
Dowcipy przychodzi facet do lekarza
Przychodzi facet do lekarza i nic nie mówiąc wyciąga swoje przyrodzenie. Lekarz podnosząc wzrok znad papierów pyta:
- Co panu dolega?
Facet milczy.
- Co wzwodu nie ma?
- Nie. - odpowiada gość.
- Wiem, jąderka bolą? - pyta lekarz.
- Nie.
- No to o co chodzi?
- Fajny, nie?
- Co panu dolega?
Facet milczy.
- Co wzwodu nie ma?
- Nie. - odpowiada gość.
- Wiem, jąderka bolą? - pyta lekarz.
- Nie.
- No to o co chodzi?
- Fajny, nie?
1412
Dowcip #24150. Przychodzi facet do lekarza i nic nie mówiąc wyciąga swoje w kategorii: „Śmieszne żarty przychodzi facet do lekarza”.
U lekarza zjawia się mężczyzna po trzydziestce i mówi:
- Panie doktorze, mam problem związany z z seksem.
- W takim razie niech pan mi opowie o swoim zwykłym dniu. - zachęca lekarz.
- Wszystko zaczyna się jeszcze w środku nocy. Żona budzi mnie o trzeciej nad ranem na mały numerek, a potem jeszcze raz o piątej, żebyśmy mogli kochać się przed pójściem do pracy.
- Aha, wszystko jasne. - odpowiada lekarz.
- Nie, sekundę, - tłumaczy mężczyzna - bo widzi pan, zawsze kiedy jadę pociągiem do pracy spotykam tę ślicznotkę, znajdujemy wolny przedział i kochamy się cała drogę.
- Aha, teraz już wszystko jasne. - przytakuje doktor.
- Nie, sekundę, - kontynuuje pacjent - kiedy przyjeżdżam do pracy nie mogę oprzeć się urokom mojej sekretarki i kochamy się na zapleczu.
- Aha, teraz już wszystko jasne. - ocenia specjalista.
- Nie, nie, nie. - ripostuje facet - Podczas obiadu widzę się z bardzo atrakcyjną kelnerką, a że bardzo mi się podoba, kochamy się w restauracyjnej kuchni.
- Aha, wszystko jasne. - informuje doktor.
- Nie, jest ciąg dalszy, - dodaje pacjent - kiedy wracam do pracy muszę zaspokoić moją wymagającą szefową, bo inaczej wylałaby mnie z pracy.
- Aha ... - mówi lekarz - Teraz wszystko jasne.
Na co mężczyzna odzywa się:
- Nie, to jeszcze nie wszystko. Bo kiedy wracam do domu moja żona tak cieszy się z mojego powrotu, że chce ulżyć mi jak tylko ujrzy mnie w drzwiach.
- Więc w czym problem? - pyta doktor.
- No cóż, - odpowiada trzydziestolatek - strasznie mnie boli gdy się onanizuję.
- Panie doktorze, mam problem związany z z seksem.
- W takim razie niech pan mi opowie o swoim zwykłym dniu. - zachęca lekarz.
- Wszystko zaczyna się jeszcze w środku nocy. Żona budzi mnie o trzeciej nad ranem na mały numerek, a potem jeszcze raz o piątej, żebyśmy mogli kochać się przed pójściem do pracy.
- Aha, wszystko jasne. - odpowiada lekarz.
- Nie, sekundę, - tłumaczy mężczyzna - bo widzi pan, zawsze kiedy jadę pociągiem do pracy spotykam tę ślicznotkę, znajdujemy wolny przedział i kochamy się cała drogę.
- Aha, teraz już wszystko jasne. - przytakuje doktor.
- Nie, sekundę, - kontynuuje pacjent - kiedy przyjeżdżam do pracy nie mogę oprzeć się urokom mojej sekretarki i kochamy się na zapleczu.
- Aha, teraz już wszystko jasne. - ocenia specjalista.
- Nie, nie, nie. - ripostuje facet - Podczas obiadu widzę się z bardzo atrakcyjną kelnerką, a że bardzo mi się podoba, kochamy się w restauracyjnej kuchni.
- Aha, wszystko jasne. - informuje doktor.
- Nie, jest ciąg dalszy, - dodaje pacjent - kiedy wracam do pracy muszę zaspokoić moją wymagającą szefową, bo inaczej wylałaby mnie z pracy.
- Aha ... - mówi lekarz - Teraz wszystko jasne.
Na co mężczyzna odzywa się:
- Nie, to jeszcze nie wszystko. Bo kiedy wracam do domu moja żona tak cieszy się z mojego powrotu, że chce ulżyć mi jak tylko ujrzy mnie w drzwiach.
- Więc w czym problem? - pyta doktor.
- No cóż, - odpowiada trzydziestolatek - strasznie mnie boli gdy się onanizuję.
1318
Dowcip #24815. U lekarza zjawia się mężczyzna po trzydziestce i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty przychodzi facet do lekarza”.

Przychodzi strasznie gruby facet do lekarza na badanie. Gdy lekarz skończył facet mówi do niego:
- Mam do pana prośbę, czy mógłby pan sprawdzić czy ”on” tam jeszcze jest?
Lekarz patrzy i mówi, że jest.
- Mam do pana jeszcze jedną prośbę, niech go pan ucałuje ode mnie.
- Mam do pana prośbę, czy mógłby pan sprawdzić czy ”on” tam jeszcze jest?
Lekarz patrzy i mówi, że jest.
- Mam do pana jeszcze jedną prośbę, niech go pan ucałuje ode mnie.
178
Dowcip #5792. Przychodzi strasznie gruby facet do lekarza na badanie. w kategorii: „Śmieszne żarty przychodzi facet do lekarza”.
Przychodzi facet do lekarza, zdejmuje spodnie, wyjmuje swój interes na leżankę, patrzy na lekarza i milczy. Lekarz po pewnej chwili zdziwiony, pyta:
- Czy pana boli?
- Nie,
- Swędzi?
- Nie.
- Jest za duży .
- Nie,
- Za mały?!
- Też nie,
- To co w takim razie?
- Fajny, nie?
- Czy pana boli?
- Nie,
- Swędzi?
- Nie.
- Jest za duży .
- Nie,
- Za mały?!
- Też nie,
- To co w takim razie?
- Fajny, nie?
157
Dowcip #17770. Przychodzi facet do lekarza, zdejmuje spodnie w kategorii: „Śmieszne humor przychodzi facet do lekarza”.

Chodził facet na dziwki i w końcu złapał jakiegoś syfa. Poszedł więc do lekarza, pokazuje swój owrzodziały ”interes”:
- Tu się już nic nie da zrobić, trzeba amputować - lekarz mu na to.
- Nigdy w życiu! - powiedział gościu i zwiał z poradni.
Postanowił skorzystać z ”medycyny alternatywnej”, poszedł do miejscowego znachora. Ten popatrzył i mówi:
- Proszę stanąć na tym stołeczku - facet stanął.
- A teraz proszę zeskoczyć na podłogę - facet zeskoczył.
- Widzi pan, nic nie trzeba amputować. Samo odpadło!
- Tu się już nic nie da zrobić, trzeba amputować - lekarz mu na to.
- Nigdy w życiu! - powiedział gościu i zwiał z poradni.
Postanowił skorzystać z ”medycyny alternatywnej”, poszedł do miejscowego znachora. Ten popatrzył i mówi:
- Proszę stanąć na tym stołeczku - facet stanął.
- A teraz proszę zeskoczyć na podłogę - facet zeskoczył.
- Widzi pan, nic nie trzeba amputować. Samo odpadło!
819
Dowcip #29220. Chodził facet na dziwki i w końcu złapał jakiegoś syfa. w kategorii: „Śmieszne humor przychodzi facet do lekarza”.
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, sikam alkoholem.
- Dziwne, mówi lekarz biorąc do ręki szklaneczkę. Proszę tu nasikać.
Po chwili lekarz wącha napełnioną szklaneczkę i stwierdziwszy, że pachnie alkoholem wypija jej zawartość.
- Nieprawdopodobne! Prawdziwy alkohol! Spróbujmy jeszcze raz!
Po raz drugi szklaneczka napełnia się, a lekarz wypija jej zawartość.
- Wie Pan co? No to jeszcze jedną rundkę!
- O, nie! Tym razem, to już z gwinta!
- Panie doktorze, sikam alkoholem.
- Dziwne, mówi lekarz biorąc do ręki szklaneczkę. Proszę tu nasikać.
Po chwili lekarz wącha napełnioną szklaneczkę i stwierdziwszy, że pachnie alkoholem wypija jej zawartość.
- Nieprawdopodobne! Prawdziwy alkohol! Spróbujmy jeszcze raz!
Po raz drugi szklaneczka napełnia się, a lekarz wypija jej zawartość.
- Wie Pan co? No to jeszcze jedną rundkę!
- O, nie! Tym razem, to już z gwinta!
724
Dowcip #11677. Przychodzi facet do lekarza. w kategorii: „Śmieszne dowcipy przychodzi facet do lekarza”.

Przychodzi facet do urologa i mówi:
- Panie doktorze gram na skrzypcach ale kiedy zaczynam to mi staje, co robić?
- Hmm, proszę przyjść jutro z instrumentem i zobaczymy. - odpowiada lekarz.
Następnego dnia pacjent wraca ze skrzypcami z nadzieją na diagnozę.
- Proszę zagrać.
Koleś zaczyna sonatę, a po chwili lekarz:
- Wie pan co chyba wiem.
- To świetnie. Słucham ...
- Pan gra jak pizda.
- Panie doktorze gram na skrzypcach ale kiedy zaczynam to mi staje, co robić?
- Hmm, proszę przyjść jutro z instrumentem i zobaczymy. - odpowiada lekarz.
Następnego dnia pacjent wraca ze skrzypcami z nadzieją na diagnozę.
- Proszę zagrać.
Koleś zaczyna sonatę, a po chwili lekarz:
- Wie pan co chyba wiem.
- To świetnie. Słucham ...
- Pan gra jak pizda.
1227
Dowcip #24152. Przychodzi facet do urologa i mówi w kategorii: „Śmieszne humor przychodzi facet do lekarza”.
Przychodzi do lekarza mężczyzna bardzo niskiego wzrostu. Wyciąga ze spodni członek o długości sześćdziesięciu centymetrów, kładzie go na stole:
- Proszę tutaj ciąć. - mówi wskazując miejsce na członku.
Doktor pyta:
- Po co odcinać takie cudo?
Mężczyzna z żalem:
- Nam na dwóch krwi nie starcza! Jak on wstaje, to ja padam.
- Proszę tutaj ciąć. - mówi wskazując miejsce na członku.
Doktor pyta:
- Po co odcinać takie cudo?
Mężczyzna z żalem:
- Nam na dwóch krwi nie starcza! Jak on wstaje, to ja padam.
819
Dowcip #17551. Przychodzi do lekarza mężczyzna bardzo niskiego wzrostu. w kategorii: „Śmieszne humor przychodzi facet do lekarza”.

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mam problem z przyrodzeniem. Mam penisa no jak dziecko,. rozumie pan, chłop trzydzieści lat, a tu taki wstyd.
- No ale cóż mogę panu poradzić?
- Błagam panie doktorze, proszę coś wymyślić. Załamany jestem. Stary chłop ze mnie, a penisa mam jak dziecko.
- No dobrze, to proszę ściągnąć spodnie.
Facet ściąga spodnie, doktor mruży oczy i ogląda interes.
- No taak, rzeczywiście jak dziecko, trzydzieści centymetrów długości i trzy kilo wagi!
- Panie doktorze, mam problem z przyrodzeniem. Mam penisa no jak dziecko,. rozumie pan, chłop trzydzieści lat, a tu taki wstyd.
- No ale cóż mogę panu poradzić?
- Błagam panie doktorze, proszę coś wymyślić. Załamany jestem. Stary chłop ze mnie, a penisa mam jak dziecko.
- No dobrze, to proszę ściągnąć spodnie.
Facet ściąga spodnie, doktor mruży oczy i ogląda interes.
- No taak, rzeczywiście jak dziecko, trzydzieści centymetrów długości i trzy kilo wagi!
611
Dowcip #24149. Przychodzi facet do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty przychodzi facet do lekarza”.
Przychodzi facet do lekarza i pokazuje mu swój interes, który został czymś podziurawiony.
- Kto pana tak urządził?
- Żona - widelcem.
- A jak pan oddaje mocz?
- Znam kilka chwytów na flet.
- Kto pana tak urządził?
- Żona - widelcem.
- A jak pan oddaje mocz?
- Znam kilka chwytów na flet.
513
Dowcip #17789. Przychodzi facet do lekarza i pokazuje mu swój interes w kategorii: „Dowcipy przychodzi facet do lekarza”.
