Dowcipy o Rusku
Diabeł złapał Polaka Ruska i Niemca, i mówi:
- Wypuszczę Was jeśli wykonacie trzy zadania:
1. Wypić na raz beczkę piwa.
2. Uścisnąć łapę niedźwiedziowi w jego grocie.
3. Zgwałcić starą sprytną Indiankę.
Pierwszy poszedł Niemiec ale odpadł już przy beczce piwa. Drugi poszedł Polak. Wypił beczkę piwa, ale niestety nie dał rady uścisnąć łapy niedźwiedziowi i wybiegł ze strachem z groty. Ostatni Rusek. Wypił beczkę piwa, wszedł do groty. Tam szamotanina. Po chwili wychodzi zadyszany, zziajany i pyta:
- Gdzie jest ta Indianka co jej miałem rękę uściskać???
- Wypuszczę Was jeśli wykonacie trzy zadania:
1. Wypić na raz beczkę piwa.
2. Uścisnąć łapę niedźwiedziowi w jego grocie.
3. Zgwałcić starą sprytną Indiankę.
Pierwszy poszedł Niemiec ale odpadł już przy beczce piwa. Drugi poszedł Polak. Wypił beczkę piwa, ale niestety nie dał rady uścisnąć łapy niedźwiedziowi i wybiegł ze strachem z groty. Ostatni Rusek. Wypił beczkę piwa, wszedł do groty. Tam szamotanina. Po chwili wychodzi zadyszany, zziajany i pyta:
- Gdzie jest ta Indianka co jej miałem rękę uściskać???
329
Dowcip #32021. Diabeł złapał Polaka Ruska i Niemca, i mówi w kategorii: „Żarty o Rusku”.
Środek Pacyfiku. Tratwa, a na niej czterech rozbitków: Polak, Niemiec, Rusek i murzyn. Płyną już kilkanaście dni, skończyły im się zapasy jedzenia, dalej tak nie pociągną. Wiadome jest, że muszą kogoś zabić i go zjeść. Polak i Rusek spojrzeniem komunikują się i atakują murzyna. Niemiec przerywa:
- Panowie, panowie co jest? Co on zrobił, przecież to nie sprawiedliwe, że akurat jego chcecie zjeść. Proponuję tak: będziemy zadawać pytania, kto nie odpowie lub udzieli złej odpowiedzi, tego zabijemy.
No to Rusek do Niemca:
- Kto zrzucił bombę na Hiroszimę?
- USA
Niemiec do Polaka:
- W którym roku?
- W 1945.
Polak do Ruska:
- Ile osób zginęło?
- Sześćdziesiąt tysięcy.
Rusek do murzyna:
- Nazwiska.
- Panowie, panowie co jest? Co on zrobił, przecież to nie sprawiedliwe, że akurat jego chcecie zjeść. Proponuję tak: będziemy zadawać pytania, kto nie odpowie lub udzieli złej odpowiedzi, tego zabijemy.
No to Rusek do Niemca:
- Kto zrzucił bombę na Hiroszimę?
- USA
Niemiec do Polaka:
- W którym roku?
- W 1945.
Polak do Ruska:
- Ile osób zginęło?
- Sześćdziesiąt tysięcy.
Rusek do murzyna:
- Nazwiska.
010
Dowcip #31955. Środek Pacyfiku. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Rusku”.
Polak i Rusek przy wódce chwalili się jakie duże mają przyrodzenie. Rusek mówi:
- Ja mam penisa na trzydzieści centymetrów.
Polak na to:
- A na moim trzynaście wróbelków siada!
Kiedy już dobrze popili Ruski mówi:
- Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale gdzieś tak z dwadzieścia pięć centymetrów.
Polak na to:
- Ja też skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa.
- Ja mam penisa na trzydzieści centymetrów.
Polak na to:
- A na moim trzynaście wróbelków siada!
Kiedy już dobrze popili Ruski mówi:
- Wiesz co? Trochę przesadziłem, mam dużego, ale gdzieś tak z dwadzieścia pięć centymetrów.
Polak na to:
- Ja też skłamałem, temu trzynastemu się nóżka obsuwa.
39
Dowcip #31681. Polak i Rusek przy wódce chwalili się jakie duże mają przyrodzenie. w kategorii: „Dowcipy o Rusku”.
Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi do nich:
- Wyposzczę Was i każdemu dam co tylko będzie chciał ale za dwa lata wrócę i coś będę od Was chciał.
Rusek chciał być szefem ruskiej mafii, Niemiec bogatym biznesmenem, a Polak poprosił o dobrze prosperująca, ekskluzywną restaurację.
Po dwóch latach diabeł zjawia się u każdego po kolei i mówi:
- Przynieście mi pół kilo ”ni ch*ja”.
Rusek postawił cały czarny rynek na nogi ale nie dali rady znaleźć tego co chciał diabeł. Wrócił więc do pieklą. Niemiec wydal prawie wszystkie pieniądze żeby to znaleźć, ale nic z tego. Wrócił więc do piekła. Polak siedzi i myśli, myśli i w końcu mówi do diabla:
- Chodź i zejdź ze mną do piwniczki.
Zeszli więc na dół. Polak zgasił światło. Nastała okropna ciemność i Polak mówi do diabla:
- Widzisz coś?
- Ni chu*a.
- To bierz pół kilo i spadaj.
- Wyposzczę Was i każdemu dam co tylko będzie chciał ale za dwa lata wrócę i coś będę od Was chciał.
Rusek chciał być szefem ruskiej mafii, Niemiec bogatym biznesmenem, a Polak poprosił o dobrze prosperująca, ekskluzywną restaurację.
Po dwóch latach diabeł zjawia się u każdego po kolei i mówi:
- Przynieście mi pół kilo ”ni ch*ja”.
Rusek postawił cały czarny rynek na nogi ale nie dali rady znaleźć tego co chciał diabeł. Wrócił więc do pieklą. Niemiec wydal prawie wszystkie pieniądze żeby to znaleźć, ale nic z tego. Wrócił więc do piekła. Polak siedzi i myśli, myśli i w końcu mówi do diabla:
- Chodź i zejdź ze mną do piwniczki.
Zeszli więc na dół. Polak zgasił światło. Nastała okropna ciemność i Polak mówi do diabla:
- Widzisz coś?
- Ni chu*a.
- To bierz pół kilo i spadaj.
221
Dowcip #31537. Diabeł złapał Polaka, Ruska i Niemca i mówi do nich w kategorii: „Śmieszne kawały o Rusku”.
Przechwalają się Rusek, Francuz i Niemiec, który to ma lepsza gumę w kraju.
Francuz:
- Jak u nas kolesiowi się guma przykleiła do podeszwy to jak skoczył z dziesiątego pietra - nie spadł na ziemię tylko wrócił z powrotem na dach!
Niemiec:
- U nas statek wypłynął w rejs, dopłynął na środek morza i nagle zaczęło nie wiadomo dlaczego znosić nas do portu a to jeden pasażer się zaczepił szelkami o pomost...
Rusek:
- U nas jak szef jechał windą, to kiedy ta winda się urwała i spadła z piętnastego piętra.Tylko gumiaki zostały!
Francuz:
- Jak u nas kolesiowi się guma przykleiła do podeszwy to jak skoczył z dziesiątego pietra - nie spadł na ziemię tylko wrócił z powrotem na dach!
Niemiec:
- U nas statek wypłynął w rejs, dopłynął na środek morza i nagle zaczęło nie wiadomo dlaczego znosić nas do portu a to jeden pasażer się zaczepił szelkami o pomost...
Rusek:
- U nas jak szef jechał windą, to kiedy ta winda się urwała i spadła z piętnastego piętra.Tylko gumiaki zostały!
34
Dowcip #29501. Przechwalają się Rusek, Francuz i Niemiec w kategorii: „Kawały o Rusku”.
Jadą na sankach: Na początku Czech, za nim Polak, za Polakiem Rusek, za Ruskiem Niemiec. Nagle wylatuje stado wilków. Czech do tyłu spogląda zepchnął Niemca. Wilki się zatrzymały, zjadły go, ale ich doścignęły.. Czech zrzuca Rusa. Zatrzymały się i zjadły. Znowu doścignęły. Czech wyjmuje strzelbę. Pozabijał je, a polak się pyta:
- Czemu nie zrobiłeś tego wcześniej?
A Czech na to:
- No coś Ty? Pół litra dla czworga?
- Czemu nie zrobiłeś tego wcześniej?
A Czech na to:
- No coś Ty? Pół litra dla czworga?
522
Dowcip #2664. Jadą na sankach w kategorii: „Żarty o Rusku”.
Rusek, Amerykanin, Niemiec i Polak siedzą w klubie. Rusek wyciąga wino:
- Ja mam wino, wy wznoście toasty.
Amerykanin:
- Pijmy za naszą demokrację!
Niemiec:
- Pijmy za współpracę niemiecko - polską!
Polak na to:
- Pijmy za to, że mnie wylali wczoraj z roboty.
- Ja mam wino, wy wznoście toasty.
Amerykanin:
- Pijmy za naszą demokrację!
Niemiec:
- Pijmy za współpracę niemiecko - polską!
Polak na to:
- Pijmy za to, że mnie wylali wczoraj z roboty.
58
Dowcip #2663. Rusek, Amerykanin, Niemiec i Polak siedzą w klubie. w kategorii: „Śmieszny humor o Rusku”.
Amerykanin, Niemiec i Rusek mieli nakarmić kota ostrą musztardą. Amerykanin położył dwa kawałki wołowiny, a między nimi spodek z musztardą.
- To przekupstwo! - krzyczy Rusek.
Niemiec posmarował kawałek wołowiny musztardą, a drugi zjadł.
- To oszustwo! - krzyczy Rusek.
Rusek zjadł wołowinę, posmarował kotu pod ogonem musztardą. Kot zamiauczał żałośnie i wszystko wylizał do czysta. Na to Rusek:
- Zwróćcie uwagę towarzysze, że kot zjadł musztardę dobrowolnie i z pieśnią na ustach.
- To przekupstwo! - krzyczy Rusek.
Niemiec posmarował kawałek wołowiny musztardą, a drugi zjadł.
- To oszustwo! - krzyczy Rusek.
Rusek zjadł wołowinę, posmarował kotu pod ogonem musztardą. Kot zamiauczał żałośnie i wszystko wylizał do czysta. Na to Rusek:
- Zwróćcie uwagę towarzysze, że kot zjadł musztardę dobrowolnie i z pieśnią na ustach.
910
Dowcip #3857. Amerykanin, Niemiec i Rusek mieli nakarmić kota ostrą musztardą. w kategorii: „Dowcipy o Rusku”.
Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk lecą balonem. Jest przeciążenie i wspólnie decydują, że wyrzucą to czego jest w ich kraju dużo. Chińczyk wyrzuca ryż:
- U nas tego dużo.
Niemiec wyrzuca hełmy:
- U nas tego dużo.
Rusek wyrzuca pistolety maszynowe:
- U nas tego dużo.
A Polak wyrzuca Ruska:
- U nas tego dużo.
- U nas tego dużo.
Niemiec wyrzuca hełmy:
- U nas tego dużo.
Rusek wyrzuca pistolety maszynowe:
- U nas tego dużo.
A Polak wyrzuca Ruska:
- U nas tego dużo.
317
Dowcip #844. Polak, Rusek, Niemiec i Chińczyk lecą balonem. w kategorii: „Śmieszny humor o Rusku”.
Jedzie Anglik, Rusek, Niemiec i Turek w jednym przedziale. No i zaczynają się popisy, który ma lepiej.
Anglik zaczyna:
- Nasz kraj jest tak bogaty, że możemy sobie na wszystko pozwolić. Wstał otworzył okno i wyrzucił cały plik dolców przez okno.
Rusek popatrzył chwilę, podumał, i mówi:
- W naszym to my też mamy wszystkiego w bród. Wstał, wyciągnął spod ławki skrzynkę wódki i wyrzucił przez okno.
Na to Niemiec zaczyna mówić:
- No, my mamy też od cholery... nie dokończył, bo zrywa się z siedzenia Turek i krzyczy:
- Nie! Proszę, nie!
Anglik zaczyna:
- Nasz kraj jest tak bogaty, że możemy sobie na wszystko pozwolić. Wstał otworzył okno i wyrzucił cały plik dolców przez okno.
Rusek popatrzył chwilę, podumał, i mówi:
- W naszym to my też mamy wszystkiego w bród. Wstał, wyciągnął spod ławki skrzynkę wódki i wyrzucił przez okno.
Na to Niemiec zaczyna mówić:
- No, my mamy też od cholery... nie dokończył, bo zrywa się z siedzenia Turek i krzyczy:
- Nie! Proszę, nie!
531