Dowcipy religijne
Ostatnia wieczerza. Wchodzi skupiony Jezus, patrzy, a tu impreza na całego drogie wino i luksusowe żarcie.
- Zaraz zaraz miało być skromnie ... Skąd wzięliście na to pieniądze?
- Nie wiem, podobno Judasz coś sprzedał.
- Zaraz zaraz miało być skromnie ... Skąd wzięliście na to pieniądze?
- Nie wiem, podobno Judasz coś sprzedał.
520
Dowcip #8641. Ostatnia wieczerza. w kategorii: „Śmieszne żarty religijne”.
W pewnej szkole uczył młody ksiądz. Na każdej lekcji dzieciaki strasznie mu przeszkadzały i w ogóle się go nie słuchały. Postanowił poskarżyć się dyrektorowi:
- Panie dyrektorze, moja klasa zupełnie się mnie nie słucha, co mam zrobić?!
Dyrektor:
- Proszę księdza, w dzisiejszych czasach dzieciaki używają swojego własnego języka. Np. nie mówią już ”cześć” tylko ”siema”, nie: ”na razie” tylko ”nara”! Rozumie ksiądz? Skróty!”
Następnego dnia ksiądz wchodzi do klasy i:
- Pochwa!
- Panie dyrektorze, moja klasa zupełnie się mnie nie słucha, co mam zrobić?!
Dyrektor:
- Proszę księdza, w dzisiejszych czasach dzieciaki używają swojego własnego języka. Np. nie mówią już ”cześć” tylko ”siema”, nie: ”na razie” tylko ”nara”! Rozumie ksiądz? Skróty!”
Następnego dnia ksiądz wchodzi do klasy i:
- Pochwa!
36
Dowcip #8864. W pewnej szkole uczył młody ksiądz. w kategorii: „Żarty religijne”.
Po jeziorze Genezaret Jezus chodzi po falach. Piotr widząc to, chcial pobiec na spotkanie Mistrza i wyskoczył z łodzi. Oczywiście zaczął tonąć.
- Mistrzu, ratuj! - woła zrozpaczony.
- Po palikach głupku, po palikach! - woła Mistrz.
- Mistrzu, ratuj! - woła zrozpaczony.
- Po palikach głupku, po palikach! - woła Mistrz.
611
Dowcip #9149. Po jeziorze Genezaret Jezus chodzi po falach. w kategorii: „Śmieszne kawały religijne”.
- Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii. - Co musimy zrobić, aby otrzymać rozgrzeszenie?
- Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedź.
- Musimy grzeszyć, proszę księdza - pada odpowiedź.
312
Dowcip #11256. - Jasiu, powiedz nam - pyta ksiądz na lekcji religii. w kategorii: „Humor religijny”.
Pewien kaznodzieja miał zwyczaj uderzać silnie dłonią o ambonę. Chłopcy kościelni chcąc mu spłatać figla, wsadzili kilka szpilek w poręcz. Ksiądz wyszedłszy na ambonę zwrócił się ku wielkiemu ołtarzowi i wzywając pomocy świętych w te przemówił słowa:
- Do was się zwracam święty Józefie z Kopertynu i święty Franciszku, i wołam... (tu uderzył ręką w ambonę) bodaj was wszyscy diabli wzięli, a toście mnie łajdaki wystrychnęli na kpa!
- Do was się zwracam święty Józefie z Kopertynu i święty Franciszku, i wołam... (tu uderzył ręką w ambonę) bodaj was wszyscy diabli wzięli, a toście mnie łajdaki wystrychnęli na kpa!
49
Dowcip #3918. Pewien kaznodzieja miał zwyczaj uderzać silnie dłonią o ambonę. w kategorii: „Kawały religijne”.
W drodze do kościoła młoda para zginęła w wypadku samochodowym. Stojąc u bram nieba i czekając na św. Piotra zastanawiali się, czy jest możliwe wzięcie ślubu w niebie. Gdy Święty Piotr się pojawił zadali mu to pytanie. On odpowiedział, że to pierwsza taka prośba i właściwie to nie wie, ale pójdzie się dowiedzieć. W czasie nieobecności świętego para zaczęła się zastanawiać, czy czasem nie popełnia błędu, no bo jeśli do siebie nie pasują, jeśli coś pójdzie nie tak - utkną w niebie złączeni na zawsze.
Po trzech miesiącach wraca zmęczony święty, informuje ich, że wzięcie ślubu jest możliwe. Para stwierdza:
- Ok, ale jeśli coś będzie nie tak, to czy będą mogli wziąć rozwód.
Wściekły Święty Piotr rzuca kluczem o ziemię.
- Czy coś nie tak - pyta wystraszona para.
- Dajcie spokój - mówi Święty Piotr - zajęło mi trzy miesiące żeby znaleźć tu jakiegoś księdza, czy zdajecie sobie sprawę, ile może potrwać znalezienie prawnika?!
Po trzech miesiącach wraca zmęczony święty, informuje ich, że wzięcie ślubu jest możliwe. Para stwierdza:
- Ok, ale jeśli coś będzie nie tak, to czy będą mogli wziąć rozwód.
Wściekły Święty Piotr rzuca kluczem o ziemię.
- Czy coś nie tak - pyta wystraszona para.
- Dajcie spokój - mówi Święty Piotr - zajęło mi trzy miesiące żeby znaleźć tu jakiegoś księdza, czy zdajecie sobie sprawę, ile może potrwać znalezienie prawnika?!
411
Dowcip #3778. W drodze do kościoła młoda para zginęła w wypadku samochodowym. w kategorii: „Śmieszny humor religijny”.
Jezus z Mojżeszem poszli sobie popykać w golfa. Stanęli na polu, Jezus ustawił piłeczkę, pacnął i poleciała na środek jeziora. Pływa sobie na wodzie. Jezus niewiele myśląc podszedł po wodzie do piłeczki, uderzył i
wpadła do dołka. W tym momencie do grających podszedł staruszek i zapytał czy może się dołączyć.
- Jasne - odpowiedzieli razem - Twoja kolej będzie po Mojżeszu.
- Ok - zgodził się starzec.
Mojżesz ustawił piłeczkę, uderzył, piłka poleciała na środek jeziora i zatonęła. Mojżesz rozstąpił wody, podszedł do piłeczki, uderzył i wpadła do dołka.
Nadeszła kolej na staruszka. Ustawił, uderzył. Piłka poleciała na środek jeziora i zatonęła. Przepływająca ryba złapała w pyszczek piłkę i odpłynęła. Zobaczył to z góry orzeł, zanurkował, złapał rybę i
odfrunął. Leciał z rybą w szponach. Gdy przelatywali nad dołkiem ryba wypuściła z pyszczka piłeczkę która trafiła wprost do dołka.
Mojżesz popatrzył na Jezusa i powiedział:
- Z twoim starym to się nie da grać!
wpadła do dołka. W tym momencie do grających podszedł staruszek i zapytał czy może się dołączyć.
- Jasne - odpowiedzieli razem - Twoja kolej będzie po Mojżeszu.
- Ok - zgodził się starzec.
Mojżesz ustawił piłeczkę, uderzył, piłka poleciała na środek jeziora i zatonęła. Mojżesz rozstąpił wody, podszedł do piłeczki, uderzył i wpadła do dołka.
Nadeszła kolej na staruszka. Ustawił, uderzył. Piłka poleciała na środek jeziora i zatonęła. Przepływająca ryba złapała w pyszczek piłkę i odpłynęła. Zobaczył to z góry orzeł, zanurkował, złapał rybę i
odfrunął. Leciał z rybą w szponach. Gdy przelatywali nad dołkiem ryba wypuściła z pyszczka piłeczkę która trafiła wprost do dołka.
Mojżesz popatrzył na Jezusa i powiedział:
- Z twoim starym to się nie da grać!
817
Dowcip #3917. Jezus z Mojżeszem poszli sobie popykać w golfa. w kategorii: „Humor religijny”.
Biskup przyjechał na wizytację do pewnej parafii. Odwiedził tam też szkołę specjalną. W czasie spotkania pyta dzieci:
- Kim chciałybyście zostać?
Jedni mówią: lekarzem, inni aktorem, modelką, itd. Biskup pyta Jasia:
- A Ty kim byś chciał zostać?
- Ja? Biskupem oczywiście.
- Ale wiesz, to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić!
- No, przecież chodzę, no nie?
- Kim chciałybyście zostać?
Jedni mówią: lekarzem, inni aktorem, modelką, itd. Biskup pyta Jasia:
- A Ty kim byś chciał zostać?
- Ja? Biskupem oczywiście.
- Ale wiesz, to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić!
- No, przecież chodzę, no nie?
410
Dowcip #3921. Biskup przyjechał na wizytację do pewnej parafii. w kategorii: „Śmieszne dowcipy religijne”.
Stworzył Pan Bóg świat, spojrzał nań z góry i się zachwycił. Drugiego dnia stworzył zwierzęta.
- Ale piękne. - pomyślał.
Trzeciego dnia stworzył mężczyznę i przez dwa dni nie mógł wyjść z podziwu dla jego urody. Piątego dnia stworzył kobietę, spojrzał na nią, pomyślał trochę i mówi:
- Ty to się będziesz musiała malować.
- Ale piękne. - pomyślał.
Trzeciego dnia stworzył mężczyznę i przez dwa dni nie mógł wyjść z podziwu dla jego urody. Piątego dnia stworzył kobietę, spojrzał na nią, pomyślał trochę i mówi:
- Ty to się będziesz musiała malować.
29
Dowcip #4830. Stworzył Pan Bóg świat, spojrzał nań z góry i się zachwycił. w kategorii: „Śmieszne żarty religijne”.
W Betlejem przed stajenką siedzi Józef i płacze. Idą trzej królowie i widząc Józefa płaczącego pytają:
- Józefie dlaczego płaczesz, przecież dzisiaj takie święto?!
Na to Józef:
- Święta nie będzie - córka!
- Józefie dlaczego płaczesz, przecież dzisiaj takie święto?!
Na to Józef:
- Święta nie będzie - córka!
716