LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o Kowalskim


Szef zwraca się do sekretarki blondynki:
- Czy wysłała pani faks do Kowalskiego.
- Tak wysłałam.
- To niech wyśle pani jeszcze do Nowackiego.
- Ale szefie, my nie mamy więcej faksów.
624

Dowcip #7953. Szef zwraca się do sekretarki blondynki w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.

- Kelner! Dwa piwa i setka!
Kelner przyniósł, Kowalski wypił.
- Kelner! Piwo i setka!
Kelner przyniósł, Kowalski wypił.
- Kelner! Setka! Kelner przyniósł, Kowalski wypił.
- Panie kelner! Jak to jest? Coraz mniej piję, a coraz bardziej jestem pijany.
1022

Dowcip #18548. - Kelner! Dwa piwa i setka! w kategorii: „Śmieszny humor o Kowalskim”.

Wraca podpity Kowalski do domu. Ogarnął się jako taki i kladzie się do małżeńskiego łoża. Popatrzył chwilę na śpiącą żonkę i pocałował ją delikatnie w czółko. Ta lekko przymrużyła oczy i cicho zamamrotała coś pd nosem. Na raz Kowalski wymierza jej solidnego liścia w twarz. Żona przestraszona budzi się i krzyczy:
- Boże, za co to?
- Z to żeś nawet oczu nie otworzyła, żeby zobaczyć kto Cię całuje.
1717

Dowcip #32441. Wraca podpity Kowalski do domu. w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.

Kowalski mówi do Fąfary:
- Stary! Ależ się wczoraj napiłem!
- No co Ty? Przecież masz łeb do picia jak mało kto!
- Coś się zmieniło, bo jak przyszła moja stara po mnie do knajpy to ja chciałem od niej numer telefonu!
821

Dowcip #32485. Kowalski mówi do Fąfary w kategorii: „Dowcipy o Kowalskim”.

Pan Kowalski szykował się już trzeci raz by zostać ojcem.
Spakował walizkę, zmienił numer telefonu komórkowego i niepostrzeżenie opuścił miejsce zamieszkania.
1223

Dowcip #13012. Pan Kowalski szykował się już trzeci raz by zostać ojcem. w kategorii: „Żarty o Kowalskim”.

Policjant zatrzymuje dresa, który jadąc wozem przekroczył niestety prędkość.
- Pana godność.
- Godność? - pyta dres.
- No nazwisko do cholery.
- A, Kowalski - odpowiada dresiarz.
- Na to policjant:
- Adresik?
Na to pan w sportowym ubraniu:
- A dresik mam firmowy.
922

Dowcip #13080. Policjant zatrzymuje dresa w kategorii: „Humor o Kowalskim”.

Wigilijny wieczór... Koło godziny dwudziestej trzeciej drzwi otwierają się z hukiem. Wtacza się pijany w meserszmita Kowalski, ze strzępami choinki. Żona z krzykiem:
- Gdzieś się szlajał cały dzień? Zero pomocy, kolacja wystygła, choinka lepiej nie mówić!!!
- Noo. Myśmy z Heńkiem traktor naprawiali...
- Co? Zimą?
- Taką wersję przyjąłem i takiej się będę trzymał!
722

Dowcip #32910. Wigilijny wieczór... w kategorii: „Dowcipy o Kowalskim”.

Przy piwku w smutnym lokalu sprzecza się Kowalski, Fąfara i Nowak, który z nich gra szybciej na fortepianie. Kowalski:
- Ja to półnuty potrafię tak wywijać, że te białe klawisze się czerwone robią. - jak obiecał tak i zagrał.
Fąfara był pod wrażeniem, ale zagaił:
- Jak gram ćwierćnuty, to pęd powietrza od moich dłoni jest taki jakby ten paryski expres przejeżdżał.
I wiatru takiego narobił tym graniem, że pianę z kufli wydmuchało... Na to Nowak:
- Ślicznie chłopaki, ślicznie, ale nic to przy szybkości, z jaką szesnastki zagrać potrafię... Nic to.
- To zagraj - powiedział Zdzich.
- Ręka mnie boli, nie zagram.
- Choć minutkę pograj...
- Nie da rady.
- Kilkanaście tych szesnastek choć zagraj, prosimy...
- Nie!
- No to choć jedną zagraj!
1510

Dowcip #33230. Przy piwku w smutnym lokalu sprzecza się Kowalski, Fąfara i Nowak w kategorii: „Śmieszny humor o Kowalskim”.

Fąfara i Kowalski jak zwykle szwendali się po dworcu w Katowicach. Dwie zakonnice próbowały ich wyminąć z widocznym obrzydzeniem:
- Widzisz tych dwóch? Oni chyba nigdy w życiu nie widzieli prysznica.
Kiedy zakonnice już poszły Fąfara pyta Kowalskiego:
- Słuchaj, co to właściwie jest ten prysznic?
- Nie wiem, ja jestem niewierzący!
415

Dowcip #31818. Fąfara i Kowalski jak zwykle szwendali się po dworcu w Katowicach. w kategorii: „Śmieszne żarty o Kowalskim”.

Kowalski pije spokojnie piwo w pubie. Nagle wpada do baru jego przyjaciel cały we łzach:
- Takie nieszczęście... Przyjacielu... Twoja żona pod tramwaj wpadła! Nie dało się jej uratować...
Kowalski powoli wstaje i podchodzi do barmana:
- Nieszczęście wielkie... Nalej mi piwa... ale proszę... Ciemnego...
710

Dowcip #32659. Kowalski pije spokojnie piwo w pubie. w kategorii: „Śmieszny humor o Kowalskim”.

Śmieszne żarty o KowalskimHumor o KowalskimKawały o KowalskimŚmieszne dowcipy o KowalskimŚmieszny humor o KowalskimDowcipy o KowalskimŻarty o KowalskimŚmieszne kawały o Kowalskim

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a OnLine

» Motocykle ogłoszenia

» Internetowy słownik wyrazów przeciwstawnych języka polskiego

» Słownik pojęć i definicji

» Odpowiedzi do krzyżówek

» Odmiana przez przypadki przymiotników

» Oferty pracy na cały etat dla opiekunek do dzieci

» Słownik rymów do imion

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik wyrazów bliskoznacznych języka polskiego

» Wyliczanki rymowanki

» Zagadki z odpowiedziami do drukowania dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost