Dowcipy o Anglikach
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka: Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną. Pierwsi wystartowali Niemcy, mija minuta - nie udało się. Następnie startują Rosjanach, ta sama sytuacja. Potem kolejni Anglicy, Szkoci, Amerykanie, nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy ... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychu, mamy tyle kasy. Na co Ci jeszcze ta żarówka?
- Rychu, mamy tyle kasy. Na co Ci jeszcze ta żarówka?
758
Dowcip #531. Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we w kategorii: „Śmieszny humor o Anglikach”.
Na chodniku siedzi Rumun i smaruje kromkę chleba. Przechodzi chodnikiem Anglik i pyta:
- Biedny Rumun?
- No. - odpowiada Rumun, a Anglik daje mu pięć funtów.
Przechodzi chodnikiem Niemiec i pyta:
- Biedny Rumun?
- No. - odpowiada Rumun, a Niemiec dał mu pięć euro.
Przechodzi chodnikiem Polak i pyta:
- Biedny Rumun?
- No. - odpowiada Rumun.
- To po co tak grubo smarujesz?
- Biedny Rumun?
- No. - odpowiada Rumun, a Anglik daje mu pięć funtów.
Przechodzi chodnikiem Niemiec i pyta:
- Biedny Rumun?
- No. - odpowiada Rumun, a Niemiec dał mu pięć euro.
Przechodzi chodnikiem Polak i pyta:
- Biedny Rumun?
- No. - odpowiada Rumun.
- To po co tak grubo smarujesz?
531
Dowcip #31750. Na chodniku siedzi Rumun i smaruje kromkę chleba. w kategorii: „Kawały o Anglikach”.
Gestapo schwytało trzech agentów obcego wywiadu: Anglika, Polaka i Rosjanina. Po godzinie Anglik zaczął sypać przyjaciół, po trzech godzinach swoich kolegów wydał Polak. Rosjanin mimo najstraszniejszych tortur nie zdradził nikogo. Zaprowadzono go do celi i zapowiedziano, że po godzinie przerwy znów będzie przesłuchiwany. Rosjanin gdy już został sam, zaczął walić głową o mur.
- Cholera, żebym chociaż jedno nazwisko pamiętał.
- Cholera, żebym chociaż jedno nazwisko pamiętał.
321
Dowcip #4780. Gestapo schwytało trzech agentów obcego wywiadu w kategorii: „Śmieszne kawały o Anglikach”.
W czasie drugiej wojny światowej Niemcy szykują trzech szpiegów by podesłać ich Anglikom. Nauczyli ich angielskiego i skoków spadochronowych. Po wylądowaniu schowali spadochrony i udali się do pobliskiego baru. Jeden z Niemców mówi do barmana:
- Martini, please!
- Dry?
- No! Zwei!
- Martini, please!
- Dry?
- No! Zwei!
516
Dowcip #4788. W czasie drugiej wojny światowej Niemcy szykują trzech szpiegów by w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Anglikach”.
W czasie wojny Niemcy złapali trzech żołnierzy: Anglika, Rosjanina i Francuza. Chcąc uzyskać informacje o ich oddziałach zaczęli ich torturować. Pierwszy załamał się Francuz, a następnie Anglik. Tylko Rusek pomimo strasznych tortur nic nie wyjawił. Któregoś dnia strażnik usłyszawszy w celi Ruska rytmiczny stukot, podszedł i zajrzał przez judasza. Zobaczył jak Rusek waląc głową w ścianę powtarza w kółko:
- Przecież jak sobie nie przypomnę, to oni mnie zabiją.
- Przecież jak sobie nie przypomnę, to oni mnie zabiją.
112
Dowcip #6210. W czasie wojny Niemcy złapali trzech żołnierzy w kategorii: „Kawały o Anglikach”.
USA. W przedziale kolejowym siedzi Żyd, a naprzeciwko niego siedzi młody Anglik. Młodzieniec zaczyna popisywać się oryginalną umiejętnością: opluwa dokładnie ściany wokół głowy Żyda, po czym wstaje i przedstawia się:
- John Clark, mistrz świata w pluciu.
Żyd, nie namyślając się długo, pluje Jankesowi w twarz, po czym również wstaje i przedstawia się:
- Szloma Jekeles, amator.
- John Clark, mistrz świata w pluciu.
Żyd, nie namyślając się długo, pluje Jankesowi w twarz, po czym również wstaje i przedstawia się:
- Szloma Jekeles, amator.
410
Dowcip #7189. USA. W przedziale kolejowym siedzi Żyd w kategorii: „Śmieszny humor o Anglikach”.
W pewnym banku zmodernizowano zabezpieczenia i postanowiono je jakoś sprawdzić. W tym celu zaproszono trzyosobowe zespoły: Polaków, Anglików i Niemców. Gaszono światło na minutę, po tym czasie jeśli się nie włamali do sejfu, zespół odpadał, a jeśli tak mógł zabrać zawartość stu tysięcy złotych. Zaczynają Niemcy. Po minucie obsługa włącza światło. Nie udało się. Następnie Anglicy, to samo. Czas na Polaków. Po minucie obsługa włącza światło, nie działa. Nagle słychać głos:
- Stefan mamy sto tysięcy! Po cholerę ci jeszcze ta żarówka?!
- Stefan mamy sto tysięcy! Po cholerę ci jeszcze ta żarówka?!
215
Dowcip #7541. W pewnym banku zmodernizowano zabezpieczenia i postanowiono je jakoś w kategorii: „Żarty o Anglikach”.
Pewnego dnia przed obrazem przedstawiającym Adama i Ewę spotkali się Niemiec, Francuz, Anglik i Polak. Po kilku chwilach podziwiania obrazu, Niemiec mówi:
- Spójrzcie na ich doskonałą budowę, atletyczne ciało Adama i blond włosy Ewy. Oni musieli być Niemcami.
Francuz protestuje:
- Ależ skąd! Zwróćcie uwagę na erotyzm tej sytuacji, na ich nagie ciała. On taki męski, ona taka kobieca, z pewnością za chwilę obudzi się w nich pożądanie. To Francuzi.
Nie zgadza się z nim Anglik:
- Panowie, czy widzicie szlachetność ich gestów, ich arystokratyczną, dostojną postawę? To niewątpliwie Anglicy.
Po kilku chwilach milczenia odzywa się Polak:
- Nie mają ubrań, nie mają butów, nie mają dachu nad głową. Do jedzenia mają ledwie jedno jabłuszko, ale nie protestują i wydaje im się, że są w raju. To Polacy.
- Spójrzcie na ich doskonałą budowę, atletyczne ciało Adama i blond włosy Ewy. Oni musieli być Niemcami.
Francuz protestuje:
- Ależ skąd! Zwróćcie uwagę na erotyzm tej sytuacji, na ich nagie ciała. On taki męski, ona taka kobieca, z pewnością za chwilę obudzi się w nich pożądanie. To Francuzi.
Nie zgadza się z nim Anglik:
- Panowie, czy widzicie szlachetność ich gestów, ich arystokratyczną, dostojną postawę? To niewątpliwie Anglicy.
Po kilku chwilach milczenia odzywa się Polak:
- Nie mają ubrań, nie mają butów, nie mają dachu nad głową. Do jedzenia mają ledwie jedno jabłuszko, ale nie protestują i wydaje im się, że są w raju. To Polacy.
1147
Dowcip #414. Pewnego dnia przed obrazem przedstawiającym Adama i Ewę spotkali się w kategorii: „Śmieszne żarty o Anglikach”.
Niemiec, Rusek i Anglik podróżują po świecie i pewnego dnia trafili nad magiczne jezioro, które jeśli pobiegniesz pomostem, wyskoczysz do niego i powiesz jakieś słowo to jezioro zamieni się w tą rzecz. Pierwszy biegnie Rusek, wyskoczył i krzyknął:
- Vodka!
Jezioro zamieniło się w Wódkę. Następny biegnie Niemiec i krzyknął:
- Bier!
Jezioro zamieniło się w Piwo. Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął:
- O Shit!
- Vodka!
Jezioro zamieniło się w Wódkę. Następny biegnie Niemiec i krzyknął:
- Bier!
Jezioro zamieniło się w Piwo. Jako ostatni biegnie Anglik. Biegnie, biegnie poślizgnął się i wrzasnął:
- O Shit!
37
Dowcip #27691. Niemiec w kategorii: „Śmieszne kawały o Anglikach”.
Rosjanin, Niemiec i Anglik spotkali diabła. Diabeł mówi:
- Popatrzcie. To jest czarodziejski mostek. Jak po nim przebiegniecie i, wskakując do jeziora, krzykniecie głośno, w jakim chcecie się znaleźć napoju, to się w nim natychmiast znajdziecie.
Pierwszy skacze Rosjanin. Biegnie i krzyczy:
- Wódka! - i już pływa w wódce.
Następny skacze Niemiec. Biegnie i krzyczy:
- Piwo! - i już pływa w piwie.
Jako ostatni skacze Anglik. Biegnie ... Potknął się i krzyczy:
- Och! Shit!
- Popatrzcie. To jest czarodziejski mostek. Jak po nim przebiegniecie i, wskakując do jeziora, krzykniecie głośno, w jakim chcecie się znaleźć napoju, to się w nim natychmiast znajdziecie.
Pierwszy skacze Rosjanin. Biegnie i krzyczy:
- Wódka! - i już pływa w wódce.
Następny skacze Niemiec. Biegnie i krzyczy:
- Piwo! - i już pływa w piwie.
Jako ostatni skacze Anglik. Biegnie ... Potknął się i krzyczy:
- Och! Shit!
314