - pyta ksiądz.
- A ksiądz widział z dwoma?
414
Dowcip #3973. Na lekcji religii ksiądz mówi do dzieci w kategorii: „Śmieszny humor o duchownych”.
Była straszna powódź. Ksiądz wlazł na wieżę kościoła. Podpływa ponton z ratownikami.
- Ojcze wsiadaj - mówią ratownicy. - Nie. Bóg mi pomoże.
Woda się podniosła. Znów przypływają ratownicy. I znów ksiądz mówi, że Bóg go ocali. Woda sięga już po szyje proboszczowi. I znów podpływa ponton, a ksiądz znowu swoje. Ponton odpłynął, woda sie podniosła, ksiądz utonął. W niebie przed Panem Bogiem, ksiądz mówi z wielkim żalem w głosie:
- Boże, ja Ci zaufałem a tyś mnie opuścił.
Na to Pan Bóg z wielkim gniewem:
- Trzy razy kretynie posyłałem po Ciebie ratowników!
- Ojcze wsiadaj - mówią ratownicy. - Nie. Bóg mi pomoże.
Woda się podniosła. Znów przypływają ratownicy. I znów ksiądz mówi, że Bóg go ocali. Woda sięga już po szyje proboszczowi. I znów podpływa ponton, a ksiądz znowu swoje. Ponton odpłynął, woda sie podniosła, ksiądz utonął. W niebie przed Panem Bogiem, ksiądz mówi z wielkim żalem w głosie:
- Boże, ja Ci zaufałem a tyś mnie opuścił.
Na to Pan Bóg z wielkim gniewem:
- Trzy razy kretynie posyłałem po Ciebie ratowników!
316
Dowcip #4021. Była straszna powódź. Ksiądz wlazł na wieżę kościoła. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o duchownych”.
Ksiądz chodzi po kolędzie. Przyszedł do Kowalskiego i mówi:
- Ja wiem Kowalski, że nie masz pieniędzy i pochowałeś teściową w ogródku, ale czemu jej tyłek wychodzi z ziemi?
- Bo muszę mieć gdzie rower zaparkować.
- Ja wiem Kowalski, że nie masz pieniędzy i pochowałeś teściową w ogródku, ale czemu jej tyłek wychodzi z ziemi?
- Bo muszę mieć gdzie rower zaparkować.
410
Dowcip #4105. Ksiądz chodzi po kolędzie. w kategorii: „Kawały o duchownych”.
Przyleciał biznesmen z zagranicy, spotyka duchownego i pyta:
- Dlaczego tutaj jedni mówią ”no”, inni ”tak” a jeszcze inni ”oczywiście”?
- Ponieważ ci co jeszcze nie mają wykształcenia mówią ”no”, ci co mają wykształcenie podstawowe mówią ”tak”, a ci co mają jeszcze wyższe to mówią ”oczywiście”
- Czyli pan ma to wyższe wykształcenie?
- No.
- Dlaczego tutaj jedni mówią ”no”, inni ”tak” a jeszcze inni ”oczywiście”?
- Ponieważ ci co jeszcze nie mają wykształcenia mówią ”no”, ci co mają wykształcenie podstawowe mówią ”tak”, a ci co mają jeszcze wyższe to mówią ”oczywiście”
- Czyli pan ma to wyższe wykształcenie?
- No.
311
Dowcip #4269. Przyleciał biznesmen z zagranicy, spotyka duchownego i pyta w kategorii: „Humor o duchownych”.
Przychodzi Rusek do spowiedzi i mówi:
- Proszę księdza, ukradłem trochę drewna.
- Ile?
- No, zbudowałem budę dla psa.
- No to nie jest źle.
- Ale proszę księdza, mnie trochę tego drewna zostało.
- Ile?
- Zbudowałem sobie garaż.
- No, to już gorzej, za pokutę.
- Ale proszę księdza, mnie jeszcze tego drewna zostało
- Ile?
- Zbudowałem sobie dom.
- Synu, ciężko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?
- Proszę księdza, ja zbuduje te nowennę, mnie tego drewna starczy, mnie jeszcze trochę zostało.
- Proszę księdza, ukradłem trochę drewna.
- Ile?
- No, zbudowałem budę dla psa.
- No to nie jest źle.
- Ale proszę księdza, mnie trochę tego drewna zostało.
- Ile?
- Zbudowałem sobie garaż.
- No, to już gorzej, za pokutę.
- Ale proszę księdza, mnie jeszcze tego drewna zostało
- Ile?
- Zbudowałem sobie dom.
- Synu, ciężko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?
- Proszę księdza, ja zbuduje te nowennę, mnie tego drewna starczy, mnie jeszcze trochę zostało.
810
Dowcip #136. Przychodzi Rusek do spowiedzi i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o duchownych”.
Dwóch księży rozmawia o celibacie. Jeden mówi:
- Słyszałeś, że Watykan rozważa możliwość zniesienia celibatu?
- Tak, ale my już tego nie doczekamy.
- Ale może nasze dzieci.
- Słyszałeś, że Watykan rozważa możliwość zniesienia celibatu?
- Tak, ale my już tego nie doczekamy.
- Ale może nasze dzieci.
657