Dowcipy o zwierzętach
Trzy wiewiórki spotykają się i rozłupują orzeszki. Pierwsza rozłupuje, patrzy, a w środku diament. Więc ta druga rzuciła się na swojego, rozłupała, patrzy, a tam w środku szafir. Trzecia natychmiast rzuciła się do swojego orzeszka, rozłupuje, a w środku złoto. Popatrzyły na siebie i pierwsza mówi:
- Kurde, jak tak dalej pójdzie, to zdechniemy z głodu!
- Kurde, jak tak dalej pójdzie, to zdechniemy z głodu!
919
Dowcip #12893. Trzy wiewiórki spotykają się i rozłupują orzeszki. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.
Jaka jest najwyższa forma życia zwierzęcego?
- Żyrafa.
- Żyrafa.
1322
Dowcip #23358. Jaka jest najwyższa forma życia zwierzęcego? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.
Niedźwiedź pyta zwierzęta:
- Kto zabił wilka?
Nagle z krzaków wychodzi zajączek:
- Nikt nie kazał mu wymuszać pierwszeństwa przejazdu.
- Kto zabił wilka?
Nagle z krzaków wychodzi zajączek:
- Nikt nie kazał mu wymuszać pierwszeństwa przejazdu.
1323
Dowcip #16007. Niedźwiedź pyta zwierzęta w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Kowalski chce kupić psa więc idzie do sklepu zoologicznego. Sprzedawca pokazał mu wszystkie psy, a Kowalski się pyta:
- Ile on kosztuję?
- Tysiąc złotych.
- Tysiąc?
- Tak. Ale to nie jest zwykły pies ten pies ma czarny pas w karate.
- Biorę go!
- Jak pan chce to panu pokażę. Azor stół pęka!
Azor robi zamach i stół pękł.
- Azor drzwi pękają!
To samo.
- Biorę go! - krzyczy po raz drugi.
Po paru dniach ...
Azor bardzo szczekał więc Kowalski powiedział:
- Azor, przestań szczekać głowa pęka!
Zamach i głowa pękła.
- Ile on kosztuję?
- Tysiąc złotych.
- Tysiąc?
- Tak. Ale to nie jest zwykły pies ten pies ma czarny pas w karate.
- Biorę go!
- Jak pan chce to panu pokażę. Azor stół pęka!
Azor robi zamach i stół pękł.
- Azor drzwi pękają!
To samo.
- Biorę go! - krzyczy po raz drugi.
Po paru dniach ...
Azor bardzo szczekał więc Kowalski powiedział:
- Azor, przestań szczekać głowa pęka!
Zamach i głowa pękła.
127
Dowcip #25677. Kowalski chce kupić psa więc idzie do sklepu zoologicznego. w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając się do siebie po wcześniejszej sprzeczce. Nagle żona zauważa stodołę z różnego rodzaju bydłem: krowy, byki, świnie, owce.
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż.
- Twoja rodzina? - pyta sarkastycznie żona.
- Tak, teściowie - odpowiada mąż.
818
Dowcip #11899. Małżeństwo jedzie samochodem już przez dłuższą chwilę nie odzywając w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.
Dlaczego Delfina wszyscy kochają?
- Bo jest na fali.
- Bo jest na fali.
913
Dowcip #25390. Dlaczego Delfina wszyscy kochają? w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Pani w szkole prosi dzieci żeby wymieniły jakieś zwierzątka lub stworzenia na ”k”. No i dzieci wymieniają:
- Krowa.
- Kurczak
A Jasio, znany z brzydkich słów podnosi rękę. Pani przestraszona, że Jaś znowu coś palnie z niechęcią wzywa Jasia do odpowiedzi. Jaś mówi:
- Krasnoludek.
Pani odetchnęła z ulgą.
A Jaś wstaje i dokańcza:
- Ale z fiutkiem, jak maczuga!
- Krowa.
- Kurczak
A Jasio, znany z brzydkich słów podnosi rękę. Pani przestraszona, że Jaś znowu coś palnie z niechęcią wzywa Jasia do odpowiedzi. Jaś mówi:
- Krasnoludek.
Pani odetchnęła z ulgą.
A Jaś wstaje i dokańcza:
- Ale z fiutkiem, jak maczuga!
1411
Dowcip #11275. Pani w szkole prosi dzieci żeby wymieniły jakieś zwierzątka lub w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Idzie lew przez las i spotyka zająca:
- Kto jest królem lasu? - pyta, łapiąc królika za gardło.
Przestraszony zając odpowiada, że oczywiście on czyli lew. Idzie lew dalej i spotyka słonicę:
- Kto jest królem lasu? - pyta.
A słonica chwyta go trąbą i rzuca o ziemię parę razy. Lew wstaje, biedny, potłuczony, z wybitymi zębami, i sepleniąc mówi:
- Jak nie wies, to się nie denerfuj.
- Kto jest królem lasu? - pyta, łapiąc królika za gardło.
Przestraszony zając odpowiada, że oczywiście on czyli lew. Idzie lew dalej i spotyka słonicę:
- Kto jest królem lasu? - pyta.
A słonica chwyta go trąbą i rzuca o ziemię parę razy. Lew wstaje, biedny, potłuczony, z wybitymi zębami, i sepleniąc mówi:
- Jak nie wies, to się nie denerfuj.
730
Dowcip #14711. Idzie lew przez las i spotyka zająca w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Dzwoni telefon. Pies odbiera i mówi:
- Hau!
- Halo?
- Hau!
- Nic nie rozumiem.
- Hau!
- Proszę mówić wyraźniej!
- H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula: Hau!
- Hau!
- Halo?
- Hau!
- Nic nie rozumiem.
- Hau!
- Proszę mówić wyraźniej!
- H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula: Hau!
420
Dowcip #18583. Dzwoni telefon. w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Syn woła do idącego z nim przez jaskinię ojca:
- Tato, tato, toperz!
- Nietoperz, synku!
- Jak nie toperz to co?
- Tato, tato, toperz!
- Nietoperz, synku!
- Jak nie toperz to co?
915