Dowcipy o Bacy
Idzie turystka przez wieś i widzi bacę, mówi do niego:
- Baco, ale wy macie duże kierpce.
- Ano mom, bo jakie kierpce taki interes.
- Jakoś wam nie wierzę.
- To chodźcie panicko za stodołę to wom pokazę.
Mija pół godziny, wychodzą zza stodoły, a turystka do bacy:
- Oj, a te kierpce, baco to was chyba strasznie gniotą.
- Baco, ale wy macie duże kierpce.
- Ano mom, bo jakie kierpce taki interes.
- Jakoś wam nie wierzę.
- To chodźcie panicko za stodołę to wom pokazę.
Mija pół godziny, wychodzą zza stodoły, a turystka do bacy:
- Oj, a te kierpce, baco to was chyba strasznie gniotą.
35
Dowcip #25688. Idzie turystka przez wieś i widzi bacę, mówi do niego w kategorii: „Kawały o Bacy”.
Baca z góralką uprawiają seks w czasie prania nad rzeką. W pewnym momencie góralka mówi:
- Gniewom się.
- A cemuz to się gniewocie!
- Nie, jo się gniewom, ino wom się gnie.
- Gniewom się.
- A cemuz to się gniewocie!
- Nie, jo się gniewom, ino wom się gnie.
515
Dowcip #22779. Baca z góralką uprawiają seks w czasie prania nad rzeką. w kategorii: „Śmieszny humor o Bacy”.
Turysta na hali pyta Bacę:
- Baco, a czy to prawda, że wy z owieczkami, ten tego...?
- Adyć, panocku, prowda, cni się za babami, no to jak jako łowiecka się spodobo, no to hop na niom.
- A można by też spróbować?”
- A pewnie panocku, tu jes tako pikno łowiecka, uzyjcie se!
No to turysta podchodzi do owcy od tyłu, rozpina pasek, zdejmuje spodnie, szykuje się do ataku, a owieczka, tup, tup, tup, parę kroczków do przodu. Turysta pingwinim krokiem za nią, znów się szykuje, a owieczka, tup, tup, tup, znów parę kroków odeszła. Powtórzyło się to kilka razy, Baca i juhasi śmieją się z turysty, ten, zaczerwieniony pyta:
- No i czego się śmiejecie?
- Hehehe, bo to ca wiedzieć jak się do tego zabrać.
- No to co mam zrobić, żeby mi nie uciekała?
- Wsadzić jej tylne nóżki do swoich gumiaków.
- Baco, a czy to prawda, że wy z owieczkami, ten tego...?
- Adyć, panocku, prowda, cni się za babami, no to jak jako łowiecka się spodobo, no to hop na niom.
- A można by też spróbować?”
- A pewnie panocku, tu jes tako pikno łowiecka, uzyjcie se!
No to turysta podchodzi do owcy od tyłu, rozpina pasek, zdejmuje spodnie, szykuje się do ataku, a owieczka, tup, tup, tup, parę kroczków do przodu. Turysta pingwinim krokiem za nią, znów się szykuje, a owieczka, tup, tup, tup, znów parę kroków odeszła. Powtórzyło się to kilka razy, Baca i juhasi śmieją się z turysty, ten, zaczerwieniony pyta:
- No i czego się śmiejecie?
- Hehehe, bo to ca wiedzieć jak się do tego zabrać.
- No to co mam zrobić, żeby mi nie uciekała?
- Wsadzić jej tylne nóżki do swoich gumiaków.
74
Dowcip #13111. Turysta na hali pyta Bacę w kategorii: „Kawały o Bacy”.
Ksiądz spowiada gaździnę:
- A nie spaliście gaździno z obcym chłopem?
- A bo to, proszę księdza, obcy chłop da pospać?
- A nie spaliście gaździno z obcym chłopem?
- A bo to, proszę księdza, obcy chłop da pospać?
15
Dowcip #8554. Ksiądz spowiada gaździnę w kategorii: „Śmieszne żarty o Bacy”.
Górale opalają się na waleta na hali. Po jakimś czasie:
- Hej Baco, pieką Cię jajka?
- A no pieką. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi.
Maryna jak ich zobaczyła kazała im wejść do bani i ukucnąć po same jajka w maślance. Nagle weszła sąsiadka. Widząc górali kucających w maślance tak mówi:
- Jak się chłop spuszcza to jo widziałam, ale jak tankuje to nie.
- Hej Baco, pieką Cię jajka?
- A no pieką. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi.
Maryna jak ich zobaczyła kazała im wejść do bani i ukucnąć po same jajka w maślance. Nagle weszła sąsiadka. Widząc górali kucających w maślance tak mówi:
- Jak się chłop spuszcza to jo widziałam, ale jak tankuje to nie.
313
Dowcip #1466. Górale opalają się na waleta na hali. w kategorii: „Kawały o Bacy”.
Przyjechał turysta z turystką w góry. Nocują u Bacy. Rano Baca pyta:
- Czy wy w nocy nic ze sobą nie robicie, że się światło cały czas pali?
- Baco, przy świetle to dopiero przyjemność!
Na drugi dzień turysta pyta Bacę:
- No i jak, lepiej przy świetle?
- Lepiej, lepiej - i ile dzieci miały uciechy!
- Czy wy w nocy nic ze sobą nie robicie, że się światło cały czas pali?
- Baco, przy świetle to dopiero przyjemność!
Na drugi dzień turysta pyta Bacę:
- No i jak, lepiej przy świetle?
- Lepiej, lepiej - i ile dzieci miały uciechy!
720
Dowcip #658. Przyjechał turysta z turystką w góry. Nocują u Bacy. w kategorii: „Śmieszne żarty o Bacy”.
Gazda uprawia seks z Gaździnką od tyłu, a Gaździnko woło
- Gazdo gniewom się. Na cóz się to gniewocie Gaździnko?
- Jo sie nie gniewom, tylko wom sie gnie!
- Gazdo gniewom się. Na cóz się to gniewocie Gaździnko?
- Jo sie nie gniewom, tylko wom sie gnie!
417
Dowcip #1045. Gazda uprawia seks z Gaździnką od tyłu w kategorii: „Śmieszne kawały o Bacy”.
Baca patrzy jak Niemcy zjeżdżają zimą z górki. Nagle jakaś Niemka po pięćdziesiątce wjeżdża w zaspę. Baca podbiega i gwałci ją. Ona w krzyk:
- Ja gut! Ja gut!
- A skąd jo Ci teroz jagód wezmę?
- Ja gut! Ja gut!
- A skąd jo Ci teroz jagód wezmę?
03
Dowcip #27137. Baca patrzy jak Niemcy zjeżdżają zimą z górki. w kategorii: „Kawały o Bacy”.
Idzie Baca z baranem na wypas. Nagle zauważa pijaną babę w krzakach, ale idzie dalej. Po chwili jednak:
- Dawno nie bzykałem, a co mi tam niech stracę.
Wydymał babkę, wraca zadowolony ale myśli dalej:
- Ja poruchałem to i baran musi.
Baran wyruchał babę, już mają iść ale Baca chce jeszcze raz, no to znów się wraca.
Już ma ją dymać, a babka:
- Nie ty! Ten w kożuchu!
- Dawno nie bzykałem, a co mi tam niech stracę.
Wydymał babkę, wraca zadowolony ale myśli dalej:
- Ja poruchałem to i baran musi.
Baran wyruchał babę, już mają iść ale Baca chce jeszcze raz, no to znów się wraca.
Już ma ją dymać, a babka:
- Nie ty! Ten w kożuchu!
58
Dowcip #16203. Idzie Baca z baranem na wypas. w kategorii: „Śmieszne żarty o Bacy”.
Do zatłoczonego pociągu wchodzi Baca. Widzi kobietę, która ma przy sobie duży kosz. Baca grzecznie pyta:
- Mogę usiąść na tym koszyku?
- Dobrze. Tylko uważajcie na jajka!
- A co, tyle jajek wieziecie?
- Nie, gwoździe!
- Mogę usiąść na tym koszyku?
- Dobrze. Tylko uważajcie na jajka!
- A co, tyle jajek wieziecie?
- Nie, gwoździe!
03