Dowcipy o duchownych
Nawet arcybiskup Canterbury miewa czasem do czynienia z ludzką impertynencją. Przewielebny wygłaszał kiedyś w Londynie rozważanie, podczas którego stwierdził:
- Mówi się, że piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami. Ale dzisiaj jak mi się wydaje, wybrukowane jest raczej alkoholem, kobietami i szybkimi samochodami.
Głos z tłumu:
- Śmierci, gdzie jest twoje żądło?
- Mówi się, że piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami. Ale dzisiaj jak mi się wydaje, wybrukowane jest raczej alkoholem, kobietami i szybkimi samochodami.
Głos z tłumu:
- Śmierci, gdzie jest twoje żądło?
1316
Dowcip #14539. Nawet arcybiskup Canterbury miewa czasem do czynienia z ludzką w kategorii: „Kawały o duchownych”.
Rydzyk z Jankowskim jechali swoimi brykami i zderzyli się czołowo. Dusze ich unoszą się do niebios, a na bramie zatrzymuje ich Święty Piotr:
- A wy dokąd?
- No do nieba ma się rozumieć, przecież byliśmy księżmi...
- A nie wiecie, że pierwej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogaty dostanie się do królestwa niebieskiego? Ale dam wam jeszcze jedną szansę. Wróćcie na ziemię i rozdajcie swoje majątki ubogim, a wtedy zobaczymy...
Jankowski w panice w kilka dni rozdał cały majątek biednym, a sam już do końca życia żył w niedostatku. Rydzyk nie oddał nic. Otaczał się do końca życia przepychem, rozbijał się maybachami, helikopterami. Po śmierci jednak obydwaj spotykają się w niebie. Jankowski w szoku:
- To jak to? To ja wszystko oddałem, żyłem skromnie, a Ty pławiłeś się w luksusach i też się tu dostałeś? Jak to możliwe?
- Kosztowało mnie to co prawda sto tysięcy dolarów, ale dało się załatwić.
- Co? ! Zapłaciłeś Świętemu Piotrowi?
- Nie. Copperfieldowi za ten numer z wielbłądem.
- A wy dokąd?
- No do nieba ma się rozumieć, przecież byliśmy księżmi...
- A nie wiecie, że pierwej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogaty dostanie się do królestwa niebieskiego? Ale dam wam jeszcze jedną szansę. Wróćcie na ziemię i rozdajcie swoje majątki ubogim, a wtedy zobaczymy...
Jankowski w panice w kilka dni rozdał cały majątek biednym, a sam już do końca życia żył w niedostatku. Rydzyk nie oddał nic. Otaczał się do końca życia przepychem, rozbijał się maybachami, helikopterami. Po śmierci jednak obydwaj spotykają się w niebie. Jankowski w szoku:
- To jak to? To ja wszystko oddałem, żyłem skromnie, a Ty pławiłeś się w luksusach i też się tu dostałeś? Jak to możliwe?
- Kosztowało mnie to co prawda sto tysięcy dolarów, ale dało się załatwić.
- Co? ! Zapłaciłeś Świętemu Piotrowi?
- Nie. Copperfieldowi za ten numer z wielbłądem.
1628
Dowcip #32447. Rydzyk z Jankowskim jechali swoimi brykami i zderzyli się czołowo. w kategorii: „Kawały o duchownych”.
- Tato daj mi tysiąc złotych!
- Na co?
- Idę na mszę i potrzebuję na napiwek dla księdza!
- Na co?
- Idę na mszę i potrzebuję na napiwek dla księdza!
1718
Dowcip #11230. - Tato daj mi tysiąc złotych! w kategorii: „Kawały o duchownych”.
Przybiega mały Jasio do domu i już od progu woła do mamy:
- Mamo, mamo! Widziałem dzisiaj Matkę Boską!
- Jasiu, jak to możliwe? Opowiedz mi zaraz wszystko dokładnie!
- Mamo byłem dziś w kościele i widziałem jak od księdza proboszcza z zakrystii wychodziła taka wysoka blondynka, a ksiądz proboszcz krzyczał za nią:
- Matko Boska, chyba Cię nikt nie widział, co?
- Mamo, mamo! Widziałem dzisiaj Matkę Boską!
- Jasiu, jak to możliwe? Opowiedz mi zaraz wszystko dokładnie!
- Mamo byłem dziś w kościele i widziałem jak od księdza proboszcza z zakrystii wychodziła taka wysoka blondynka, a ksiądz proboszcz krzyczał za nią:
- Matko Boska, chyba Cię nikt nie widział, co?
416
Dowcip #12696. Przybiega mały Jasio do domu i już od progu woła do mamy w kategorii: „Żarty o duchownych”.
Podczas mszy zbiórka na tacę. Jedna z kobiet wyjmuje z portfela złotówkę oraz banknot dziesięciozłotowy i rzuca na tacę monetę.
- Dlaczego pani nie dała dziesięciu złotych?
- Bo idę dziś do fryzjera i muszę mu zapłacić.
- Ależ pani nie musi iść do fryzjera!
- A ksiądz nie musi jeździć mercedesem!
- Dlaczego pani nie dała dziesięciu złotych?
- Bo idę dziś do fryzjera i muszę mu zapłacić.
- Ależ pani nie musi iść do fryzjera!
- A ksiądz nie musi jeździć mercedesem!
1118
Dowcip #32985. Podczas mszy zbiórka na tacę. w kategorii: „Humor o duchownych”.
Kardynał Hinsley, katolik i arcybiskup Cantenbury, zwierzchnik kościoła anglikańskiego, byli kiedyś razem zaproszeni na kolację i później wracali do miasta tą samą taksówką.
- To bardzo stosowne, że wracamy tą samą taksówką. - uśmiecha się arcybiskup. - W końcu obydwaj służymy Bogu.
- Tak, owszem. - zgodził się kardynał. - Ty na swój sposób, a ja na Jego.
- To bardzo stosowne, że wracamy tą samą taksówką. - uśmiecha się arcybiskup. - W końcu obydwaj służymy Bogu.
- Tak, owszem. - zgodził się kardynał. - Ty na swój sposób, a ja na Jego.
1520
Dowcip #14472. Kardynał Hinsley, katolik i arcybiskup Cantenbury w kategorii: „Kawały o duchownych”.
Jasiu kupuje naklejki z nagimi kobietami. Miesiąc później się spowiada:
- Przepraszam za to, że kupiłem naklejki z nagimi kobietami ...
A ksiądz na to:
- Dasz jedną?
- Przepraszam za to, że kupiłem naklejki z nagimi kobietami ...
A ksiądz na to:
- Dasz jedną?
1826
Dowcip #25608. Jasiu kupuje naklejki z nagimi kobietami. w kategorii: „Kawały o duchownych”.
Dowcip kościelny.
Dziś na mszy nie będzie tacy.
Dziś na mszy nie będzie tacy.
3631
Dowcip #29434. Dowcip kościelny. w kategorii: „Śmieszne kawały o duchownych”.
Z ogłoszeń parafialnych:
”W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piątek po południu.”
”W podziemiu panie zrzuciły wszelkiego rodzaju ubrania. Można je oglądać w każdy piątek po południu.”
1315
Dowcip #14211. Z ogłoszeń parafialnych w kategorii: „Śmieszne dowcipy o duchownych”.
Na mszę w niedziele przychodzi pijak i mówi:
- Zapraszam was wszystkich na imprezkę!
Zdziwiony ksiądz wychyla się z konfesjonału,a pijak mówi:
- A ty jak się wysrasz to też przyjdź!
- Zapraszam was wszystkich na imprezkę!
Zdziwiony ksiądz wychyla się z konfesjonału,a pijak mówi:
- A ty jak się wysrasz to też przyjdź!
3037