Dowcipy o Adamie Małyszu
Na lekcji Pani pyta się Jasia:
- Jasiu powiedz mi imię i nazwisko sławnego Polaka, którego imię zaczyna się na ”a”, a nazwisko na ”m”.
Jaś odpowiada:
- Adam Małysz!
Nauczycielka:
- Nie słyszałeś o takim Panu jak Adam Mickiewicz?!?
Jaś:
- A! To pewnie jakiś durny przedskoczek!
- Jasiu powiedz mi imię i nazwisko sławnego Polaka, którego imię zaczyna się na ”a”, a nazwisko na ”m”.
Jaś odpowiada:
- Adam Małysz!
Nauczycielka:
- Nie słyszałeś o takim Panu jak Adam Mickiewicz?!?
Jaś:
- A! To pewnie jakiś durny przedskoczek!
512
Dowcip #15039. Na lekcji Pani pyta się Jasia w kategorii: „Humor o Adamie Małyszu”.
Żona żali się mężowi:
- Wcale o mnie nie mylisz! Ciągle tylko sport i sport. Nawet nie pamiętasz kiedy jest rocznica naszego ślubu.
- Ależ pamiętam, kochanie. To było tego samego dnia, gdy Małysz wygrał Turniej Czterech Skoczni.
- Wcale o mnie nie mylisz! Ciągle tylko sport i sport. Nawet nie pamiętasz kiedy jest rocznica naszego ślubu.
- Ależ pamiętam, kochanie. To było tego samego dnia, gdy Małysz wygrał Turniej Czterech Skoczni.
27
Dowcip #8284. Żona żali się mężowi w kategorii: „Humor o Adamie Małyszu”.
Przychodzi Małysz do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, boli mnie.
- Gdzie?
- Tu, pod skrzydłem.
- Panie doktorze, boli mnie.
- Gdzie?
- Tu, pod skrzydłem.
710
Dowcip #8285. Przychodzi Małysz do lekarza i mówi w kategorii: „Dowcipy o Adamie Małyszu”.
Przychodzi Małysz do kiosku i mówi:
- Czy mogę kupić bilet?
- 3 złote proszę.
- A nie wystarczą 3 srebrne i 2 brązowe?
- Czy mogę kupić bilet?
- 3 złote proszę.
- A nie wystarczą 3 srebrne i 2 brązowe?
36
Dowcip #8288. Przychodzi Małysz do kiosku i mówi w kategorii: „Kawały o Adamie Małyszu”.
W pubie siedzą: Schmitt, Jussilainen i Małysz. Martin mówi:
- Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na ”Sto jeden dalmatyńczyków”, a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni sto jeden metrów i wygrałem.
Na to Jussilainen:
- A ja kiedyś czytałem ”sto pięćdziesiąt sposobów na stres”. Na drugi dzień skoczyłem sto pięćdziesiąt metrów na dużej skoczni i też wygrałem!
W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia i krzyczy:
- Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na ”mamucie”, a ja wczoraj przeczytałem ”dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi”!
- Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na ”Sto jeden dalmatyńczyków”, a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni sto jeden metrów i wygrałem.
Na to Jussilainen:
- A ja kiedyś czytałem ”sto pięćdziesiąt sposobów na stres”. Na drugi dzień skoczyłem sto pięćdziesiąt metrów na dużej skoczni i też wygrałem!
W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia i krzyczy:
- Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na ”mamucie”, a ja wczoraj przeczytałem ”dwadzieścia tysięcy mil podmorskiej żeglugi”!
510
Dowcip #8617. W pubie siedzą: Schmitt, Jussilainen i Małysz. w kategorii: „Śmieszne kawały o Adamie Małyszu”.
Nauczycielka pyta Jasia:
- Wymień mi któregoś z największych polskich pisarzy 20 wieku.
Jasio:
- Czesław Małysz!
- Wymień mi któregoś z największych polskich pisarzy 20 wieku.
Jasio:
- Czesław Małysz!
45
Dowcip #11231. Nauczycielka pyta Jasia w kategorii: „Dowcipy o Adamie Małyszu”.
Adam Małysz w trakcie skoku:
- Halo! Wieża! Kończy mi się pas!
- Halo! Wieża! Kończy mi się pas!
17
Dowcip #6208. Adam Małysz w trakcie skoku w kategorii: „Dowcipy o Adamie Małyszu”.
Siedzi Małysz, Ahonen i Kofler i nagle odzywa się Ahonen:
- Wiecie, ja kiedyś na średniej skoczni wybiłem się i lecę, lecę, i skoczyłem sto czterdzieści metrów, i pobiłem rekord skoczni.
Na to Kofler:
- A ja kiedyś na małej skoczni wybiłem się i lecę, lecę, i skoczyłem sto dziesięć metrów i też pobiłem rekord i wygrałem.
Na to Małysz:
- A ja kiedyś na dużej skoczni wybiłem się i lecę, lecę, i lecę, przeleciałem skocznie, przeleciałem pocztę, i dalej lecę, i lecę, aż tu nagle zawiał źle wiatr i mnie cofnęło na bule.
- Wiecie, ja kiedyś na średniej skoczni wybiłem się i lecę, lecę, i skoczyłem sto czterdzieści metrów, i pobiłem rekord skoczni.
Na to Kofler:
- A ja kiedyś na małej skoczni wybiłem się i lecę, lecę, i skoczyłem sto dziesięć metrów i też pobiłem rekord i wygrałem.
Na to Małysz:
- A ja kiedyś na dużej skoczni wybiłem się i lecę, lecę, i lecę, przeleciałem skocznie, przeleciałem pocztę, i dalej lecę, i lecę, aż tu nagle zawiał źle wiatr i mnie cofnęło na bule.
619
Dowcip #7203. Siedzi Małysz, Ahonen i Kofler i nagle odzywa się Ahonen w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Adamie Małyszu”.
Rekolekcje dla dzieci, ksiądz opowiada o chrzcie Chrystusa:
- Miał odbyć się chrzest Pana Jezusa ... Święty Jan już się przygotowywał do udzielenia chrztu, kiedy na niebie pojawił się taki mały biały punkt. Zbliżał się do ziemi coraz bardziej i bardziej i jak myślicie dzieci co to mogło być?
Na to jeden mały chłopczyk powiedział do mikrofonu:
- Adam Małysz.
- Miał odbyć się chrzest Pana Jezusa ... Święty Jan już się przygotowywał do udzielenia chrztu, kiedy na niebie pojawił się taki mały biały punkt. Zbliżał się do ziemi coraz bardziej i bardziej i jak myślicie dzieci co to mogło być?
Na to jeden mały chłopczyk powiedział do mikrofonu:
- Adam Małysz.
411
Dowcip #7488. Rekolekcje dla dzieci, ksiądz opowiada o chrzcie Chrystusa w kategorii: „Kawały o Adamie Małyszu”.
Kura zauważyła Adama Małysza. Zaczyna go dziobać. Adam mówi do niej:
- Uciekaj, bo jak Cię kopnę to polecisz na drzewo.
- Nareszcie będę brała lekcje u mistrza!
- Uciekaj, bo jak Cię kopnę to polecisz na drzewo.
- Nareszcie będę brała lekcje u mistrza!
314