Dowcipy o autobusach
Starsza kobieta wchodząca do autobusu zauważa siedzącego chłopca. Oczekując, że ten ustąpi jej miejsca opiera się o niego znacząco i stuka laską o podłogę. Chłopak spoglądając na starszą kobietę mówi:
- Mogłaby pani naciągnąć sobie gumkę na laskę, wtedy by tak nie stukała.
Starsza kobieta odpowiada:
- Jakby Twój ojciec, synku, naciągnął gumkę miałabym dzisiaj gdzie usiąść!
- Mogłaby pani naciągnąć sobie gumkę na laskę, wtedy by tak nie stukała.
Starsza kobieta odpowiada:
- Jakby Twój ojciec, synku, naciągnął gumkę miałabym dzisiaj gdzie usiąść!
03
Dowcip #31964. Starsza kobieta wchodząca do autobusu zauważa siedzącego chłopca. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autobusach”.
Zagaja chłopak do blondynki na przystanku:
- Spóźnia się?
- Nie Twoja sprawa, dupku, czy jestem w ciąży.
- Miałem na myśli autobus.
- Nie bądź głupi, przecież autobusy nie zachodzą w ciążę.
- Spóźnia się?
- Nie Twoja sprawa, dupku, czy jestem w ciąży.
- Miałem na myśli autobus.
- Nie bądź głupi, przecież autobusy nie zachodzą w ciążę.
03
Dowcip #31751. Zagaja chłopak do blondynki na przystanku w kategorii: „Śmieszne kawały o autobusach”.
Jadą ludzie za granice na wczasy autokarem. Jeszcze w Polsce słychać krzyki:
- Panie kierowco, panie kierowco siku, jeszcze piwko, a to, a tamto...
No i zatrzymali się na stacji benzynowej, kierowca już zdenerwowany bo to już piąty postój odkąd wyjechali. Wychodzą w końcu z tej stacji, pełne siaty, kieszenie alkoholu. Ładują się do autokaru:
- Dziękujemy, Panie kierowco!
Na to kierowca mówi, że trzeba sprawdzić czy kogoś nie brakuje. Ale cisza, nikt się nie odezwał więc jadą. Przemknęli przez granice, przejechali czterysta kilometrów i nagle do kierowcy podchodzi facet:
- Panie kierowco bo nie ma mojej żony.
Kierowca oczywiście wkurzony, mówi:
- Panie! No przecież pytałem czy kogoś nie brakuje!
Na to facet:
- Wie Pan, mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma.
- Panie kierowco, panie kierowco siku, jeszcze piwko, a to, a tamto...
No i zatrzymali się na stacji benzynowej, kierowca już zdenerwowany bo to już piąty postój odkąd wyjechali. Wychodzą w końcu z tej stacji, pełne siaty, kieszenie alkoholu. Ładują się do autokaru:
- Dziękujemy, Panie kierowco!
Na to kierowca mówi, że trzeba sprawdzić czy kogoś nie brakuje. Ale cisza, nikt się nie odezwał więc jadą. Przemknęli przez granice, przejechali czterysta kilometrów i nagle do kierowcy podchodzi facet:
- Panie kierowco bo nie ma mojej żony.
Kierowca oczywiście wkurzony, mówi:
- Panie! No przecież pytałem czy kogoś nie brakuje!
Na to facet:
- Wie Pan, mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma.
18
Dowcip #23943. Jadą ludzie za granice na wczasy autokarem. w kategorii: „Śmieszne żarty o autobusach”.
Mama opowiada córce ciekawostki historyczne. W końcu mówi:
- Abraham Lincoln miał bardzo trudne dzieciństwo. Musiał chodzić aż 7 mil do szkoły codziennie.
Na co odpowiada jej córka:
- Cóż, powinien wstawać wcześniej i łapać autobus szkolny, jak wszyscy inni!
- Abraham Lincoln miał bardzo trudne dzieciństwo. Musiał chodzić aż 7 mil do szkoły codziennie.
Na co odpowiada jej córka:
- Cóż, powinien wstawać wcześniej i łapać autobus szkolny, jak wszyscy inni!
431
Dowcip #31171. Mama opowiada córce ciekawostki historyczne. w kategorii: „Żarty o autobusach”.
W autobusie siedzi młody chłopak i ciągle wpatruje się w dekolt młodej dziewczyny. Ona nie wytrzymuje i po chwili mówi:
- Chcesz w gębę?
- Tak, a drugiego do ręki.
- Chcesz w gębę?
- Tak, a drugiego do ręki.
211
Dowcip #24253. W autobusie siedzi młody chłopak i ciągle wpatruje się w dekolt w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autobusach”.
Zdyszany mężczyzna biegnie za jadącym autobusem. Autobus jedzie coraz szybciej. Z okna wychyla się mężczyzna i mówi:
- Chyba nas już pan nie dogoni ...
I wtedy mówi biegnący facet:
- Muszę, jestem kierowcą tego autobusu!
- Chyba nas już pan nie dogoni ...
I wtedy mówi biegnący facet:
- Muszę, jestem kierowcą tego autobusu!
27
Dowcip #26391. Zdyszany mężczyzna biegnie za jadącym autobusem. w kategorii: „Żarty o autobusach”.
Mąż i żona czekają na przystanku autobusowym, z nimi jest ich ośmioro dzieci. Ślepiec dołącza do nich po kilku minutach. Kiedy autobus przyjeżdża, okazuje się, że jest tylko dziewięć wolnych miejsc. Więc tylko żona i jej ośmioro dzieci są w stanie zmieścić się w autobusie. Więc mąż i ślepy decyduje się pieszą wędrówkę. Idą, idą i po jakimś czasie męża wkurza ciągłe tykanie laski niewidomego i mówi do niego.
- Dlaczego nie możesz umieścić kawałka gumy na końcu kija, bo ten dźwięk tykania doprowadza mnie do szału!
Na to niewidomy:
- Gdybyś Ty umieścił gumę na końcu swojego kija to nie szedłbym piechotą tylko jechał autobusem.
- Dlaczego nie możesz umieścić kawałka gumy na końcu kija, bo ten dźwięk tykania doprowadza mnie do szału!
Na to niewidomy:
- Gdybyś Ty umieścił gumę na końcu swojego kija to nie szedłbym piechotą tylko jechał autobusem.
314
Dowcip #27619. Mąż i żona czekają na przystanku autobusowym w kategorii: „Śmieszne żarty o autobusach”.
Żona wysłała męża na zakupy. Miał kupić coś na obiad i majtki dla niej. Kupił prawie wszystko lecz zapomniał o majtkach. Wsiadł do autobusu i na wystawie widzi majtki, biegnie do kierowcy i mówi:
- Panie kierowco tylko na pięć minut niech się pan zatrzyma, bo żona mnie zabije.
- Dobra ale tylko pięć minut.
Zdyszany wbiega do sklepu, gdzie na wystawie były majtki i krzyczy:
- Ściągaj te majtki bo mi stanął na pięć minut.
- Panie kierowco tylko na pięć minut niech się pan zatrzyma, bo żona mnie zabije.
- Dobra ale tylko pięć minut.
Zdyszany wbiega do sklepu, gdzie na wystawie były majtki i krzyczy:
- Ściągaj te majtki bo mi stanął na pięć minut.
46
Dowcip #15723. Żona wysłała męża na zakupy. w kategorii: „Humor o autobusach”.
Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. Na przystanku wsiada elegancka pani. Chłopiec ustępuje jej miejsca. Pani siada i zagaduje:
- Pewnie jesteś chłopcze z Krakowa.
- Jak pani na to wpadła?
- Ustąpiłeś mi miejsca.
- A pani to pewnie rodowita warszawianka?
- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?
- Nawet ”dziękuję” pani nie powiedziała.
- Pewnie jesteś chłopcze z Krakowa.
- Jak pani na to wpadła?
- Ustąpiłeś mi miejsca.
- A pani to pewnie rodowita warszawianka?
- Rzeczywiście! Jak na to wpadłeś?
- Nawet ”dziękuję” pani nie powiedziała.
16
Dowcip #16822. Autobusem jedzie chłopak i czyta książkę. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o autobusach”.
Turyści przyjechali do Londynu. Pierwszy raz jadą autobusem dwupiętrowym. Jedne z nich wchodzi na drugie piętro i po chwili schodząc krzycząc:
- Nie przesiadajcie się do góry! Tam nie ma kierowcy!
- Nie przesiadajcie się do góry! Tam nie ma kierowcy!
46