
Dowcipy z grą słów
Mówi mucha do muchy:
- Idziemy pobzykać?
- Idziemy pobzykać?
614
Dowcip #6666. Mówi mucha do muchy w kategorii: „Śmieszne kawały z grą słów”.
Wiewiórka ogląda pornosa i nagle przyszedł króliczek. No i króliczek pyta się:
- Czy mogę z tobą pooglądać pornosa?
A wiewiórka:
- Ok, chodź do mojej dziupli.
Potem przychodzi koń i mówi:
- Wiewióreczko, wiewióreczko czy mogę z tobą po oglądać pornosa?
A wiewiórka:
- Ale się nie zmieścisz do mojej dziupli.
- To mogę oglądać na gałęzi.
- Ok.
po jakimś czasie króliczek mówi:
- muszę zwalić konia.
- nie nie dzięki, sam zejdę.
- Czy mogę z tobą pooglądać pornosa?
A wiewiórka:
- Ok, chodź do mojej dziupli.
Potem przychodzi koń i mówi:
- Wiewióreczko, wiewióreczko czy mogę z tobą po oglądać pornosa?
A wiewiórka:
- Ale się nie zmieścisz do mojej dziupli.
- To mogę oglądać na gałęzi.
- Ok.
po jakimś czasie króliczek mówi:
- muszę zwalić konia.
- nie nie dzięki, sam zejdę.
616
Dowcip #6691. Wiewiórka ogląda pornosa i nagle przyszedł króliczek. w kategorii: „Humor z grą słów”.

Żołnierz wraca z przepustki. Pytają się go koledzy:
- I co, jak było?
- U dziewczyny byłem.
- I co, i co?
- Waliłem do rana.
- Uooo!
- I nikt mi nie otworzył.
- I co, jak było?
- U dziewczyny byłem.
- I co, i co?
- Waliłem do rana.
- Uooo!
- I nikt mi nie otworzył.
213
Dowcip #2901. Żołnierz wraca z przepustki. w kategorii: „Dowcipy z grą słów”.
Idzie Jasio z ojcem przez miasto, w pewnym momencie zauważają dom z czerwoną latarnią. Jasio pyta:
- Tato, a co to za domek z czerwona latarenką?
Ojciec zmieszany, po chwili odpowiada:
- No wiesz synku, tutaj przychodzą mężczyźni, żeby doznać prawdziwej rozkoszy.
Po powrocie do domu Jasio pyta ojca, czy da mu na kino dziesięć złotych. Ojciec się dziwi, no, ale w sumie syn nie chce Bóg wie jakiej sumy, więc Jasio bierze pieniądze i idzie do domu z czerwoną latarenką. Widzi lubieżnie ubrana panią stojącą przy ladzie, no więc zagaduje:
- Dzień dobry, jako prawdziwy mężczyzna chciałbym zaznać tutaj prawdziwej rozkoszy!
Kobieta sobie myśli co tu robić? No przecież nie zrobi mu tego, co reszcie klientów. Idzie na zaplecze, przynosi chleb, masło i duży słoik dżemu. Smaruje trzy kromki masłem i bardzo grubo dżemem. Po powrocie do domu Jasio idzie do ojca, ten zdziwiony, no, bo który film trwa tylko godzinę?
- Jasiu, czy Ty, aby na pewno byłeś w kinie?
- Nie tato, byłem w domu z czerwoną latarenką.
Ojciec w szoku, z głowa pełna myśli samobójczych pyta:
- Synu. Co Ty tam robiłeś?
- Tato, powiem Ci tak. Dwóm dałem rade, ale trzecią to już tyko wylizałem.
- Tato, a co to za domek z czerwona latarenką?
Ojciec zmieszany, po chwili odpowiada:
- No wiesz synku, tutaj przychodzą mężczyźni, żeby doznać prawdziwej rozkoszy.
Po powrocie do domu Jasio pyta ojca, czy da mu na kino dziesięć złotych. Ojciec się dziwi, no, ale w sumie syn nie chce Bóg wie jakiej sumy, więc Jasio bierze pieniądze i idzie do domu z czerwoną latarenką. Widzi lubieżnie ubrana panią stojącą przy ladzie, no więc zagaduje:
- Dzień dobry, jako prawdziwy mężczyzna chciałbym zaznać tutaj prawdziwej rozkoszy!
Kobieta sobie myśli co tu robić? No przecież nie zrobi mu tego, co reszcie klientów. Idzie na zaplecze, przynosi chleb, masło i duży słoik dżemu. Smaruje trzy kromki masłem i bardzo grubo dżemem. Po powrocie do domu Jasio idzie do ojca, ten zdziwiony, no, bo który film trwa tylko godzinę?
- Jasiu, czy Ty, aby na pewno byłeś w kinie?
- Nie tato, byłem w domu z czerwoną latarenką.
Ojciec w szoku, z głowa pełna myśli samobójczych pyta:
- Synu. Co Ty tam robiłeś?
- Tato, powiem Ci tak. Dwóm dałem rade, ale trzecią to już tyko wylizałem.
110
Dowcip #27389. Idzie Jasio z ojcem przez miasto w kategorii: „Śmieszne żarty z grą słów”.

Pijany kierowca najeżdża blondynkę na skrzyżowaniu, wysiada z samochodu podbiega do niej i pyta się:
- Nic się pani nie stało!? Jest pani ranna!?
- Nie skądże całodobowa!
- Nic się pani nie stało!? Jest pani ranna!?
- Nie skądże całodobowa!
08
Dowcip #17389. Pijany kierowca najeżdża blondynkę na skrzyżowaniu w kategorii: „Śmieszny humor z grą słów”.
Idzie niewidomy. Nadlatuje gołąb spuszcza na niego to co ma. Ślepy zrobił unik gołąb leci po kumpli, nadlatują spuszczają to co mają, ślepy zrobił unik. Gołąb leci po tysiąc gołąbków, spuszczają to co mają, a ślepy zrobił unik. Jaki morał z tego?
- Ślepy gówno widzi.
- Ślepy gówno widzi.
735
Dowcip #580. Idzie niewidomy. Nadlatuje gołąb spuszcza na niego to co ma. w kategorii: „Śmieszny humor z grą słów”.

Co to jest studentka?
- To taka dętka co ją stu dmucha.
- To taka dętka co ją stu dmucha.
138
Dowcip #9063. Co to jest studentka? w kategorii: „Śmieszny humor z grą słów”.
- Krasnoludku, ile ważysz?
- Dwadzieścia pięć deko.
- Bez jaj!
- To dwadzieścia deko.
- Dwadzieścia pięć deko.
- Bez jaj!
- To dwadzieścia deko.
411
Dowcip #9842. - Krasnoludku, ile ważysz? w kategorii: „Humor z grą słów”.

Od kiedy żołnierz może używać broni?
- Od wtedy, gdy Bronia skończy szesnaście lat.
- Od wtedy, gdy Bronia skończy szesnaście lat.
210
Dowcip #6785. Od kiedy żołnierz może używać broni? w kategorii: „Śmieszny humor z grą słów”.
Gdzie kojarzą się dobrane pary?
- W akademiku! Przed pierwszym każdego miesiąca studentka jest goła, student ma długi.
- W akademiku! Przed pierwszym każdego miesiąca studentka jest goła, student ma długi.
610
Dowcip #6817. Gdzie kojarzą się dobrane pary? w kategorii: „Dowcipy z grą słów”.
