Dowcipy o bólu i cierpieniu
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, często boli mnie gardło.
Lekarz obejrzał gardło i mówi:
- To tylko migdałki, wytniemy i po kłopocie.
- Panie doktorze, ale mnie jeszcze boli brzuch.
- To zapewne tylko wyrostek robaczkowy. Wytniemy i po kłopocie.
- Panie doktorze...
- Coś jeszcze?
- Aż boję się powiedzieć. Mnie często boli głowa.
- Panie doktorze, często boli mnie gardło.
Lekarz obejrzał gardło i mówi:
- To tylko migdałki, wytniemy i po kłopocie.
- Panie doktorze, ale mnie jeszcze boli brzuch.
- To zapewne tylko wyrostek robaczkowy. Wytniemy i po kłopocie.
- Panie doktorze...
- Coś jeszcze?
- Aż boję się powiedzieć. Mnie często boli głowa.
1426
Dowcip #17343. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: „Żarty o bólu i cierpieniu”.
Dentysta do pacjenta:
- Mamy dwa rodzaje opłat, pięćdziesiąt dolarów leczenie bez bólu i sto dolarów leczenie z bólem.
- W takim razie wybieram taniej i bez bólu.
Dentysta zaczął borować, a pacjent zaczął wrzeszczeć.
- Widzę, że jednak boli. Znaczy się będzie sto dolarów.
- Mamy dwa rodzaje opłat, pięćdziesiąt dolarów leczenie bez bólu i sto dolarów leczenie z bólem.
- W takim razie wybieram taniej i bez bólu.
Dentysta zaczął borować, a pacjent zaczął wrzeszczeć.
- Widzę, że jednak boli. Znaczy się będzie sto dolarów.
616
Dowcip #17730. Dentysta do pacjenta w kategorii: „Żarty o bólu i cierpieniu”.
Szeregowy Masztalski zgłasza się do lekarza:
- Coś cię boli?
- Tak ucho środkowe.
- Bzdury gadasz Masztalski! Ucho jest albo lewe albo prawe.
- Coś cię boli?
- Tak ucho środkowe.
- Bzdury gadasz Masztalski! Ucho jest albo lewe albo prawe.
1612
Dowcip #18611. Szeregowy Masztalski zgłasza się do lekarza w kategorii: „Śmieszny humor o bólu i cierpieniu”.
Schorowana kobieta dzwoni do sąsiadki:
- Bolą mnie krzyże. Może mi Pani pożyczyć termofor?
- Nie mam niestety. Ale od dawna na bóle kręgosłupa używam swojego kota i ból przechodzi jak ręką odjął. Jeśli Pani chcę mogę go Pani pożyczyć.
- Serdecznie dziękuję.
Zadowolona kobieta zabiera kota i wraca do siebie.
Następnego dnia sąsiadka dzwoni do chorej kobiety, żeby odebrać kota. Drzwi się otwierają i widzi kobietę z okropnie podrapaną twarzą i rękami. Kot jak błyskawica ucieka przez otwarte drzwi, a schorowana kobieta mówi z wyrzutem:
- Patrz Pani co ze mną zrobił Pani kot!
- Strasznie przepraszam, on do tej pory taki łagodny był. Co się stało?
- Kiedy włożyłam mu do tyłka wężyk, był jeszcze jako tako spokojny, ale jak zaczęłam nalewać gorącej wody to w niego diabeł wstąpił!
- Bolą mnie krzyże. Może mi Pani pożyczyć termofor?
- Nie mam niestety. Ale od dawna na bóle kręgosłupa używam swojego kota i ból przechodzi jak ręką odjął. Jeśli Pani chcę mogę go Pani pożyczyć.
- Serdecznie dziękuję.
Zadowolona kobieta zabiera kota i wraca do siebie.
Następnego dnia sąsiadka dzwoni do chorej kobiety, żeby odebrać kota. Drzwi się otwierają i widzi kobietę z okropnie podrapaną twarzą i rękami. Kot jak błyskawica ucieka przez otwarte drzwi, a schorowana kobieta mówi z wyrzutem:
- Patrz Pani co ze mną zrobił Pani kot!
- Strasznie przepraszam, on do tej pory taki łagodny był. Co się stało?
- Kiedy włożyłam mu do tyłka wężyk, był jeszcze jako tako spokojny, ale jak zaczęłam nalewać gorącej wody to w niego diabeł wstąpił!
722
Dowcip #18188. Schorowana kobieta dzwoni do sąsiadki w kategorii: „Śmieszny humor o bólu i cierpieniu”.
Przychodzi pacjent do dentysty:
- Ależ od pana czuć alkohol! - mówi oburzony stomatolog.
- To dlatego, że przykładałem go sobie na bolący ząb!
- A od dawna boli?
- No, już jakieś cztery lata.
- Ależ od pana czuć alkohol! - mówi oburzony stomatolog.
- To dlatego, że przykładałem go sobie na bolący ząb!
- A od dawna boli?
- No, już jakieś cztery lata.
313
Dowcip #11591. Przychodzi pacjent do dentysty w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bólu i cierpieniu”.
Dentysta do pacjenta:
- A teraz lojalnie uprzedzam pana, że będzie bolało. Proszę mocno zacisnąć zęby i szeroko otworzyć usta.
- A teraz lojalnie uprzedzam pana, że będzie bolało. Proszę mocno zacisnąć zęby i szeroko otworzyć usta.
1013
Dowcip #11688. Dentysta do pacjenta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o bólu i cierpieniu”.
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, nie wiem co mi jest, jak tu się dotknę to mnie boli, tu jak się dotknę mnie, boli, tu mnie boli i tu też jak się dotknę to mnie boli.
Lekarz obadał, obejrzał i mówi:
- Wiem co pani jest? Ma pani ręce połamane.
- Panie doktorze, nie wiem co mi jest, jak tu się dotknę to mnie boli, tu jak się dotknę mnie, boli, tu mnie boli i tu też jak się dotknę to mnie boli.
Lekarz obadał, obejrzał i mówi:
- Wiem co pani jest? Ma pani ręce połamane.
912
Dowcip #11689. Przychodzi blondynka do lekarza i mówi w kategorii: „Żarty o bólu i cierpieniu”.
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta:
- Z czym pani do mnie przychodzi?
- Panie doktorze, boli mnie tu i tu, i jeszcze tu.
- Ale ja nie pytałem co pani dolega, tylko z czym pani do mnie przychodzi?
- Z czym pani do mnie przychodzi?
- Panie doktorze, boli mnie tu i tu, i jeszcze tu.
- Ale ja nie pytałem co pani dolega, tylko z czym pani do mnie przychodzi?
715
Dowcip #11722. Przychodzi baba do lekarza, a lekarz pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o bólu i cierpieniu”.
Przychodzi student do chirurga i skarży się na mocny ból brzucha. Lekarz mówi:
- No to dobrze, odetnę panu uszy.
Pacjent się przestraszył, pobiegł do internisty i opowiedział, co się stało. Na co internista:
- Tym chirurgom tylko by ciąć i ciąć ludzi. Bez obawy, przepiszę panu takie tabletki, że uszy same odpadną.
- No to dobrze, odetnę panu uszy.
Pacjent się przestraszył, pobiegł do internisty i opowiedział, co się stało. Na co internista:
- Tym chirurgom tylko by ciąć i ciąć ludzi. Bez obawy, przepiszę panu takie tabletki, że uszy same odpadną.
1019
Dowcip #13607. Przychodzi student do chirurga i skarży się na mocny ból brzucha. w kategorii: „Śmieszne żarty o bólu i cierpieniu”.
Przychodzi Małysz do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, boli mnie.
- Gdzie?
- Tu, pod skrzydłem.
- Panie doktorze, boli mnie.
- Gdzie?
- Tu, pod skrzydłem.
710