
Dowcipy o żonie
W parku na ławce całuje się i pieści młoda para. W pewnym momencie odsuwają się od siebie, bowiem w pobliskich krzakach on zauważa mężczyznę, który daje jakieś znaki jego partnerce.
- Wyniesiesz się stąd, ty zboczeńcu?! - wykrzykuje amant.
- Proszę się nie denerwować, - mówi grzecznie intruz - ja tylko daję żonie znaki, że nie mam kluczy i nie mogę dostać się do naszego mieszkania.
- Wyniesiesz się stąd, ty zboczeńcu?! - wykrzykuje amant.
- Proszę się nie denerwować, - mówi grzecznie intruz - ja tylko daję żonie znaki, że nie mam kluczy i nie mogę dostać się do naszego mieszkania.
913
Dowcip #22927. W parku na ławce całuje się i pieści młoda para. w kategorii: „Śmieszne kawały o żonie”.
- Jestem wprost zdumiony! Skąd nasz syn ma taki rozum?
- Oczywiście po tobie. - uśmiecha się żona.
- Mój rozum jest na swoim miejscu.
- Oczywiście po tobie. - uśmiecha się żona.
- Mój rozum jest na swoim miejscu.
611
Dowcip #22931. - Jestem wprost zdumiony! Skąd nasz syn ma taki rozum? w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.

- Już nigdy nie pójdę z mężem łowić ryb.
- A co się stało?
- Już początek był fatalny! Za głośno rozmawiałam, nie umiałam założyć przynęty, za wcześnie podcięłam rybę.
- A co było potem?
- Zupełny skandal! Złowiłam trzy razy tyle co on!
- A co się stało?
- Już początek był fatalny! Za głośno rozmawiałam, nie umiałam założyć przynęty, za wcześnie podcięłam rybę.
- A co było potem?
- Zupełny skandal! Złowiłam trzy razy tyle co on!
832
Dowcip #17858. - Już nigdy nie pójdę z mężem łowić ryb. w kategorii: „Żarty o żonie”.
Mąż niespodziewanie wraca do domu. Żona chowa kochanka pod łóżko. W środku nocy budzi męża niespodziewany hałas pod łóżkiem.
- Szarik, to Ty? - pyta z czułością opuszczając rękę pod łóżko.
- Tak. - odpowiada Szarik liżąc rękę pana.
- Szarik, to Ty? - pyta z czułością opuszczając rękę pod łóżko.
- Tak. - odpowiada Szarik liżąc rękę pana.
512
Dowcip #32796. Mąż niespodziewanie wraca do domu. Żona chowa kochanka pod łóżko. w kategorii: „Żarty o żonie”.

Rozmowa dwóch pijanych kolesi w domu:
- Patrz tam, na parapecie jest jeszcze jedna flaszka, przynieść ją?
- Jasne idź.
Idzie po schodach, otwiera drzwi, a tam żona kolegi obmacuje się z woźnym. Bierze flaszkę, schodzi na dół i mówi do kolegi:
- A tam na górze twoja żona obmacuje się z woźnym.
- Cicho, to jego flaszka.
- Patrz tam, na parapecie jest jeszcze jedna flaszka, przynieść ją?
- Jasne idź.
Idzie po schodach, otwiera drzwi, a tam żona kolegi obmacuje się z woźnym. Bierze flaszkę, schodzi na dół i mówi do kolegi:
- A tam na górze twoja żona obmacuje się z woźnym.
- Cicho, to jego flaszka.
315
Dowcip #25828. Rozmowa dwóch pijanych kolesi w domu w kategorii: „Humor o żonie”.
Leży facet na łożu śmierci, przy nim żona. Facet słabnącym głosem mówi:
- Czy możesz mi coś obiecać?
- Ależ oczywiście, cokolwiek zechcesz!
- Jak umrę, wyjdź za Mariana.
- Za Mariana?! Przecież go nienawidzisz!
- Właśnie dlatego...
- Czy możesz mi coś obiecać?
- Ależ oczywiście, cokolwiek zechcesz!
- Jak umrę, wyjdź za Mariana.
- Za Mariana?! Przecież go nienawidzisz!
- Właśnie dlatego...
317
Dowcip #31719. Leży facet na łożu śmierci, przy nim żona. w kategorii: „Śmieszny humor o żonie”.

Po tym jak moja żona tragicznie straciła obie ręce w wypadku samochodowym, staram się jej pomóc jak tylko mogę. Nawet przywiązałem gąbkę do jej twarzy, żeby pomóc jej myć naczynia.
2412
Dowcip #17020. Po tym jak moja żona tragicznie straciła obie ręce w wypadku w kategorii: „Żarty o żonie”.
Koledzy rozmawiają na ulicy. Nagle jeden mówi:
- Muszę iść gotować obiad dla żony.
- Żona chora?
- Nie, głodna.
- Muszę iść gotować obiad dla żony.
- Żona chora?
- Nie, głodna.
714
Dowcip #8398. Koledzy rozmawiają na ulicy. w kategorii: „Dowcipy o żonie”.

Dyrektorowa wchodzi do gabinetu, w którym urzęduje mąż i zastaje go z sekretarką na kolanach. Gospodarz udaje, że nie zauważył wchodzącej i dyktuje:
”... dlatego też niezbędne jest zakupienie do wyposażenia kancelarii przynajmniej jednego krzesła dodatkowo”.
”... dlatego też niezbędne jest zakupienie do wyposażenia kancelarii przynajmniej jednego krzesła dodatkowo”.
717
Dowcip #8425. Dyrektorowa wchodzi do gabinetu w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
Bacowa budzi swojego męża w środku nocy.
- Antoś, wsza mi chodzi po plecach, złap ją i zabij.
- Zapal światło. - doradza zaspany baca. - Jak Cię zobaczy, to sama zdechnie ze strachu.
- Antoś, wsza mi chodzi po plecach, złap ją i zabij.
- Zapal światło. - doradza zaspany baca. - Jak Cię zobaczy, to sama zdechnie ze strachu.
1224
Dowcip #8550. Bacowa budzi swojego męża w środku nocy. w kategorii: „Śmieszne żarty o żonie”.
