Dowcipy o Bogu
Dlaczego kobiety żyją dłużej od mężczyzn?
- Bo Bóg zwraca im czas, poświęcony na parkowanie!
- Bo Bóg zwraca im czas, poświęcony na parkowanie!
519
Dowcip #23856. Dlaczego kobiety żyją dłużej od mężczyzn? w kategorii: „Śmieszne kawały o Bogu”.
Co Bóg powiedział po stworzeniu mężczyzny?
- Pierwsze śliwki robaczywki.
- Pierwsze śliwki robaczywki.
119
Dowcip #23717. Co Bóg powiedział po stworzeniu mężczyzny? w kategorii: „Dowcipy o Bogu”.
- Boże, ile to dla Ciebie milion lat?
- Sekunda.
- A milion złotych?
- Grosik.
- Panie Boże, a czy mogę Cię prosić o grosik?
- Za sekundę.
- Sekunda.
- A milion złotych?
- Grosik.
- Panie Boże, a czy mogę Cię prosić o grosik?
- Za sekundę.
116
Dowcip #22617. - Boże, ile to dla Ciebie milion lat? w kategorii: „Śmieszny humor o Bogu”.
Dlaczego Bóg pierwszego stworzył mężczyznę?
- Bo musiał zacząć od zera!
- Bo musiał zacząć od zera!
3926
Dowcip #19312. Dlaczego Bóg pierwszego stworzył mężczyznę? w kategorii: „Śmieszne kawały o Bogu”.
Czym się różni Bóg od blondynki?
- Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a blondynka niemiłosiernie ograniczona.
- Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a blondynka niemiłosiernie ograniczona.
17
Dowcip #18734. Czym się różni Bóg od blondynki? w kategorii: „Humor o Bogu”.
Kiedy można powiedzieć, że masz naprawdę duży problem?
- Kiedy w dniu Sądu Ostatecznego stoisz w kolejce do Pana Boga tuż za Matką Teresą, a Bóg mówi do niej: ”No cóż, córko, chyba wiesz, że można było zrobić nieco więcej.”
- Kiedy w dniu Sądu Ostatecznego stoisz w kolejce do Pana Boga tuż za Matką Teresą, a Bóg mówi do niej: ”No cóż, córko, chyba wiesz, że można było zrobić nieco więcej.”
016
Dowcip #18030. Kiedy można powiedzieć, że masz naprawdę duży problem? w kategorii: „Śmieszne żarty o Bogu”.
Władca wszechświata z nudów zorganizował zawody. Orzeł, jeleń i kret mieli się ścigać dookoła specjalnie stworzonego do tego celu globu.
- Wygra ten kto pierwszy obiegnie glob i znajdzie się ponownie w punkcie startu. Ty, orle polecisz dwa kilometry nad ziemią, możesz sobie zażyczyć warunki lotu...
- A więc na planecie ma być w sam raz ciepło, bez chmur i małe ptaszki, którymi mógłbym się w drodze odżywiać.
- Tak będzie. Ty jeleniu pobiegniesz po ziemi, co sobie w związku z tym życzysz?
- Ziemia, po której pobiegnę ma być pokryta mięciutką trawą, idealną do biegania i do jedzenia, i żadnych przeszkód do omijania!
- Tak się stanie. Ty, krecie będziesz brnął pięć metrów pod ziemią. Czego sobie w związku z tym życzysz? Ciepłej, miękkiej ziemi, mnóstwa dżdżownic, robaczków do jedzenia?
- Pieprzyć robaczki, zrób tylko, żeby planeta miała dziesięć metrów średnicy.
- Wygra ten kto pierwszy obiegnie glob i znajdzie się ponownie w punkcie startu. Ty, orle polecisz dwa kilometry nad ziemią, możesz sobie zażyczyć warunki lotu...
- A więc na planecie ma być w sam raz ciepło, bez chmur i małe ptaszki, którymi mógłbym się w drodze odżywiać.
- Tak będzie. Ty jeleniu pobiegniesz po ziemi, co sobie w związku z tym życzysz?
- Ziemia, po której pobiegnę ma być pokryta mięciutką trawą, idealną do biegania i do jedzenia, i żadnych przeszkód do omijania!
- Tak się stanie. Ty, krecie będziesz brnął pięć metrów pod ziemią. Czego sobie w związku z tym życzysz? Ciepłej, miękkiej ziemi, mnóstwa dżdżownic, robaczków do jedzenia?
- Pieprzyć robaczki, zrób tylko, żeby planeta miała dziesięć metrów średnicy.
410
Dowcip #33158. Władca wszechświata z nudów zorganizował zawody. w kategorii: „Żarty o Bogu”.
Umiera papież. U wrót raju Święty Piotr go pyta:
- Ktoś Ty?
- Ja biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę...
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego.
- A co to takiego?
Papież zaniemówił z zaskoczenia. W końcu Święty Piotr przemawia:
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
Piotr dociera do Boga i mówi:
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam.
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może Ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem dwa tysiące lat temu?
- No i ...?
- Oni do tej pory działają.
- Ktoś Ty?
- Ja biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę...
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego.
- A co to takiego?
Papież zaniemówił z zaskoczenia. W końcu Święty Piotr przemawia:
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
Piotr dociera do Boga i mówi:
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam.
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może Ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem dwa tysiące lat temu?
- No i ...?
- Oni do tej pory działają.
635
Dowcip #32926. Umiera papież. w kategorii: „Śmieszne żarty o Bogu”.
Siedzi sobie Bóg w raju. Podchodzi do niego naukowiec i mówi:
- Pogratuluj nam, Boże. My, naukowcy, nareszcie wynaleźliśmy sposób na stworzenie życia z niczego. Teraz możemy zrobić to, co Ty zrobiłeś na początku świata.
- O, ach tak? To ciekawie...
- Możemy wziąć trochę ziemi, dodać wody i ulepić z niej człowieka. Później dodać trochę światła i powietrza i już mamy nowe życie!
- Ok, pokaż!
- Patrz. - naukowiec nachyla się i zaczyna zgarniać ziemię spod nóg.
- Hej, koleżko, chwileczkę. - przerwał Bóg. - Najpierw se sam tę ziemię stwórz!
- Pogratuluj nam, Boże. My, naukowcy, nareszcie wynaleźliśmy sposób na stworzenie życia z niczego. Teraz możemy zrobić to, co Ty zrobiłeś na początku świata.
- O, ach tak? To ciekawie...
- Możemy wziąć trochę ziemi, dodać wody i ulepić z niej człowieka. Później dodać trochę światła i powietrza i już mamy nowe życie!
- Ok, pokaż!
- Patrz. - naukowiec nachyla się i zaczyna zgarniać ziemię spod nóg.
- Hej, koleżko, chwileczkę. - przerwał Bóg. - Najpierw se sam tę ziemię stwórz!
25
Dowcip #32829. Siedzi sobie Bóg w raju. w kategorii: „Śmieszne kawały o Bogu”.
Święty Piotr przychodzi do Boga, żeby zadać pytanie w kwestii techniczno - konstrukcyjnej:
- Witam, pracujemy nad tymi ludźmi i nie za bardzo wiemy ile nerwów mamy włożyć w dłonie Ewy.
- A ile daliście Adamowi? - pyta Bóg.
- Jakieś dwieście - odpowiada Piotr.
- No to dajcie tyle samo kobiecie.
- Aha, no i jeszcze nie wiemy ile im nawkładać tych nerwów w genitalia.
- A ile dostał Adam?
- Czterysta dwadzieścia.
- No i dobrze, dajcie tyle samo Ewie...
Po chwili Bóg krzyczy za Piotrem:
- Albo wiesz co? Dajcie jej jakieś dziesięć tysięcy. Niech wykrzykuje moje imię za każdym razem jak pójdzie z facetem do łóżka.
- Witam, pracujemy nad tymi ludźmi i nie za bardzo wiemy ile nerwów mamy włożyć w dłonie Ewy.
- A ile daliście Adamowi? - pyta Bóg.
- Jakieś dwieście - odpowiada Piotr.
- No to dajcie tyle samo kobiecie.
- Aha, no i jeszcze nie wiemy ile im nawkładać tych nerwów w genitalia.
- A ile dostał Adam?
- Czterysta dwadzieścia.
- No i dobrze, dajcie tyle samo Ewie...
Po chwili Bóg krzyczy za Piotrem:
- Albo wiesz co? Dajcie jej jakieś dziesięć tysięcy. Niech wykrzykuje moje imię za każdym razem jak pójdzie z facetem do łóżka.
618