Dowcipy o chłopcach
- Bardzo przepraszam, czy pani synek to ten, który nosi piasek w moim słomkowym kapeluszu?
- Nie, mój właśnie sprawdza, czy pana radio działa pod wodą.
- Nie, mój właśnie sprawdza, czy pana radio działa pod wodą.
17
Dowcip #4624. - Bardzo przepraszam, czy pani synek to ten w kategorii: „Dowcipy o chłopcach”.
Matka i syn idą cmentarną aleją i mijają nagrobek z napisem: ”Tu leży dobry prawnik i człowiek honoru”. Chłopiec przeczytał napis, spojrzał na mamę i spytał:
- Mamusiu, dlaczego pochowali tu dwóch mężczyzn?
- Mamusiu, dlaczego pochowali tu dwóch mężczyzn?
08
Dowcip #7139. Matka i syn idą cmentarną aleją i mijają nagrobek z napisem w kategorii: „Śmieszne dowcipy o chłopcach”.
Na rogu ulicy stoją dwaj policjanci z psem służbowym. Podchodzi chłopiec, kuca i zagląda pod brzuch psa. Jeden z policjantów, zaciekawiony, pyta:
- Co tak zaglądasz, mały, pod tego psa?
- Bo kolega mi powiedział, że tu, na rogu, stoi pies z dwoma chu*ami.
- Co tak zaglądasz, mały, pod tego psa?
- Bo kolega mi powiedział, że tu, na rogu, stoi pies z dwoma chu*ami.
05
Dowcip #28754. Na rogu ulicy stoją dwaj policjanci z psem służbowym. w kategorii: „Dowcipy o chłopcach”.
Akwizytor puka do drzwi. Otwiera mu dwunastoletni chłopiec. W ręku flaszka z wódką, w zębach papieros, a w głębi mieszkania na tapczanie widać nagą prostytutkę. Zbity z tropu facet pyta:
- Przepraszam chłopczyku, czy jest może w domu tatuś albo mamusia?
A chłopiec na to:
- A jak Ci się wydaje?!
- Przepraszam chłopczyku, czy jest może w domu tatuś albo mamusia?
A chłopiec na to:
- A jak Ci się wydaje?!
110
Dowcip #22420. Akwizytor puka do drzwi. Otwiera mu dwunastoletni chłopiec. w kategorii: „Dowcipy o chłopcach”.
Do drzwi puka akwizytor. Otwiera mu na oko dwunastoletni chłopiec z papierosem w ustach i butelką piwa w ręku. Na kanapie za jego plecami leży naga prostytutka.
- Aaa, dzień dobry, młody człowieku. Czy tatuś albo mamusia są może w domu? - wyjękuje zszokowany domokrążca.
Chłopiec patrzy na niego nieco zaskoczony i mówi:
- A jak ci się wydaje?
- Aaa, dzień dobry, młody człowieku. Czy tatuś albo mamusia są może w domu? - wyjękuje zszokowany domokrążca.
Chłopiec patrzy na niego nieco zaskoczony i mówi:
- A jak ci się wydaje?
14
Dowcip #23866. Do drzwi puka akwizytor. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o chłopcach”.
Ładna blondynka wybrała się nad jezioro. Dopiero na miejscu spostrzegła, że nie wzięła ze sobą góry od stroju kąpielowego. Było gorąco, do domu daleko, rozejrzała się dookoła, nie było właściwie nikogo tylko jakiś mały chłopczyk łowił ryby.
Pomyślała: ”co mi szkodzi, mały i tak nie zna się na rzeczy.” Przebrała więc majteczki, biust zasłoniła ręką i biegnie do wody. Z brzegu słyszy krzyk chłopca:
- Proszę pani, proszę pani! Jak pani chce utopić te pieski to ja bym sobie wziął tego z brązowym noskiem.
Pomyślała: ”co mi szkodzi, mały i tak nie zna się na rzeczy.” Przebrała więc majteczki, biust zasłoniła ręką i biegnie do wody. Z brzegu słyszy krzyk chłopca:
- Proszę pani, proszę pani! Jak pani chce utopić te pieski to ja bym sobie wziął tego z brązowym noskiem.
04
Dowcip #18907. Ładna blondynka wybrała się nad jezioro. w kategorii: „Śmieszne żarty o chłopcach”.
Król organizuje zawody łucznicze. Łucznicy mają zestrzelić jabłko z głowy dziecka. Pierwszy łucznik strzelił i trafił prosto w jabłko i mówi:
- I’m Wilhelm Telm.
Strzela drugi i też trafia.
- I’m Robin Hood.
Trzeci strzela. Zeszło mu trochę z wymierzeniem celu, strzelił i trafił w sam środek głowy, i mówi:
- I’m Sorry.
- I’m Wilhelm Telm.
Strzela drugi i też trafia.
- I’m Robin Hood.
Trzeci strzela. Zeszło mu trochę z wymierzeniem celu, strzelił i trafił w sam środek głowy, i mówi:
- I’m Sorry.
28
Dowcip #14389. Król organizuje zawody łucznicze. w kategorii: „Dowcipy o chłopcach”.
- Czy pamiętasz, że dzisiaj w nocy uciekamy przed twoimi rodzicami? - pyta chłopak dziewczyny.
- Tak, mama nawet pomogła mi się spakować! - brzmi odpowiedź dziewczyny.
- Tak, mama nawet pomogła mi się spakować! - brzmi odpowiedź dziewczyny.
24
Dowcip #14502. - Czy pamiętasz, że dzisiaj w nocy uciekamy przed twoimi rodzicami? w kategorii: „Śmieszne żarty o chłopcach”.
Dwaj chłopcy grali na jednej z ulic Toronto w uliczny hokej. Ni stąd, ni zowąd pojawił się rozwścieczony pitbull i rzucił się na jednego z grających. Drugi bez namysłu wsadził swój hokejowy kij w obrożę psa i używszy całej siły skręcił mu kark. Będący na miejscu reporter lokalnej gazety opisał wydarzenie, przeprowadził wywiad i zapisał tytuł sensacyjnego wydarzenia: ”Kibic Toronto Maple Leaf ocalił swojego przyjaciela zabijając rozwścieczonego psa ludożercę”. Widząc to chłopak powiedział:
- Ok, tylko że ja nie jestem fanem Maple Leaf...
Reporter nieco się zdumiał i napisał nowy tytuł: ”Kibic Blue Jay ratuje swojego najlepszego kumpla z kłów wściekłego psa”. Chłopak popatrzył na to i mówi:
- Cóż, nie jestem również kibicem Blue Jay...
Dziennikarz, mocno już skonsternowany pyta:
- No dobra, skoro nie kibicujesz ani tym, ani tym, to komu?
- Crvenej Zvezdzie Belgrad - odpowiada chłopak.
Na drugi dzień w gazecie pojawia się artykuł pod tytułem: ”Serbski sadysta morduje z zimna krwią czworonożnego przyjaciela rodziny”.
- Ok, tylko że ja nie jestem fanem Maple Leaf...
Reporter nieco się zdumiał i napisał nowy tytuł: ”Kibic Blue Jay ratuje swojego najlepszego kumpla z kłów wściekłego psa”. Chłopak popatrzył na to i mówi:
- Cóż, nie jestem również kibicem Blue Jay...
Dziennikarz, mocno już skonsternowany pyta:
- No dobra, skoro nie kibicujesz ani tym, ani tym, to komu?
- Crvenej Zvezdzie Belgrad - odpowiada chłopak.
Na drugi dzień w gazecie pojawia się artykuł pod tytułem: ”Serbski sadysta morduje z zimna krwią czworonożnego przyjaciela rodziny”.
38
Dowcip #14697. Dwaj chłopcy grali na jednej z ulic Toronto w uliczny hokej. w kategorii: „Śmieszne kawały o chłopcach”.
Czteroletniemu chłopcu mama czyta bajkę drugi raz. Stara się podpowiadać i przypominać co dziecko już zna.
- I książę wsiadł do ... no do czego?
- Do samochodu.
- Nie, synku, w tamtych czasach nie było samochodów, do ka..., ka...
- Do kareeeetyyy. - odpowiada znudzone dziecko.
- Tak. A potem znajduje królewnę, żenią się i co?
- I się przyzwyczajają ...
- I książę wsiadł do ... no do czego?
- Do samochodu.
- Nie, synku, w tamtych czasach nie było samochodów, do ka..., ka...
- Do kareeeetyyy. - odpowiada znudzone dziecko.
- Tak. A potem znajduje królewnę, żenią się i co?
- I się przyzwyczajają ...
57