Dowcipy o alkoholu
Lata osiemdziesiąte. Wchodzi para biedaków do sklepu.
- Dzień dobry, są zapałki?
- Nie ma.
- My ze spalonych wsi, a jest mięso?
- Nie ma.
- My z głodujących miast, a wódka?
- Jest.
- Ukochany kraj! Umiłowany kraj!
- Dzień dobry, są zapałki?
- Nie ma.
- My ze spalonych wsi, a jest mięso?
- Nie ma.
- My z głodujących miast, a wódka?
- Jest.
- Ukochany kraj! Umiłowany kraj!
1917
Dowcip #32979. Lata osiemdziesiąte. Wchodzi para biedaków do sklepu. w kategorii: „Humor o alkoholu”.
Co się stanie z żoną po upadku ze schodów?
- Jeśli ocalały butelki z piwem to nic.
- Jeśli ocalały butelki z piwem to nic.
1318
Dowcip #24338. Co się stanie z żoną po upadku ze schodów? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o alkoholu”.
Drink: SPUTNIK
- Produkty: wódka, Sprite.
- Jak zrobić? Bierzesz pół na pół wódkę ze Sprite’m, wypijasz połowę - dolewasz wódki, wypijasz połowę - dolewasz wódki ... Czynności te powtarzasz, aż do usłyszenia wyraźnych sygnałów z kosmosu!
- Produkty: wódka, Sprite.
- Jak zrobić? Bierzesz pół na pół wódkę ze Sprite’m, wypijasz połowę - dolewasz wódki, wypijasz połowę - dolewasz wódki ... Czynności te powtarzasz, aż do usłyszenia wyraźnych sygnałów z kosmosu!
510
Dowcip #15833. Drink w kategorii: „Humor o alkoholu”.
Stoi murzyn pod drzewem i wymiotuje. Podchodzi białas.
- Napiłeś się, co?
- Yeeees...
- Żołądeczek napierdziela?
- Yeeeees...
- Do domu byś chciał?
- Yeeeesss...
- To chodź, podsadzę cię.
- Napiłeś się, co?
- Yeeees...
- Żołądeczek napierdziela?
- Yeeeees...
- Do domu byś chciał?
- Yeeeesss...
- To chodź, podsadzę cię.
1828
Dowcip #12212. Stoi murzyn pod drzewem i wymiotuje. Podchodzi białas. w kategorii: „Humor o alkoholu”.
Siedzi Baca nad rzeczką z lusterkiem i moczy się w wodzie. Nagle podchodzi turysta i pyta się:
- Baco? Co wy robicie z tym lusterkiem w wodzie?
- Łowia ryby.
- A jak wy łowicie te ryby?
- Postawicie panocku fkasecka o zdradza sekret.
No to turysta poszedł do sklepiku i za godzinkę jest znowu u Bacy.
- No Baco, jak się to robi?
- A wiec tak: musicie czekać na silny promień słońca. Jak się pojawi to lusterkiem go odbić i rybce po łockach.
- I co? Złowiliście już coś Baco?
- Na razie nie ale dwie flasecki dziennie są.
- Baco? Co wy robicie z tym lusterkiem w wodzie?
- Łowia ryby.
- A jak wy łowicie te ryby?
- Postawicie panocku fkasecka o zdradza sekret.
No to turysta poszedł do sklepiku i za godzinkę jest znowu u Bacy.
- No Baco, jak się to robi?
- A wiec tak: musicie czekać na silny promień słońca. Jak się pojawi to lusterkiem go odbić i rybce po łockach.
- I co? Złowiliście już coś Baco?
- Na razie nie ale dwie flasecki dziennie są.
1117
Dowcip #21576. Siedzi Baca nad rzeczką z lusterkiem i moczy się w wodzie. w kategorii: „Kawały o alkoholu”.
Policjant spotyka bardzo pijanego mężczyznę.
- Oj, kiepsko wyglądacie.
- No litra w OŚMIU
- Ooo, to kiepską głowę macie.
- Nie, siedmiu nie przyszło.
- Oj, kiepsko wyglądacie.
- No litra w OŚMIU
- Ooo, to kiepską głowę macie.
- Nie, siedmiu nie przyszło.
612
Dowcip #24129. Policjant spotyka bardzo pijanego mężczyznę. w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Do zatłoczonej pijalni piwa wchodzi mężczyzna i widząc, że przy stoliku siedzi tylko jeden gość, zwraca się do niego:
- Czy to miejsce jest wolne?
Siedzący schyla się pod stolik i pyta:
- Janek, będziesz jeszcze siedział?
- Czy to miejsce jest wolne?
Siedzący schyla się pod stolik i pyta:
- Janek, będziesz jeszcze siedział?
716
Dowcip #18549. Do zatłoczonej pijalni piwa wchodzi mężczyzna i widząc w kategorii: „Śmieszne kawały o alkoholu”.
Co robi szklarz, gdy nie ma szkła?
- Pije z gwinta ...
- Pije z gwinta ...
1319
Dowcip #23342. Co robi szklarz, gdy nie ma szkła? w kategorii: „Żarty o alkoholu”.
Toasty gruzińskie:
Kobieta jest potrzebna mężczyźnie jak okrętowi kotwica.
Wypijmy więc za krążownik ’’Aurora’’, który miał tych kotwic cztery!
Kobieta jest potrzebna mężczyźnie jak okrętowi kotwica.
Wypijmy więc za krążownik ’’Aurora’’, który miał tych kotwic cztery!
814
Dowcip #14728. Toasty gruzińskie w kategorii: „Śmieszny humor o alkoholu”.
Baca poszedł do spowiedzi, klęknął w konfesjonale, ale coś nie może słowa z siebie wydusić, to ksiądz zaczyna go ciągnąć za język:
- Baco, pijecie?
Baca milczy.
- Baco, pijecie? - pyta ponownie ksiądz.
Baca wciąż nic.
- Baco, no powiedzcie, pijecie? - pyta klecha ponownie.
- Jak mos to polej, bo jak pizna w ta budka, to się rozpadnie.
- Baco, pijecie?
Baca milczy.
- Baco, pijecie? - pyta ponownie ksiądz.
Baca wciąż nic.
- Baco, no powiedzcie, pijecie? - pyta klecha ponownie.
- Jak mos to polej, bo jak pizna w ta budka, to się rozpadnie.
2623