Dowcipy o drzewach
Jasiu pewnego dnia pyta się Małgosi:
- Czy pójdziesz ze mną na drzewko?
- Najpierw się muszę mamusi zapytać.
Małgosia biegnie do mamy z pytaniem, mamusia na to:
- Nie idź z nim bo będzie Ci zaglądał za majteczki.
I tak było ze dwa razy aż trzeciego ray poszli na drzewko. Po powrocie Małgosia bardzo uradowana. Pobiegła do mamy i powiedziała:
- Byłam z Jasiem na drzewku.
- I co zaglądał?
- Nie, zrobiłam mu kawał. Nie założyłam majteczek!
- Czy pójdziesz ze mną na drzewko?
- Najpierw się muszę mamusi zapytać.
Małgosia biegnie do mamy z pytaniem, mamusia na to:
- Nie idź z nim bo będzie Ci zaglądał za majteczki.
I tak było ze dwa razy aż trzeciego ray poszli na drzewko. Po powrocie Małgosia bardzo uradowana. Pobiegła do mamy i powiedziała:
- Byłam z Jasiem na drzewku.
- I co zaglądał?
- Nie, zrobiłam mu kawał. Nie założyłam majteczek!
25
Dowcip #31785. Jasiu pewnego dnia pyta się Małgosi w kategorii: „Żarty o drzewach”.
Stoi pijany murzyn oparty o drzewo i podchodzi do niego facet:
- Co, popiło się?
- Tak, tak.
- I co? Kiepsko się czujemy?
- Oj tak.
- I co? Chcemy do domu?
- Tak, tak.
- To czekaj, podsadzę Cię.
- Co, popiło się?
- Tak, tak.
- I co? Kiepsko się czujemy?
- Oj tak.
- I co? Chcemy do domu?
- Tak, tak.
- To czekaj, podsadzę Cię.
011
Dowcip #31553. Stoi pijany murzyn oparty o drzewo i podchodzi do niego facet w kategorii: „Humor o drzewach”.
Idzie turysta obok lasu i widzi Bacę, który rąbie drzewo tak, że aż wióry lecą.
- Baco gdzieś się nauczył tak rąbać!?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia.
- Teraz tak.
- Baco gdzieś się nauczył tak rąbać!?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia.
- Teraz tak.
31
Dowcip #27409. Idzie turysta obok lasu i widzi Bacę, który rąbie drzewo tak w kategorii: „Żarty o drzewach”.
Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź, na której siedzi, przechodzi turysta:
- Baco spadniecie!
- Nie, nie spadnę!
- Spadniecie!
- Nie!
- No mówię wam, że spadniecie!
- Eee, nie spadnę!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzył za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł:
- Prorok jaki, czy co?
- Baco spadniecie!
- Nie, nie spadnę!
- Spadniecie!
- Nie!
- No mówię wam, że spadniecie!
- Eee, nie spadnę!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzył za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł:
- Prorok jaki, czy co?
15
Dowcip #27971. Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź, na której siedzi w kategorii: „Żarty o drzewach”.
Dwóch uczonych jedzie samochodem i nagle zwalone drzewo zagrodziło im drogę. Wysiedli, zaczęli rozprawiać, wygłaszać mądre kwestie, nagle podchodzi do nich wieśniak, bierze drzewo i za jednym zamachem odrzuca na bok. Uczeni spojrzeli na siebie i jeden z nich powiedział:
- Phi, wielka mi rzecz, siłą!
- Phi, wielka mi rzecz, siłą!
05
Dowcip #22610. Dwóch uczonych jedzie samochodem i nagle zwalone drzewo zagrodziło im w kategorii: „Śmieszne dowcipy o drzewach”.
Siedzą dwie mrówki na drzewie i dokuczają słoniowi stojącemu pod drzewem:
- Fleja, brudas!
- Cymbał, fleja!
Słoń się wkurzył kopnął w drzewo. Jedna mrówka spadła mu na plecy, a reszta mrówek krzyczy z drzewa:
- Zdzichu, uduś gnoja!
- Fleja, brudas!
- Cymbał, fleja!
Słoń się wkurzył kopnął w drzewo. Jedna mrówka spadła mu na plecy, a reszta mrówek krzyczy z drzewa:
- Zdzichu, uduś gnoja!
1550
Dowcip #14495. Siedzą dwie mrówki na drzewie i dokuczają słoniowi stojącemu pod w kategorii: „Śmieszny humor o drzewach”.
Siedzą dwa konie na wierzbie i dyskutują. Nagle na wierzbę ładuje się krowa.
- Gdzie leziesz krowo? - mówią konie.
- Chcę zjeść sobie gruszki na wierzbie. - odpowiada krowa.
- Ty krowo nie wiesz, że na wierzbie nie rosną gruszki? - mówią konie.
- Wiem, mam gruszki ze sobą.
- Gdzie leziesz krowo? - mówią konie.
- Chcę zjeść sobie gruszki na wierzbie. - odpowiada krowa.
- Ty krowo nie wiesz, że na wierzbie nie rosną gruszki? - mówią konie.
- Wiem, mam gruszki ze sobą.
39
Dowcip #15110. Siedzą dwa konie na wierzbie i dyskutują. w kategorii: „Kawały o drzewach”.
Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni telefon:
- Słucham.
- Dobry...kciołem podać, że Jontek Pipciuś. Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy się tym.
- Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy żądni sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo, rąbiąc każdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy ”przepraszam” i odjechali.
- Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słucham.
- Cesc Jontek...Stasek godo. Byli u Ciebie z cebesiu?
- Byli, tera co pojechali.
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali.
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!
- Słucham.
- Dobry...kciołem podać, że Jontek Pipciuś. Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę.
- Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy się tym.
- Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy żądni sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo, rąbiąc każdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy ”przepraszam” i odjechali.
- Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać:
- Słucham.
- Cesc Jontek...Stasek godo. Byli u Ciebie z cebesiu?
- Byli, tera co pojechali.
- A drzewa Ci narąbali?
- Ano narąbali.
- Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!
111
Dowcip #1467. Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu w kategorii: „Dowcipy o drzewach”.
Jaś pyta tatę:
- Tato, kto to jest alkoholik?
- Widzisz synu te dwie brzozy? Alkoholik widzi ich cztery .
- Tato ale tam jest tylko jedna brzoza.
- Tato, kto to jest alkoholik?
- Widzisz synu te dwie brzozy? Alkoholik widzi ich cztery .
- Tato ale tam jest tylko jedna brzoza.
26
Dowcip #30325. Jaś pyta tatę w kategorii: „Dowcipy o drzewach”.
Turyści chodzą po górach, nagle spotykają bace, który sprawnie ścina drzewa i pytają:
- Baco, a gdzie Ty się tak drzewa rąbać nauczyłeś?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia.
- No teraz już tak.
- Baco, a gdzie Ty się tak drzewa rąbać nauczyłeś?
- Na Saharze.
- Ale przecież to pustynia.
- No teraz już tak.
14