Dowcipy o Czerwonym Kapturku

Krasnoludki idą przez las. Nagle widzą jak zły wilk napada Czerwonego Kapturka.
- Pomóżmy tej dziewczynce! - rzecze jeden.
- Po co? Przecież nie jesteśmy z tej bajki! - odpowiada drugi.

Wilk spotyka w lesie dziewczynkę, która ma na głowie niebieski kapturek.
- Czy ty przypadkiem nie jesteś Czerwonym Kapturkiem? - pyta.
- Tak, tak, kiedyś nim byłam - przyznaje się dziewczynka.
- To dlaczego masz teraz na głowie niebieski kapturek?
- Bo po tych napadach na mnie i na babcię wstąpiłam do policji!

Idzie wilk lasem, wygląda na strasznie zmęczonego, spotyka Czerwonego Kapturka.
- Wilk, co ty taki zmachany?
- A daj spokój, całą noc tańczyłem z Costnerem.

Dwaj indianie: Siedzący Bawół i Mruczący Kot złapali Czerwonego Kapturka i zanieśli go związanego do Bystrego Żbika.
- Dziewczynko, jak masz na imię?
- Czerwony Kapturek.
- Jakie piękne indiańskie imię! Wiecie co? Zostawimy ją w spokoju. Niech idzie do tej swojej babci!

Idzie Czerwony Kapturek przez las aż tu nagle wyskakuje wilk i woła:
- Stój głupia !
Na to Kapturek:
- Ależ czemu ty mnie tak brzydko przezywasz, ja jestem grzecznym, Czerwonym Kapturkiem i idę do babci zanieść jej koszyczek z jedzeniem.
- A gdzie koszyczek?
- O ja głupia, koszyczka zapomniałam.

Krasnoludki idą przez las. W pewnej chwili widzą, jak wilk napada na Czerwonego Kapturka:
- Pomóżmy tej dziewczynce! - mówi jeden z nich.
- Dlaczego? Przecież nie jesteśmy z tej bajki!

Przychodzi Czerwony Kapturek do babci:
- Babciu, babciu, dlaczego masz takie wielkie czerwone oczy?
Babcia:
- JAAAAZDAAAAAA!

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Zza krzaków wyskakuje wilk i krzyczy:
- Ściągaj!
- Ale wilku, ja jestem bardzo małą dziewczynką.
- Ściągaj!
- Ale wilku, ja mam dopiero jedenaście lat.
- Ściągaj mówię!
Kapturek ze łzami w oczach podciągnął sukienkę i zaczął ściągać majteczki.
- Co, srała będziesz? Zegarek ściągaj!

Idzie Czerwony Kapturek przez las, aż tu nagle zza krzaków wyskakuje wilk i drze mordę:
- Kapturku, ja cię zaraz pocałuję tam, gdzie nikt cię jeszcze nie całował!
Na to Czerwony Kapturek:
- Yhym, chyba w koszyk.

Spotyka Czerwony Kapturek w lesie wilka i wilk mówi:
- Podaj mi adres babci, to Cię pocałuję tam gdzie jeszcze nikt Cię nie pocałował!
Czerwony Kapturek odpowiada:
- No to chyba w koszyczek.