Dowcipy o Milicji
Zatrzymuje milicjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:
- Widzę,,że nie pracujemy - mówi milicjant.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opierdzielamy się .. - mówi milicjant.
- Opierdzielamy się - potwierdza student.
- O!? Studiujemy - rzecze policjant.
- Nie, tylko ja studiuje .. - odpowiada student.
- Widzę,,że nie pracujemy - mówi milicjant.
- Nie pracujemy - potwierdza student.
- Opierdzielamy się .. - mówi milicjant.
- Opierdzielamy się - potwierdza student.
- O!? Studiujemy - rzecze policjant.
- Nie, tylko ja studiuje .. - odpowiada student.
213
Dowcip #12256. Zatrzymuje milicjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Milicji”.
W Warszawie podchodzi gość do przechodnia i pyta:
- Przepraszam, czy to jest pałac kultury?
- No.- odpowiada pytany.
Podchodzi do innego przechodnia i pyta:
- Przepraszam, czy to jest pałac kultury?
- Tak. - odpowiada pytany.
Wreszcie podchodzi do milicjanta i zadaje mu to samo pytanie:
- Przepraszam, czy to jest pałac kultury?
- Taj jest. - odpowiada milicjant.
Proszę pana, trzem osobom zadałem to samo pytanie i każdy mi odpowiedział inaczej. Jeden odpowiedział ”no”, drugi ”tak”, a pan odpowiedział ”tak jest”, od czego to zależy?
- A bo widzisz pan, jak ktoś nie ma wykształcenia lub ma wykształcenie podstawowe, to mówi ”NO”, jak ma wykształcenie średnie, to mówi ”TAK”, a jak ma wyższe, to mówi ”TAK JEST”.
- To pan ma wyższe wykształcenie?
- NO!
- Przepraszam, czy to jest pałac kultury?
- No.- odpowiada pytany.
Podchodzi do innego przechodnia i pyta:
- Przepraszam, czy to jest pałac kultury?
- Tak. - odpowiada pytany.
Wreszcie podchodzi do milicjanta i zadaje mu to samo pytanie:
- Przepraszam, czy to jest pałac kultury?
- Taj jest. - odpowiada milicjant.
Proszę pana, trzem osobom zadałem to samo pytanie i każdy mi odpowiedział inaczej. Jeden odpowiedział ”no”, drugi ”tak”, a pan odpowiedział ”tak jest”, od czego to zależy?
- A bo widzisz pan, jak ktoś nie ma wykształcenia lub ma wykształcenie podstawowe, to mówi ”NO”, jak ma wykształcenie średnie, to mówi ”TAK”, a jak ma wyższe, to mówi ”TAK JEST”.
- To pan ma wyższe wykształcenie?
- NO!
211
Dowcip #14526. W Warszawie podchodzi gość do przechodnia i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o Milicji”.
W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicję, a nie policję, pewien milicjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował
dźwiękiem ”Piiii!”. W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki!
- Piiii! - reaguje wykrywacz.
- No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki.
- Piiii!
- No niech będzie - czwórki.
- Piiii!
- No dobra - trójki.
- Piiii!
- No cicho już, przynosiłam same dwóje - odpowiada zrezygnowana matka.
A na to wyrywa się ojciec:
- A jak ja chodziłem do szkoły ...
- Piiii!
dźwiękiem ”Piiii!”. W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi:
- Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki!
- Piiii! - reaguje wykrywacz.
- No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki.
- Piiii!
- No niech będzie - czwórki.
- Piiii!
- No dobra - trójki.
- Piiii!
- No cicho już, przynosiłam same dwóje - odpowiada zrezygnowana matka.
A na to wyrywa się ojciec:
- A jak ja chodziłem do szkoły ...
- Piiii!
18
Dowcip #6091. W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicję, a nie policję w kategorii: „Kawały o Milicji”.
W Alejach Ujazdowskich w Warszawie idzie gość, a za nim drugi, który tamtemu kreci kijem w dupie. Zatrzymuje go milicjant i pyta dlaczego on to robi. Gość odpowiada:
- A bo on ma przyjaźń polsko - radziecka w dupie, a ja mu ja pogłębiam.
- A bo on ma przyjaźń polsko - radziecka w dupie, a ja mu ja pogłębiam.
715
Dowcip #6144. W Alejach Ujazdowskich w Warszawie idzie gość, a za nim drugi w kategorii: „Śmieszne kawały o Milicji”.
Milicjant przyszedł do księgarni i chce kupić książkę. Ekspedientka proponuje mu książkę o logicznym myśleniu.
- A co to takiego? - pyta policjant.
- Wyjaśnię panu na przykładzie. Ma pan w domu akwarium?
- Mam.
- A więc lubi pan naturę?
- Lubię.
- A więc lubi pan też spacery po lesie?
- No tak.
- Najchętniej z kobietą?
- Tak.
- I stąd wniosek: nie jest pan pedałem. I to jest właśnie logiczne myślenie.
- Fantastyczne! Kupuję tę książkę!
Przed księgarnią spotyka kolegę.
- Kupiłeś książkę? - pyta kolega.
- Tak, o logicznym myśleniu.
- A co to takiego?
- Wyjaśnię ci na przykładzie. Masz w domu akwarium?
- Nie mam.
- No to jesteś pedałem!
- A co to takiego? - pyta policjant.
- Wyjaśnię panu na przykładzie. Ma pan w domu akwarium?
- Mam.
- A więc lubi pan naturę?
- Lubię.
- A więc lubi pan też spacery po lesie?
- No tak.
- Najchętniej z kobietą?
- Tak.
- I stąd wniosek: nie jest pan pedałem. I to jest właśnie logiczne myślenie.
- Fantastyczne! Kupuję tę książkę!
Przed księgarnią spotyka kolegę.
- Kupiłeś książkę? - pyta kolega.
- Tak, o logicznym myśleniu.
- A co to takiego?
- Wyjaśnię ci na przykładzie. Masz w domu akwarium?
- Nie mam.
- No to jesteś pedałem!
012
Dowcip #16069. Milicjant przyszedł do księgarni i chce kupić książkę. w kategorii: „Kawały o Milicji”.
W czasach PRL - u proboszcz pewnej parafii kupił nowy bojler. Jadąc sobie spokojnie samochodem, zauważył milicjanta, który chciał go zatrzymać. Milicjant podchodzi do samochodu i pyta proboszcza:
- Co ksiądz wiezie w bagażniku?
- Bojler.
Milicjant podchodzi zdziwiony do kolegi po fachu i pyta go:
- Co to jest bojler?
- Nie wiem, nie chodziłem na religię.
- Co ksiądz wiezie w bagażniku?
- Bojler.
Milicjant podchodzi zdziwiony do kolegi po fachu i pyta go:
- Co to jest bojler?
- Nie wiem, nie chodziłem na religię.
48
Dowcip #8488. W czasach PRL - u proboszcz pewnej parafii kupił nowy bojler. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Milicji”.
Jeden chłop seblekoł sie i chcioł sie kąpać w Odrze. Naroz zjawio się milicjant i obserwuje go. Jak się już chłop blank seblek to milicjant podchodzi bliżej i pado:
- Tu nie wolno się kąpać!
- No to po jakiemu mi tego wcześniej nie pedzieli, przecę widzieli, że sie seblekom?
- Bo seblekać sie wolno!
- Tu nie wolno się kąpać!
- No to po jakiemu mi tego wcześniej nie pedzieli, przecę widzieli, że sie seblekom?
- Bo seblekać sie wolno!
48
Dowcip #9212. Jeden chłop seblekoł sie i chcioł sie kąpać w Odrze. w kategorii: „Żarty o Milicji”.
Facet biega po całym mieście i całuje wszystkie tramwaje. Milicjant się pyta czemu tak wszystkie całuje.
- Wczoraj jeden zabił moją teściową lecz nie wiem który.
- Wczoraj jeden zabił moją teściową lecz nie wiem który.
315
Dowcip #6514. Facet biega po całym mieście i całuje wszystkie tramwaje. w kategorii: „Śmieszny humor o Milicji”.
Dwaj milicjanci wybrali się na grzyby. Znaleźli okazałego prawdziwka.
- Gadaj, gdzie twoi kumple!
Borowik oczywiście nie chciał powiedzieć, więc zaczęli go okładać pałami. Resztki grzyba przynieśli na komisariat.
- Po co żeście go pałowali? - pyta komendant.
- My, pałowali?! On spadł ze schodów!
- Gadaj, gdzie twoi kumple!
Borowik oczywiście nie chciał powiedzieć, więc zaczęli go okładać pałami. Resztki grzyba przynieśli na komisariat.
- Po co żeście go pałowali? - pyta komendant.
- My, pałowali?! On spadł ze schodów!
49
Dowcip #16067. Dwaj milicjanci wybrali się na grzyby. Znaleźli okazałego prawdziwka. w kategorii: „Humor o Milicji”.
Dwaj milicjanci stoją przy rozlewisku. Jedzie chłop konnym wozem.
- Panowie, głęboka ta woda?
- Skądże, ledwo koła zamoczycie!
Chłop wjechał do wody i zaczął tonąć wraz z koniem i wozem Po chwili na wodzie unosił się tylko kapelusz chłopa.
- Patrzaj jaka ciekawostka! - mówi jeden z milicjantów - jak dziesięć minut temu szły tędy kaczki, to im tylko nogi zakryło ...
- Panowie, głęboka ta woda?
- Skądże, ledwo koła zamoczycie!
Chłop wjechał do wody i zaczął tonąć wraz z koniem i wozem Po chwili na wodzie unosił się tylko kapelusz chłopa.
- Patrzaj jaka ciekawostka! - mówi jeden z milicjantów - jak dziesięć minut temu szły tędy kaczki, to im tylko nogi zakryło ...
111