
Dowcipy o Kowalskim
Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła. Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i, że może wybrać z trzech rodzajów tortur. Kowalski poszedł z Diabłem do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy powieszony był biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce. Dalej doszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany był batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową. W końcu doszli do sali, w której zobaczyli nagiego mężczyznę przywiązanego do ściany. Piękna kobieta klęczała przed nim i uprawiała z nim seks oralny. Kowalski rzekł:
- Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę.
Diabeł na to:
- Jesteś pewny? To trwa aż przez tysiąc lat, zdajesz sobie z tego sprawę?
- Tak, jestem pewien. To jest to miejsce!
- OK. - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł:
- Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik.
- Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę.
Diabeł na to:
- Jesteś pewny? To trwa aż przez tysiąc lat, zdajesz sobie z tego sprawę?
- Tak, jestem pewien. To jest to miejsce!
- OK. - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł:
- Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik.
310
Dowcip #8567. Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła. w kategorii: „Śmieszny humor o Kowalskim”.
Kowalski wyjechał na wycieczkę do dżungli. Na jednej z wypraw zmęczony szedł spokojnie na samym końcu, kiedy z drzewa na lianie opuścił się wielki goryl złapał go od tylu i bezczelnie wykorzystał... Tydzień po powrocie w kuchni pani Kowalska gotując obiad patrzy na nieprzestającego płakać od przyjazdu męża i pyta:
- Co ci się kochanie stało?
- Nic, to zbyt osobiste - odpowiada płacząc Kowalski.
- No ale kochanie jestem z tobą na dobre i na złe, powiedz.
- No bo wiesz, na tej wycieczce to wykorzystał mnie wielki goryl. - płacze jeszcze głośniej.
- To straszne, ale cóż, stało się, trudno, ja nikomu nie powiem, ty chyba też,a goryl jest daleko.
- No właśnie, nie pisze, nie dzwoni.
- Co ci się kochanie stało?
- Nic, to zbyt osobiste - odpowiada płacząc Kowalski.
- No ale kochanie jestem z tobą na dobre i na złe, powiedz.
- No bo wiesz, na tej wycieczce to wykorzystał mnie wielki goryl. - płacze jeszcze głośniej.
- To straszne, ale cóż, stało się, trudno, ja nikomu nie powiem, ty chyba też,a goryl jest daleko.
- No właśnie, nie pisze, nie dzwoni.
514
Dowcip #8577. Kowalski wyjechał na wycieczkę do dżungli. w kategorii: „Kawały o Kowalskim”.

Jan Kowalski wybierał się na grzyby. Chcąc dowiedzieć się jaka będzie pogoda, włączył rano radio. Przed prognozą były wiadomości. Mówiono w nich o latającym talerzu UFO, który wylądował obok lasu. Ostrzegano też przed małymi zielonymi stworkami z wyłupiastymi oczami: ”Uwaga! Jeśli ktoś spotka takiego stworka, niech porozumiewa się z nim, mówiąc bardzo powoli. Na początku niech się przedstawi”.
Kowalski po wysłuchaniu radia wyłączył je i wybrał się na grzyby.
W lesie spostrzegł małego zielonego stworka z wyłupiastymi oczami i mówi:
- Na - zy - wam się K - o - w - a - l - s - k - i, je - stem stra - ża - kiem, wła - śnie zbie - ram grzy - by.
Na to stworek:
- Na - zy - wam się N - o - w - a - k, je - stem leśni - i - czym, wła - śnie ro - bię kupę.
Kowalski po wysłuchaniu radia wyłączył je i wybrał się na grzyby.
W lesie spostrzegł małego zielonego stworka z wyłupiastymi oczami i mówi:
- Na - zy - wam się K - o - w - a - l - s - k - i, je - stem stra - ża - kiem, wła - śnie zbie - ram grzy - by.
Na to stworek:
- Na - zy - wam się N - o - w - a - k, je - stem leśni - i - czym, wła - śnie ro - bię kupę.
48
Dowcip #9630. Jan Kowalski wybierał się na grzyby. w kategorii: „Śmieszne żarty o Kowalskim”.
Kowalska spotyka Nowakową.
- Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje.
- A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz.
- Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje.
- A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz.
07
Dowcip #12494. Kowalska spotyka Nowakową. w kategorii: „Śmieszny humor o Kowalskim”.

Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura.
- Co się stało?
- Wczoraj wyrwałem extra panienkę. Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi ”Tak”! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi ”Tak”!
- To przecież świetnie!
- A potem przyszedł jej mąż i powiedział ”Nie”.
- Co się stało?
- Wczoraj wyrwałem extra panienkę. Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi ”Tak”! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi ”Tak”!
- To przecież świetnie!
- A potem przyszedł jej mąż i powiedział ”Nie”.
48
Dowcip #8341. Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura. w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.
Kowalski umiera i trafia do piekła.
: - Musisz sobie wybrać kare za twoje grzechy.Pamiętaj będzie ona trwała tysiąc lat.
Diabeł oprowadza Kowalskiego przez piekło i wchodzą do pierwszej sali gdzie małe diabełki przypiekają faceta ogniem.
- Nie tego na pewno nie chce.
Wchodzą do drugiej sali gdzie facet jest bity pejczem.
- Tego też nie chce.
Wchodzą do trzeciej sali gdzie piękna blondynka robi facetowi dobrze.
- Tak, tak to mi się podoba.
- Jesteś pewny? Pamiętaj że kara będzie trwała 1000lat.
- Tak jestem pewny.
Diabeł podchodzi do blondyny i mówi:
- Blondi możesz już przestać, przyszedł twój zmiennik.
: - Musisz sobie wybrać kare za twoje grzechy.Pamiętaj będzie ona trwała tysiąc lat.
Diabeł oprowadza Kowalskiego przez piekło i wchodzą do pierwszej sali gdzie małe diabełki przypiekają faceta ogniem.
- Nie tego na pewno nie chce.
Wchodzą do drugiej sali gdzie facet jest bity pejczem.
- Tego też nie chce.
Wchodzą do trzeciej sali gdzie piękna blondynka robi facetowi dobrze.
- Tak, tak to mi się podoba.
- Jesteś pewny? Pamiętaj że kara będzie trwała 1000lat.
- Tak jestem pewny.
Diabeł podchodzi do blondyny i mówi:
- Blondi możesz już przestać, przyszedł twój zmiennik.
412
Dowcip #6379. Kowalski umiera i trafia do piekła. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Kowalskim”.

