Przychodzi baba do lekarza ze smoczkiem w tyłku.

Przychodzi baba do lekarza ze smoczkiem w tyłku. Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
- Wejście smoka.

Przychodzi baba do lekarza, bez ręki i bez nogi.
- Co się pani stało?
- A, bo założyłam się z mężem o nogę, że mi ręki nie wyrwie.

Przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu.
Lekarz się pyta:
- Dlaczego ma pani okulary na brzuchu?
- Sam pan mówił, że mam ślepą kiszkę.

Jedzie baba na rowerze i mówi sama do siebie:
- Chyba roweru z domu zapomniałam.

Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz: Ma pani książeczkę zdrowia?
Baba: Mam.
Lekarz: Gdzie?
Baba: W d*.*ie!

Idzie Baba po schodach i się zmęczyła to zaczęła biec.

Przychodzi gruba baba do lekarza i pyta jak morze skutecznie schudnąć, a lekarz na to:
- Musi pani zacząć jeść dupą!
Po miesiącu przychodzi baba bardzo chuda i dziwnie dupą kręci, a lekarz pyta jej dlaczego tak dziwnie kręci dupą, a ona odpowiada:
- Bo gumę żuję!

Przychodzi baba do lekarza.
- Co pani dolega? - pyta się lekarz.
- Złamałam kark - odpowiada baba.
- To dlaczego ma pani gips na nodze?
- A bo mi się zsunął...

Przychodzi koń do lekarza, za nim wchodzi baba. Lekarz na to:
- Co pani jest?
- Zakonnica.

Wsiada baba do taksówki.
- Do domu.
- A gdzie pani mieszka?
- Jak bym wiedziała to poszłabym piechotą.