
Dowcipy o alkoholu
Spotykali się dwaj rybacy. Jeden idzie bardzo uradowany, uśmiechnięty, szczęśliwy i pod pacha niesie trzy butelki wódki.
- Cześć stary, a coś ty dzisiaj taki zadowolony?
- A wiesz, złowiłem dzisiaj złotą rybkę.
- Cześć stary, a coś ty dzisiaj taki zadowolony?
- A wiesz, złowiłem dzisiaj złotą rybkę.
820
Dowcip #21794. Spotykali się dwaj rybacy. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o alkoholu”.
Łysy, Kichol, Nowak i Kowalski piją w klubie wódkę. Po czwartej setce Nowak wydusił z siebie:
- Szszsz... - i umilkł.
- Dajcie u prędko czymś popić! - zarządził Kowalski.
- Szszsz... - wydusił z siebie znowu.
- Bierzemy go domu - zdecydował Kichol.
Otworzyła żona.
- Coś się waszemu chłopu stało - relacjonuje z przejęciem Łysy. - Zaciął się i koniec.
Żona posadziła Ecika w fotelu i nalała mu kieliszek wódki. Wypił jednym tchem i wydusił z siebie znowu:
- Szszsz...
- Żona nalała mu drugi kieliszek. Nowak wypił, spojrzał na kamratów i zaintonował:
- Szszszła dzieweczka do laseczka, do zielonego ...
- Szszsz... - i umilkł.
- Dajcie u prędko czymś popić! - zarządził Kowalski.
- Szszsz... - wydusił z siebie znowu.
- Bierzemy go domu - zdecydował Kichol.
Otworzyła żona.
- Coś się waszemu chłopu stało - relacjonuje z przejęciem Łysy. - Zaciął się i koniec.
Żona posadziła Ecika w fotelu i nalała mu kieliszek wódki. Wypił jednym tchem i wydusił z siebie znowu:
- Szszsz...
- Żona nalała mu drugi kieliszek. Nowak wypił, spojrzał na kamratów i zaintonował:
- Szszszła dzieweczka do laseczka, do zielonego ...
313
Dowcip #12969. Łysy, Kichol, Nowak i Kowalski piją w klubie wódkę. w kategorii: „Dowcipy o alkoholu”.

Rozmawia dwóch pijaków:
- Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę: Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
- Nie, stary. Po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz.
- Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę: Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
- Nie, stary. Po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz.
117
Dowcip #12975. Rozmawia dwóch pijaków w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym.
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie ... Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
- Wezmę dwie.
- Weź jedną, tyle nie wypijemy...
- Wezmę dwie, damy radę.
- Nie damy, zobaczysz.
- Damy radę. Biorę dwie ... Wchodzi do sklepu:
- Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
635
Dowcip #12978. Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym. w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.

Nie ma brzydkich dziewczyn, czasem tylko wina brak ...
117
Dowcip #25289. Nie ma brzydkich dziewczyn, czasem tylko wina brak ... w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
Co otrzymamy, gdy dodamy do wódki czystej płynu KOP ULTRA?
- Wódkę ULTRA CZYSTA.
A co otrzymamy, gdy do wódki dodamy wody z ogórków?
- Wódkę i zagrychę w jednym!
- Wódkę ULTRA CZYSTA.
A co otrzymamy, gdy do wódki dodamy wody z ogórków?
- Wódkę i zagrychę w jednym!
204
Dowcip #23330. Co otrzymamy, gdy dodamy do wódki czystej płynu KOP ULTRA? w kategorii: „Żarty o alkoholu”.

Sytuacja w barze:
- Barman, nalej mi koniaku! - mówi bogacz.
- Jakiego Pan sobie życzy?
- Oczywiście pięciogwiazdkowego baranie!
Wypiwszy koniak gość osuwa się martwy na podłogę, a barman dorysowuje szóstą gwiazdkę na butelce....
- Barman, nalej mi koniaku! - mówi bogacz.
- Jakiego Pan sobie życzy?
- Oczywiście pięciogwiazdkowego baranie!
Wypiwszy koniak gość osuwa się martwy na podłogę, a barman dorysowuje szóstą gwiazdkę na butelce....
917
Dowcip #32444. Sytuacja w barze w kategorii: „Śmieszne dowcipy o alkoholu”.
Wchodzi facio bez rąk do knajpy. Obczaja całą i nie widzi ani żywej duszy oprócz barmana. Podchodzi więc do niego i zamawia kolejkę mówiąc:
- Wie pan, to bardzo wstydliwe, ale mógłby mi pan pomóc go wypić?
- No wie pan, oczywiście, że pomogę.
- Dziękuje bardzo.
Wypił, podziękował, zamówił następnego i znów ta sama sytuacja. I tak kilka razy. Po wypiciu wszystkich poprosiła barmana:
- Mógłby mi pan z łaski swojej wytrzeć usta serwetką?
- Tak oczywiście.
- Dziękuje bardzo, pieniądze są w mojej prawej kieszeni, mógłby pan je wyciągnąć i wziąć ile się należy?
- Tak, żaden problem.
Kaleka już miał wychodzić ale zapytał jeszcze o jedno:
- Wie pan, mam jeszcze jedno pytanie, gdzie tu jest toaleta?
Na to barman błyskawicznie:
- Najbliższa jest na stacji benzynowej, dwie ulice dalej...
- Wie pan, to bardzo wstydliwe, ale mógłby mi pan pomóc go wypić?
- No wie pan, oczywiście, że pomogę.
- Dziękuje bardzo.
Wypił, podziękował, zamówił następnego i znów ta sama sytuacja. I tak kilka razy. Po wypiciu wszystkich poprosiła barmana:
- Mógłby mi pan z łaski swojej wytrzeć usta serwetką?
- Tak oczywiście.
- Dziękuje bardzo, pieniądze są w mojej prawej kieszeni, mógłby pan je wyciągnąć i wziąć ile się należy?
- Tak, żaden problem.
Kaleka już miał wychodzić ale zapytał jeszcze o jedno:
- Wie pan, mam jeszcze jedno pytanie, gdzie tu jest toaleta?
Na to barman błyskawicznie:
- Najbliższa jest na stacji benzynowej, dwie ulice dalej...
1623
Dowcip #33272. Wchodzi facio bez rąk do knajpy. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o alkoholu”.

Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta:
- Gdzie Ty śmierdzący capie jedziesz?
- Do Warszawy.
- No przecież nie wsadzę Ciebie do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zabrudzisz.
- Jak mnie zabierzesz dam Ci piętnaście tysięcy dolarów.
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej dwieście baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa.
- Spadaj, zaraz cię wykopię z mojego auta, palić ci się zachciało!
- Dam ci za jednego papierosa pięć tysięcy baksów!
Dres myśli, no w końcu za jednego papierosa pięć tysiączków:
- Masz brudasie i zadław się!
Za chwilę bezdomny mówi:
- Może masz jakieś piwko?
Dres znowu wkurzył się ale bezdomny mówi:
- Dam Ci dziesięć tysięcy dolców za jedno.
Więc dres wyciągnął zza siedzenia piwko. W końcu bezdomny jedzie zadowolony, siedzi wygodnie popijając piwko i paląc papieroska. W pewnym momencie mówi do siebie:
- Kurwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!
- Gdzie Ty śmierdzący capie jedziesz?
- Do Warszawy.
- No przecież nie wsadzę Ciebie do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zabrudzisz.
- Jak mnie zabierzesz dam Ci piętnaście tysięcy dolarów.
Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej dwieście baksów.
- No to wsiadaj śmierdzielu.
Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa:
- Daj mi papierosa.
- Spadaj, zaraz cię wykopię z mojego auta, palić ci się zachciało!
- Dam ci za jednego papierosa pięć tysięcy baksów!
Dres myśli, no w końcu za jednego papierosa pięć tysiączków:
- Masz brudasie i zadław się!
Za chwilę bezdomny mówi:
- Może masz jakieś piwko?
Dres znowu wkurzył się ale bezdomny mówi:
- Dam Ci dziesięć tysięcy dolców za jedno.
Więc dres wyciągnął zza siedzenia piwko. W końcu bezdomny jedzie zadowolony, siedzi wygodnie popijając piwko i paląc papieroska. W pewnym momencie mówi do siebie:
- Kurwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!
821
Dowcip #30356. Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o alkoholu”.
Stado bawołów porusza się zgodnie z prędkością poruszania się najsłabszych członków stada. Gdy stado jest ścigane to najwolniejsze zostają z tyłu i zostają zabijane. Ta selekcja naturalna jest dobra dla stada jako całości ponieważ w ten sposób eliminuje się najsłabsze ogniwa stada. Podobnie jest z ludzkim mózgiem. Działa on tak szybko jak najwolniejsze komórki mózgowe. Nadmierne spożycie alkoholu, wszyscy wiemy, zabija komórki mózgu, ale oczywiście atakuje te najwolniejsze i najsłabsze mózgu w pierwszej kolejności. W ten sposób, regularne konsumowanie piwa eliminuje słabsze komórki i sprawia, że nasz mózg jest bardziej wydajny. Dlatego właśnie zawsze czujesz się mądrzejszy po kilku piwach.
715
Dowcip #31273. Stado bawołów porusza się zgodnie z prędkością poruszania się w kategorii: „Śmieszne żarty o alkoholu”.
