Dowcipy o alkoholu
Piątek wieczór. Przychodzi facet do baru:
- Co podać?
- Trzy piwa. Wszystkie jednocześnie.
- Jednocześnie? O co chodzi, chcesz się szybciej upić, zaimponować komuś?
- Nie, to tradycja. Kiedyś razem z moimi braćmi chodziliśmy razem do baru na piwo w każdy piątkowy wieczór, a teraz, kiedy się przeprowadziłem, podtrzymuję tradycję i wypijam piwa za nich.
Mija tydzień, do baru wchodzi ten sam gość:
- Co podać?
- Trzy piwa. Wszystkie jednocześnie.
- Pamiętam cię, to ty pijesz za swoich braci.
- Dokładnie tak, trzeba podtrzymać tradycję.
Mija kolejny tydzień, do baru wchodzi ten sam gość, barman go rozpoznaje:
- Trzy piwa, standardowo?
- Nie nie, dziś niestety tylko dwa.
- Coś się stało? Czy któryś z twoich braci umarł?
- Co? A nie, nie. Po prostu rzuciłem picie.
- Co podać?
- Trzy piwa. Wszystkie jednocześnie.
- Jednocześnie? O co chodzi, chcesz się szybciej upić, zaimponować komuś?
- Nie, to tradycja. Kiedyś razem z moimi braćmi chodziliśmy razem do baru na piwo w każdy piątkowy wieczór, a teraz, kiedy się przeprowadziłem, podtrzymuję tradycję i wypijam piwa za nich.
Mija tydzień, do baru wchodzi ten sam gość:
- Co podać?
- Trzy piwa. Wszystkie jednocześnie.
- Pamiętam cię, to ty pijesz za swoich braci.
- Dokładnie tak, trzeba podtrzymać tradycję.
Mija kolejny tydzień, do baru wchodzi ten sam gość, barman go rozpoznaje:
- Trzy piwa, standardowo?
- Nie nie, dziś niestety tylko dwa.
- Coś się stało? Czy któryś z twoich braci umarł?
- Co? A nie, nie. Po prostu rzuciłem picie.
112
Dowcip #25926. Piątek wieczór. w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Maż do żony:
- Kochanie, może wybralibyśmy się na romantyczny spacer?
Żona:
- A nie mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?!
- Kochanie, może wybralibyśmy się na romantyczny spacer?
Żona:
- A nie mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?!
06
Dowcip #24016. Maż do żony w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
Synek do mamy:
- Mamo, mogę iść na imprezę?
- A będzie tam alkohol?
- Oczywiście, że nie!
- No to po co tam idziesz?
- Mamo, mogę iść na imprezę?
- A będzie tam alkohol?
- Oczywiście, że nie!
- No to po co tam idziesz?
016
Dowcip #26405. Synek do mamy w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
Rano na budowie:
- Panie majster, która godzina?
- A wiesz, Janek, że ja też bym się napił!
- Panie majster, która godzina?
- A wiesz, Janek, że ja też bym się napił!
25
Dowcip #22613. Rano na budowie w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
Mama pyta Jasia:
- Jasiu dlaczego nie bawisz się już z Kaziem?
- Mamo, a czy ty byś chciała się kolegować z kimś kto pali, pije przeklina?
- Nie Jasiu.
- No widzisz, Kaziu też nie chce.
- Jasiu dlaczego nie bawisz się już z Kaziem?
- Mamo, a czy ty byś chciała się kolegować z kimś kto pali, pije przeklina?
- Nie Jasiu.
- No widzisz, Kaziu też nie chce.
37
Dowcip #24013. Mama pyta Jasia w kategorii: „Humor o alkoholu”.
Jaś do taty:
- Tato gdzie leży Łomża?
- W lodówce. - odpowiada tata.
- Tato gdzie leży Łomża?
- W lodówce. - odpowiada tata.
36
Dowcip #25960. Jaś do taty w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Przychodzi baba na badania, laborantka pobiera krew i mówi:
- A teraz poproszę o pojemnik z moczem.
Baba stawia butelkę na stoliku.
- Ależ to nie mocz tylko koniak!
- O rany, a co ja dałam lekarzowi?!
- A teraz poproszę o pojemnik z moczem.
Baba stawia butelkę na stoliku.
- Ależ to nie mocz tylko koniak!
- O rany, a co ja dałam lekarzowi?!
215
Dowcip #27856. Przychodzi baba na badania, laborantka pobiera krew i mówi w kategorii: „Dowcipy o alkoholu”.
Ruski milicjant zatrzymuje kierowcę. Każe mu dmuchać do alkomatu. Odczytuje wynik.
- O cholera, nic nie wskazuje. Chyba urządzenie nie działa! - wykrzykuje zdziwiony.
Sam dmuchnął do alkomatu.
- O, jednak działa.
- O cholera, nic nie wskazuje. Chyba urządzenie nie działa! - wykrzykuje zdziwiony.
Sam dmuchnął do alkomatu.
- O, jednak działa.
429
Dowcip #28915. Ruski milicjant zatrzymuje kierowcę. Każe mu dmuchać do alkomatu. w kategorii: „Dowcipy o alkoholu”.
Żona wysłała męża po zakupy i dała mu listę:
1. Chleb.
2. Kiełbasa.
3. Mleko.
4. Pasta do zębów.
5. Papier toaletowy.
6. Piwo.
Wraca, rozpakowuje: bochenek chleba, dwie kiełbasy, trzy kartony mleka, cztery tubki pasty do zębów, pięć rolek papieru i sześciopak piwa.
Głupia żona zrobiła by awanturę. Mądra następnym razem zacznie listę od piwa.
1. Chleb.
2. Kiełbasa.
3. Mleko.
4. Pasta do zębów.
5. Papier toaletowy.
6. Piwo.
Wraca, rozpakowuje: bochenek chleba, dwie kiełbasy, trzy kartony mleka, cztery tubki pasty do zębów, pięć rolek papieru i sześciopak piwa.
Głupia żona zrobiła by awanturę. Mądra następnym razem zacznie listę od piwa.
111
Dowcip #28242. Żona wysłała męża po zakupy i dała mu listę w kategorii: „Kawały o alkoholu”.
Spotyka Beduin na pustyni białego. Biały ma na ramieniu papugę, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały ...- mówi Beduin - Skąd jesteś?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i ryj dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy.
- Te, biały ...- mówi Beduin - Skąd jesteś?
- Z Polski.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie, może wypijemy razem?
- No to polej!
Wypili jednego i nic, Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał drugiego, Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał znowu, wypili Polak tylko rękawem otarł gębę, a Beduin już podchmielony:
- A czwartego?
A na to papuga:
- I czwartego, i piątego, i ryj dostaniesz, i tego robaka Ci zjemy.
324