
Dowcipy o żonie
Żona do Kowalskiego.
- Słuchaj ty jesteś maniak seksualny!
- Tak? To wynocha z łóżka i zabierz te swoje siostry ze sobą!
- Słuchaj ty jesteś maniak seksualny!
- Tak? To wynocha z łóżka i zabierz te swoje siostry ze sobą!
19
Dowcip #21260. Żona do Kowalskiego. w kategorii: „Śmieszne kawały o żonie”.
Rozwódki pod sklepem wymieniają uwagi o swoich eksmałżonkach.
- Mój tak się uganiał za spódniczkami, że teraz jak widzę jakieś dzieci na ulicy, to zastanawiam się czy to nie jego.
- Mój tak rzadko sypiał w domu, że zastanawiam się, czy to on jest ojcem moich dzieci!
Przysłuchująca się temu trzecia rozwódka, wtrąca nieśmiało:
- Eh, ja to dopiero mam problem. Mój tyle razy mnie oszukał, że ja nie jestem pewna, czy naprawdę jestem matką moich dzieci.
- Mój tak się uganiał za spódniczkami, że teraz jak widzę jakieś dzieci na ulicy, to zastanawiam się czy to nie jego.
- Mój tak rzadko sypiał w domu, że zastanawiam się, czy to on jest ojcem moich dzieci!
Przysłuchująca się temu trzecia rozwódka, wtrąca nieśmiało:
- Eh, ja to dopiero mam problem. Mój tyle razy mnie oszukał, że ja nie jestem pewna, czy naprawdę jestem matką moich dzieci.
08
Dowcip #17499. Rozwódki pod sklepem wymieniają uwagi o swoich eksmałżonkach. w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.

Kocha się mąż z żoną i jej wymyśla:
- Ale ty jesteś brzydka. Oczy wybałuszone, krzywy nos, obwisłe piersi i jeszcze krzywe nogi. Jak ja mogłem cię chcieć?
- Ale mam chyba coś pięknego w sobie - broni się żona.
- Tak. Ale zaraz to wyjmę.
- Ale ty jesteś brzydka. Oczy wybałuszone, krzywy nos, obwisłe piersi i jeszcze krzywe nogi. Jak ja mogłem cię chcieć?
- Ale mam chyba coś pięknego w sobie - broni się żona.
- Tak. Ale zaraz to wyjmę.
146
Dowcip #33640. Kocha się mąż z żoną i jej wymyśla w kategorii: „Kawały o żonie”.
Faceta wcześniej wypuszczono z pracy z powodu inwentaryzacji. Wraca do domu, otwiera drzwi od mieszkania, wchodzi, otwiera sypialnię a jego oczom ukazuje się jego małżonka zabawiająca się w najlepsze z sąsiadem. Mąż widząc tą akcję uśmiecha się z przekąsem i ironicznie stwierdza:
- Hmm... Widzę, że to nie ja gram pierwsze skrzypce w naszej orkiestrze?
Na to żona z podobną ironią:
- Z takim fletem, powinieneś w ogóle być wdzięczny, że w niej grasz...
- Hmm... Widzę, że to nie ja gram pierwsze skrzypce w naszej orkiestrze?
Na to żona z podobną ironią:
- Z takim fletem, powinieneś w ogóle być wdzięczny, że w niej grasz...
28
Dowcip #33606. Faceta wcześniej wypuszczono z pracy z powodu inwentaryzacji. w kategorii: „Żarty o żonie”.

Para młodych ludzi jest na randce... Siedzą w samochodzie, pieszczą się... Po pewnym czasie chłopak prosi dziewczynę, żeby wzięła mu do buzi.
- Nie, bo potem nie będziesz mnie szanował. - odpowiada ona.
Po kilku miesiącach sytuacja się powtarza... W końcu młoda para bierze ślub, jednak i wtedy dziewczyna nie chce wziąć swojemu mężowi do buzi, twierdząc, że on przestanie ją szanować. Minęło dwadzieścia lat małżeństwa. Pewnego dnia mąż mówi:
- Kochanie, przeżyliśmy cudowne dwadzieścia lat, wychowaliśmy wspaniałe dzieci. Wiesz przecież, że Cię kocham i szanuję... Proszę Cię jeszcze ten jeden raz, spróbujmy seksu oralnego.
Ona w końcu się na to godzi, oboje przeżywają chwile uniesienia. Gdy jest już po wszystkim, leżą w łóżku i nagle dzwoni telefon. Mąż czeka, aż minie kilka dzwonków, odwraca się do żony i mówi:
- Może byś tak odebrała, lachociągu?
- Nie, bo potem nie będziesz mnie szanował. - odpowiada ona.
Po kilku miesiącach sytuacja się powtarza... W końcu młoda para bierze ślub, jednak i wtedy dziewczyna nie chce wziąć swojemu mężowi do buzi, twierdząc, że on przestanie ją szanować. Minęło dwadzieścia lat małżeństwa. Pewnego dnia mąż mówi:
- Kochanie, przeżyliśmy cudowne dwadzieścia lat, wychowaliśmy wspaniałe dzieci. Wiesz przecież, że Cię kocham i szanuję... Proszę Cię jeszcze ten jeden raz, spróbujmy seksu oralnego.
Ona w końcu się na to godzi, oboje przeżywają chwile uniesienia. Gdy jest już po wszystkim, leżą w łóżku i nagle dzwoni telefon. Mąż czeka, aż minie kilka dzwonków, odwraca się do żony i mówi:
- Może byś tak odebrała, lachociągu?
115
Dowcip #33584. Para młodych ludzi jest na randce... w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żonie”.
Facet ma problemy z małym, którego sprawność zdecydowanie podupada. Udaje się więc do lekarza. Po gruntownym badaniu lekarz stwierdza:
- Przykro mi bardzo, ale w ciągu ostatnich trzydziestu lat trochę pan przesadzał z tymi sprawami. Pański interes się wypalił. Zostało panu już tylko trzydzieści erekcji.
Facet załamany. Wraca do domu. Żona czeka na niego w drzwiach i pyta o wynik badania. Kiedy mąż jej powtórzył słowa lekarza, woła:
- O nie! Tylko trzydzieści razy?! Nie możemy tego zmarnować! Powinniśmy rozpisać harmonogram!
Na to mąż:
- Harmonogram zrobiłem po drodze do domu. Ale niestety Ciebie w nim nie ma.
- Przykro mi bardzo, ale w ciągu ostatnich trzydziestu lat trochę pan przesadzał z tymi sprawami. Pański interes się wypalił. Zostało panu już tylko trzydzieści erekcji.
Facet załamany. Wraca do domu. Żona czeka na niego w drzwiach i pyta o wynik badania. Kiedy mąż jej powtórzył słowa lekarza, woła:
- O nie! Tylko trzydzieści razy?! Nie możemy tego zmarnować! Powinniśmy rozpisać harmonogram!
Na to mąż:
- Harmonogram zrobiłem po drodze do domu. Ale niestety Ciebie w nim nie ma.
37
Dowcip #33572. Facet ma problemy z małym, którego sprawność zdecydowanie podupada. w kategorii: „Humor o żonie”.

Salcie z łoża śmierci woła męża:
- Icek, Ty chodź tutaj i posłuchaj! Ja teraz umieram, ale za parę dni Ty będziesz musiał iść pod rękę w najlepszej zgodzie z moją matką, a swoją teściową... Ja wiem, że Ty jej nie cierpisz, ale ja Ciebie proszę, Ty zrób to dla mnie!
- Salcie, jeżeli Ty mnie tak prosisz, to ja to dla Ciebie zrobię, ale ja Ciebie powiem tylko tyle. Ja nie będę mieć z tego pogrzebu żadnej przyjemności!
- Icek, Ty chodź tutaj i posłuchaj! Ja teraz umieram, ale za parę dni Ty będziesz musiał iść pod rękę w najlepszej zgodzie z moją matką, a swoją teściową... Ja wiem, że Ty jej nie cierpisz, ale ja Ciebie proszę, Ty zrób to dla mnie!
- Salcie, jeżeli Ty mnie tak prosisz, to ja to dla Ciebie zrobię, ale ja Ciebie powiem tylko tyle. Ja nie będę mieć z tego pogrzebu żadnej przyjemności!
24
Dowcip #33566. Salcie z łoża śmierci woła męża w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
Stary mąż przychodzi z młodą piękną żoną do kina. Zajmują miejsca, gaśnie światło i zaczyna się film. Po pięciu minutach seansu siedzący obok żony, chłopak zaczyna się do niej dobierać. Ponieważ, ani babka, ani jej staruszek mąż nie reagują po kolejnych pięciu minutach młody chłopak już odbywa z nią klasyczny stosunek w pozycji na jeźdźca, ze wszystkimi ”achami i ochami” występującymi w takiej sytuacji. Reakcją męża w dalszym ciągu jest brak reakcji. W końcu facet siedzący w następnym rzędzie nie wytrzymuje i stuka gościa w ramię ze słowami:
- Panie, nie widzisz pan co się dzieje?
- Widzę - odpowiada mąż - Zawsze jak jesteśmy w kinie to ktoś ją przeleci. Ale co robić? Ja lubię obejrzeć dobry film, a jak tą dziwkę w domu zostawię to jest jeszcze gorzej. Przez jeden seans to czasami i pół osiedla zdąży ją wyruchać.
- Panie, nie widzisz pan co się dzieje?
- Widzę - odpowiada mąż - Zawsze jak jesteśmy w kinie to ktoś ją przeleci. Ale co robić? Ja lubię obejrzeć dobry film, a jak tą dziwkę w domu zostawię to jest jeszcze gorzej. Przez jeden seans to czasami i pół osiedla zdąży ją wyruchać.
36
Dowcip #33543. Stary mąż przychodzi z młodą piękną żoną do kina. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o żonie”.

Pod nieobecność męża żonka zabawia się z wibratorem. Nagle słyszy dzwonek do drzwi. Otwiera je, chowając sprzęt w ręce za plecami. W drzwiach widzi nieszczęśliwego, załamanego męża ze łzami w oczach.
- Kochanie, co się stało? Dlaczego wracasz tak wcześnie z pracy i dlaczego płaczesz?
- Wylali mnie, po tylu latach, a na moje miejsce kupili maszynę!
- Kochanie, co się stało? Dlaczego wracasz tak wcześnie z pracy i dlaczego płaczesz?
- Wylali mnie, po tylu latach, a na moje miejsce kupili maszynę!
18
Dowcip #33476. Pod nieobecność męża żonka zabawia się z wibratorem. w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
Faceta bolał ząb. Poszedł do dentysty. Ten obejrzał i mówi:
- Panie, to jest zdrowy ząb i nie może boleć. Na zdjęciu rtg też nie ma zmian.
- Ale mnie boli!
- Choć pan tu do lustra. I powiedz pan trzydzieści razy ”Nic mnie nie boli!”
- O przestało!
- No widzi pan. To jest leczenie sugestią.
Facet poszedł do domu. Wieczorem kładzie się z żoną do łóżka. Był raczej słabym zawodnikiem. Robił to raczej nie często i zawsze tylko raz. Po stosunku wyszedł do łazienki. Po chwili wrócił i zabrał się do żony. Ona zdziwiona w najwyższym stopniu, ale nic nie mówi. Facet skończył i wyszedł do łazienki. Wrócił po chwili i znów się zabiera. Skończył i wyszedł do łazienki. Żona nie wytrzymała i idzie go podejrzeć co on tam robi, a facet stoi przed lustrem i powtarza:
- To nie jest moja żona, to nie jest moja żona...
- Panie, to jest zdrowy ząb i nie może boleć. Na zdjęciu rtg też nie ma zmian.
- Ale mnie boli!
- Choć pan tu do lustra. I powiedz pan trzydzieści razy ”Nic mnie nie boli!”
- O przestało!
- No widzi pan. To jest leczenie sugestią.
Facet poszedł do domu. Wieczorem kładzie się z żoną do łóżka. Był raczej słabym zawodnikiem. Robił to raczej nie często i zawsze tylko raz. Po stosunku wyszedł do łazienki. Po chwili wrócił i zabrał się do żony. Ona zdziwiona w najwyższym stopniu, ale nic nie mówi. Facet skończył i wyszedł do łazienki. Wrócił po chwili i znów się zabiera. Skończył i wyszedł do łazienki. Żona nie wytrzymała i idzie go podejrzeć co on tam robi, a facet stoi przed lustrem i powtarza:
- To nie jest moja żona, to nie jest moja żona...
415
Dowcip #33450. Faceta bolał ząb. Poszedł do dentysty. w kategorii: „Kawały o żonie”.
