Dowcipy o Żydach
Ilu żydów zmieści się w jednym wiadrze?
- Cztery łopaty.
- Cztery łopaty.
3793
Dowcip #28604. Ilu żydów zmieści się w jednym wiadrze? w kategorii: „Dowcipy o Żydach”.
Hans mówi do Żydów, że będą grali w piłkę wodną. Kto wygra ten będzie wolny. Żydzi pytają jak poznają przeciwnika.
Hans mówi:
- Krokodyle będą w czepkach.
Hans mówi:
- Krokodyle będą w czepkach.
2384
Dowcip #28583. Hans mówi do Żydów, że będą grali w piłkę wodną. w kategorii: „Śmieszny humor o Żydach”.
Gdy jeszcze na Krakowskim stał krzyż, pojawił się tam Jezus i mówi:
- Dajcie mi ten krzyż. Ja go poniosę.
- Idź stąd Żydzie! Nie oddamy krzyża!
- Dajcie mi ten krzyż. Ja go poniosę.
- Idź stąd Żydzie! Nie oddamy krzyża!
4729
Dowcip #16306. Gdy jeszcze na Krakowskim stał krzyż, pojawił się tam Jezus i mówi w kategorii: „Dowcipy o Żydach”.
W restauracji, w wielkim przemysłowym mieście, toczy się w żydowskim towarzystwie dyskusja na temat małżeństwa.
- Małżeństwo to instytucja zdrowotna - mówi lekarz.
- Małżeństwo to mniejsze zło - zauważa prawnik.
Młody student twierdzi z zachwytem:
- Małżeństwo to przecież spokojna przystań, na której spotykają się dwa okręty.
Milczący dotychczas szef restauracji wzdycha głęboko:
- Niestety, niektórzy natknęli się na okręt wojenny!
- Małżeństwo to instytucja zdrowotna - mówi lekarz.
- Małżeństwo to mniejsze zło - zauważa prawnik.
Młody student twierdzi z zachwytem:
- Małżeństwo to przecież spokojna przystań, na której spotykają się dwa okręty.
Milczący dotychczas szef restauracji wzdycha głęboko:
- Niestety, niektórzy natknęli się na okręt wojenny!
1427
Dowcip #13823. W restauracji, w wielkim przemysłowym mieście w kategorii: „Dowcipy o Żydach”.
Co to jest: długie, czarne i wisi u szyi żyda?
- Doberman.
- Doberman.
2854
Dowcip #28455. Co to jest: długie, czarne i wisi u szyi żyda? w kategorii: „Śmieszne żarty o Żydach”.
Co to jest: ma dwie nogi i krwawi?
- Pół żyda.
- Pół żyda.
3462
Dowcip #28458. Co to jest: ma dwie nogi i krwawi? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Żydach”.
- Wytłumacz mi Rebe, bo nie rozumiem: Przychodzisz po pomoc do biednego, pomaga ci jak tylko może. Przychodzisz do bogacza, udaje, że cię nie widzi. Czemu tak się dzieje?
- Spójrz, Abram, przez okno. Co widzisz?
- Sara z Ickiem idzie ze sklepu. Josel na bazar jedzie. Rapaport z Rywką rozmawia.
- Dobrze, Abram. A teraz spójrz w lustro. Co widzisz?
- Cóż mogę widzieć, Rebe. Siebie samego widzę.
- Widzisz, Abram, okno jest ze szkła i lustro ze szkła. Wystarczy dodać odrobinę srebra i już widzisz tylko siebie.
- Spójrz, Abram, przez okno. Co widzisz?
- Sara z Ickiem idzie ze sklepu. Josel na bazar jedzie. Rapaport z Rywką rozmawia.
- Dobrze, Abram. A teraz spójrz w lustro. Co widzisz?
- Cóż mogę widzieć, Rebe. Siebie samego widzę.
- Widzisz, Abram, okno jest ze szkła i lustro ze szkła. Wystarczy dodać odrobinę srebra i już widzisz tylko siebie.
845
Dowcip #16287. - Wytłumacz mi Rebe, bo nie rozumiem w kategorii: „Humor o Żydach”.
Co robią dwaj Żydzi w piecu?
- Grają w dwa ognie.
- Grają w dwa ognie.
30109
Dowcip #21089. Co robią dwaj Żydzi w piecu? w kategorii: „Śmieszne żarty o Żydach”.
Żyd, Niemiec i Rosjanin postanowili zdobyć Mount Everest. Zorganizowali ekspedycję, doszli wspólnie prawie pod sam szczyt i założyli ostatni obóz. Rano Żyd wstaje pierwszy, bierze żydowską flagę i udaje się samotnie na szczyt. Po godzinie zdobywa szczyt ale widzi, że na nim siedzi yeti i smaruje swojego olbrzymiego penisa słoniną. Chciał uciec, ale nie miał siły. Yeti przeleciał Żyda i puścił go wolno. Wraca do obozu, a tam Niemiec i Rosjanin pytają się jak było.
- Chłodno. - mruknął Żyd i udał się w ustronne miejsce.
- Dobra, teraz ja pójdę. - powiedział Niemiec i wyruszył zdobywać szczyt.
Także spotkał Yeti także został przeleciał i puszczony wolno. Wrócił do obozowiska.
- No to teraz moja kolej. - powiedział Rosjanin i poszedł na szczyt.
Po godzinie nad obozem rozlega się potępieńczy wrzask dochodzący z samego szczytu.
Żyd patrzy się na Niemca, Niemiec na Żyda.
- Ja tam byłem, nie wrzeszczałem. - zwraca się Żyd do Niemca. - Ty tam byłeś, nie wrzeszczałeś. - dodaje.
- Ale ja mu podpierdzieliłem słoninę. - odpowiada Niemiec ze spuszczoną głową.
- Chłodno. - mruknął Żyd i udał się w ustronne miejsce.
- Dobra, teraz ja pójdę. - powiedział Niemiec i wyruszył zdobywać szczyt.
Także spotkał Yeti także został przeleciał i puszczony wolno. Wrócił do obozowiska.
- No to teraz moja kolej. - powiedział Rosjanin i poszedł na szczyt.
Po godzinie nad obozem rozlega się potępieńczy wrzask dochodzący z samego szczytu.
Żyd patrzy się na Niemca, Niemiec na Żyda.
- Ja tam byłem, nie wrzeszczałem. - zwraca się Żyd do Niemca. - Ty tam byłeś, nie wrzeszczałeś. - dodaje.
- Ale ja mu podpierdzieliłem słoninę. - odpowiada Niemiec ze spuszczoną głową.
1139
Dowcip #12788. Żyd, Niemiec i Rosjanin postanowili zdobyć Mount Everest. w kategorii: „Śmieszne kawały o Żydach”.
Rozmowa księdza z chasydem:
- Wy, Żydzi, to dziwny naród. Nie wierzycie w zmartwychwstanie Chrystusa, a wierzycie, że wasz rabin, cudotwórca przepłynął staw na chusteczce do nosa.
- No, tak, ale to jest prawda!
- Wy, Żydzi, to dziwny naród. Nie wierzycie w zmartwychwstanie Chrystusa, a wierzycie, że wasz rabin, cudotwórca przepłynął staw na chusteczce do nosa.
- No, tak, ale to jest prawda!
928