Dowcipy o Stirlitzu
Stirlitz z trudem otworzył oczy i pomyślał:
- Jeżeli jestem u nich to się nazywam Standartenfurer Stirlitz, a jeżeli u nas to pułkownik Isajew.
Rozmyślania przerwał mu pochodzący jakby z niebytu głos:
- Ale się wczoraj napiliście towarzyszu Tichonow*
(*Aktor grający Stirlitza)
- Jeżeli jestem u nich to się nazywam Standartenfurer Stirlitz, a jeżeli u nas to pułkownik Isajew.
Rozmyślania przerwał mu pochodzący jakby z niebytu głos:
- Ale się wczoraj napiliście towarzyszu Tichonow*
(*Aktor grający Stirlitza)
19
Dowcip #6231. Stirlitz z trudem otworzył oczy i pomyślał w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Stirlitzu”.
Stirlitz otrzymał telegram:
”Jeśli nie zapłacicie za energię elektryczną, wyłączymy wam radiostację”.
”Jeśli nie zapłacicie za energię elektryczną, wyłączymy wam radiostację”.
512
Dowcip #6486. Stirlitz otrzymał telegram w kategorii: „Dowcipy o Stirlitzu”.
Stirlitz dzwoni do Schellenberga i melduje:
- Parteigenosse Schellenberg, w tajnym sejfie Bormanna odkryłem dwie butelki ”Stolicznej”.
- A co wy, Isajew, myślicie, że tylko wy tęsknicie za ojczyzną?
- Parteigenosse Schellenberg, w tajnym sejfie Bormanna odkryłem dwie butelki ”Stolicznej”.
- A co wy, Isajew, myślicie, że tylko wy tęsknicie za ojczyzną?
217
Dowcip #1307. Stirlitz dzwoni do Schellenberga i melduje w kategorii: „Śmieszne kawały o Stirlitzu”.
Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Muller, Himmler i Bormann cierpliwie stoją w kolejce. Stirlitz wchodzi i od ręki dostaje obiad. Muller, Himmler i Bormann patrzą osłupiali. Nie wiedzą, że kobiety ciężarne i Bohaterowie Związku Radzieckiego obsługiwani są poza kolejnością.
328
Dowcip #1340. Stołówka Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. w kategorii: „Dowcipy o Stirlitzu”.
Gdy Stirlitz szedł korytarzem, oczom jego ukazało się ogłoszenie o czynie społecznym.
- Wpadłem - pomyślał. Skierował się w kierunku gabinetu Mullera.
- Gratuluje poczucia humoru - powiedział - Tak jestem agentem sowieckim!
- Dobra, dobra Stirlitz... Odmaszerować!
Po chwili Muller wykręcił numer Kaltenbrunerra.
- Czego to nie wymyśli nasz poczciwy Stirlitz,- rzekł ze śmiechem - żeby się wykręcić od roboty...
- Wpadłem - pomyślał. Skierował się w kierunku gabinetu Mullera.
- Gratuluje poczucia humoru - powiedział - Tak jestem agentem sowieckim!
- Dobra, dobra Stirlitz... Odmaszerować!
Po chwili Muller wykręcił numer Kaltenbrunerra.
- Czego to nie wymyśli nasz poczciwy Stirlitz,- rzekł ze śmiechem - żeby się wykręcić od roboty...
313
Dowcip #1626. Gdy Stirlitz szedł korytarzem w kategorii: „Dowcipy o Stirlitzu”.
Stirlitz wchodzi do gabinetu Mullera:
- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.
- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.
313
Dowcip #1627. Stirlitz wchodzi do gabinetu Mullera w kategorii: „Żarty o Stirlitzu”.
W kawiarni ”Elefant” Stirlitz miał się spotkać z łącznikiem. Nie ustalono niestety żadnego znaku rozpoznawczego. Na szczęście łącznikowi zwisały spod marynarki szelki spadochronu.
110
Dowcip #1635. W kawiarni ”Elefant” Stirlitz miał się spotkać z łącznikiem. w kategorii: „Śmieszny humor o Stirlitzu”.
Stirlitz podszedł do okna i wysmarkał się w firankę. Nie był to żaden tajny sygnał, po prostu chciał się przez chwilę poczuć pułkownikiem Isajewem.
216
Dowcip #2103. Stirlitz podszedł do okna i wysmarkał się w firankę. w kategorii: „Kawały o Stirlitzu”.
Muller zaglądając do pokoju Stirlitza zapytał:
- Coś dla pana kupić?
- Och, to co zwykle, pasztet z gęsich wątróbek i butelkę czerwonego wina.
Mueller kupił Stirlitzowi to co zwykle: kawałek słoniny, cebulę i pół litra wódki.
- Coś dla pana kupić?
- Och, to co zwykle, pasztet z gęsich wątróbek i butelkę czerwonego wina.
Mueller kupił Stirlitzowi to co zwykle: kawałek słoniny, cebulę i pół litra wódki.
215
Dowcip #2106. Muller zaglądając do pokoju Stirlitza zapytał w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Stirlitzu”.
Strilitz od dawna układał plan zamachu na Hitlera. Plan był doskonały - wypalił niespodziewanie zaraz po znalezieniu się w kieszeni Strilitza, który, o dziwo, tylko z lekkimi poparzeniami trafił do szpitala.
826