
Dowcipy o żonie
Sobota. Późna noc. Nawalony mąż wraca do domu. W myśl zasady wejście smoka z hukiem otwiera drzwi i slalomem gigantem wtarabania się do środka. Już w przedpokoju czeka szanowna żonka uzbrojona w wałek, ale mąż nie odzywa się do niej ani słowem, tylko zaczyna biegać po całym mieszkaniu zawzięcie przeszukując wszystkie domowe zakamarki. Żona zaskoczona jakże nietypową reakcją męża pyta w końcu:
- Czego szukasz pijaczyno?
Na to mąż opiera się o ścianę i ze zbolałą miną odpowiada:
- Odrobiny zrozumienia...
- Czego szukasz pijaczyno?
Na to mąż opiera się o ścianę i ze zbolałą miną odpowiada:
- Odrobiny zrozumienia...
27
Dowcip #33432. Sobota. Późna noc. Nawalony mąż wraca do domu. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żonie”.
Na balu jedna kobieta mówi do drugiej:
- Czy przypadkiem nie ma pani obrączki na nieodpowiednim palcu?
Druga na to:
- Tak, bo wyszłam za nieodpowiedniego mężczyznę.
- Czy przypadkiem nie ma pani obrączki na nieodpowiednim palcu?
Druga na to:
- Tak, bo wyszłam za nieodpowiedniego mężczyznę.
715
Dowcip #11923. Na balu jedna kobieta mówi do drugiej w kategorii: „Kawały o żonie”.

Masztalski wraca spóźniony z pracy i już w przedpokoju pyta żonę:
- Oglądałaś mecz?
- Oglądałach.
- I kto wygroł?
- Wisła dwa do zera.
- A kto strzelił bramki, wiesz?
- Kuźba i Replay.
- Oglądałaś mecz?
- Oglądałach.
- I kto wygroł?
- Wisła dwa do zera.
- A kto strzelił bramki, wiesz?
- Kuźba i Replay.
820
Dowcip #18614. Masztalski wraca spóźniony z pracy i już w przedpokoju pyta żonę w kategorii: „Kawały o żonie”.
Pijany góral wraca z wesela i krzyczy do żony:
- Stara, pomóż mi ściągnąć koszulę, jakoś nie mogę sobie poradzić.
- No, nie łatwo samemu z ciupagą w plecach.
- Stara, pomóż mi ściągnąć koszulę, jakoś nie mogę sobie poradzić.
- No, nie łatwo samemu z ciupagą w plecach.
1024
Dowcip #21749. Pijany góral wraca z wesela i krzyczy do żony w kategorii: „Dowcipy o żonie”.

Żona do męża:
- Musimy poważnie porozmawiać ...
- Dobrze Kotku, zaczynaj, a ja skoczę po piwko ...
- Musimy poważnie porozmawiać ...
- Dobrze Kotku, zaczynaj, a ja skoczę po piwko ...
816
Dowcip #22462. Żona do męża w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żonie”.
Wigilijny wieczór... Koło godziny dwudziestej trzeciej drzwi otwierają się z hukiem. Wtacza się pijany w meserszmita Kowalski, ze strzępami choinki. Żona z krzykiem:
- Gdzieś się szlajał cały dzień? Zero pomocy, kolacja wystygła, choinka lepiej nie mówić!!!
- Noo. Myśmy z Heńkiem traktor naprawiali...
- Co? Zimą?
- Taką wersję przyjąłem i takiej się będę trzymał!
- Gdzieś się szlajał cały dzień? Zero pomocy, kolacja wystygła, choinka lepiej nie mówić!!!
- Noo. Myśmy z Heńkiem traktor naprawiali...
- Co? Zimą?
- Taką wersję przyjąłem i takiej się będę trzymał!
722
Dowcip #32910. Wigilijny wieczór... w kategorii: „Humor o żonie”.

Wraca Zenek po szóstej rano do domu. Otwiera drzwi, wchodzi i na wejściu dostaje cios wałkiem od żony Zofii. Pada i leży... Zofia tak na niego patrzy, patrzy... Nagle doznaje olśnienia. Pada na kolana. Zaczyna go tulić i płakać:
- Zenuś... Zenuś żyjesz? Przepraszam! Zapomniałam, że miałeś nocną zmianę!!!
- Zenuś... Zenuś żyjesz? Przepraszam! Zapomniałam, że miałeś nocną zmianę!!!
514
Dowcip #31722. Wraca Zenek po szóstej rano do domu. w kategorii: „Dowcipy o żonie”.
Wraca pijany facet do domu nad ranem. W drzwiach, z wałkiem w ręku, czeka na niego żona, wścieklejsza od krowy z bse.
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź!
A mąż:
- Od kiedy mamy sztywne łącze, to Ty nic, tylko czatujesz i czatujesz. Za robotę się weź!
1312
Dowcip #11929. Wraca pijany facet do domu nad ranem. w kategorii: „Śmieszne kawały o żonie”.

Mąż wraca z pracy wcześniej niż zwykle i zastaje żonę leżącą w pościeli.
- Co się stało, kochanie?
- Źle się czuję, więc położyłam się do łóżka.
- To dlaczego leżysz naga? Poczekaj, zaraz wyjmę z szafy Twoją koszulę nocną.
- Tylko nie z szafy, tam straszy!
Mąż otwiera szafę i widzi gołego sąsiada.
- No wiesz, Stefan? Nigdy bym się po Tobie tego nie spodziewał. Żona chora, a Ty ją jeszcze straszysz!
- Co się stało, kochanie?
- Źle się czuję, więc położyłam się do łóżka.
- To dlaczego leżysz naga? Poczekaj, zaraz wyjmę z szafy Twoją koszulę nocną.
- Tylko nie z szafy, tam straszy!
Mąż otwiera szafę i widzi gołego sąsiada.
- No wiesz, Stefan? Nigdy bym się po Tobie tego nie spodziewał. Żona chora, a Ty ją jeszcze straszysz!
541
Dowcip #30641. Mąż wraca z pracy wcześniej niż zwykle i zastaje żonę leżącą w w kategorii: „Żarty o żonie”.
Rosjanin idzie przez bazar, kiedy ktoś obcy podchodzi do niego i oferuje do sprzedaży mu trochę nielegalnej Viagry za 100 rubli.
- Nie, nie warto! - mówi Rosjanin.
- W takim razie sprzedam za 50 rubli.
- Nie, nie warto!
- Więc może 20?
- Nie, nie warto!
- Dobrze, mogę Ci je sprzedać za 10 rubli.
- Nie, nie warto! - reakcja Rosjanina nie zmienia się. W tedy sprzedawca nie wytrzymuje.
- Słuchaj, te tabletki w każdym innym miejscu kosztują 200 rubli. Jak można powiedzieć, że nie są warte 10 rubli?
- Och, pigułki są tego warte. To moja żona nie jest tego warta.
- Nie, nie warto! - mówi Rosjanin.
- W takim razie sprzedam za 50 rubli.
- Nie, nie warto!
- Więc może 20?
- Nie, nie warto!
- Dobrze, mogę Ci je sprzedać za 10 rubli.
- Nie, nie warto! - reakcja Rosjanina nie zmienia się. W tedy sprzedawca nie wytrzymuje.
- Słuchaj, te tabletki w każdym innym miejscu kosztują 200 rubli. Jak można powiedzieć, że nie są warte 10 rubli?
- Och, pigułki są tego warte. To moja żona nie jest tego warta.
520
Dowcip #31219. Rosjanin idzie przez bazar w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
