Dowcipy o zwierzętach
Stary facet miał trzy psy. Pierwszy pies nazywał się Zamknijsię, a drugi Kultura. Staruszek był z nimi na spacerze. Przypomniało mu się, że ma wejść do sklepu. Kulturę zostawił na zewnątrz, a Zamknijsię wziął ze sobą. Pies zobaczył kawałek kiełbasy, zaczął się wiercić. Ekspedientka zapytała się:
- Co panu podać?
Facet uspokajał swojego psa mówiąc:
- Zamknijsię!
Ekspedientka mówi:
- Gdzie pana kultura?
- Na zewnątrz.
- Co panu podać?
Facet uspokajał swojego psa mówiąc:
- Zamknijsię!
Ekspedientka mówi:
- Gdzie pana kultura?
- Na zewnątrz.
159
Dowcip #6584. Stary facet miał trzy psy. w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.
Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia?
Podchodzimy do niedźwiedzia i kopiemy go w jaja, i jeśli:
a) Uciekamy, a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy.
b) Uciekamy na drzewo, a niedźwiedź za nami - jest to niedźwiedź brunatny.
c) Uciekamy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli - jest to grizzly.
d) Uciekamy na drzewo, niedźwiedź za nami wsuwając liście - jest to miś koala.
e) Uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny.
F) Nie uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać - Jest to miś Kolargol- Największa cipa wśród niedźwiedzi.
Podchodzimy do niedźwiedzia i kopiemy go w jaja, i jeśli:
a) Uciekamy, a niedźwiedź nas nie goni - jest to miś pluszowy.
b) Uciekamy na drzewo, a niedźwiedź za nami - jest to niedźwiedź brunatny.
c) Uciekamy na drzewo, zaś niedźwiedź zaczyna nim trząść tak abyśmy spadli - jest to grizzly.
d) Uciekamy na drzewo, niedźwiedź za nami wsuwając liście - jest to miś koala.
e) Uciekamy, ale nigdzie nie ma drzew - jest to niedźwiedź polarny.
F) Nie uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać - Jest to miś Kolargol- Największa cipa wśród niedźwiedzi.
1120
Dowcip #6764. Jak odróżnić gatunki niedźwiedzia? w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.
Dwa strusie gonią dwie strusice. Nagle strusice bach głowę w piasek.
Strusie stają jak wryte. Jeden do drugiego:
- Patrz, no i nam uciekły.
Strusie stają jak wryte. Jeden do drugiego:
- Patrz, no i nam uciekły.
1113
Dowcip #12866. Dwa strusie gonią dwie strusice. Nagle strusice bach głowę w piasek. w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Środek nocy. Nawalona wrona wraca z imprezy. Leci i kracze:
- Krrra, krrra, krrraa...
Nagle walnęła w drzewo. Spadla. Po chwili podnosi się, otrzepuje z kurzu i próbuje:
- Hau...? Miau...? - cholera, jak to było?
- Krrra, krrra, krrraa...
Nagle walnęła w drzewo. Spadla. Po chwili podnosi się, otrzepuje z kurzu i próbuje:
- Hau...? Miau...? - cholera, jak to było?
1118
Dowcip #12870. Środek nocy. Nawalona wrona wraca z imprezy. w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
- Coś mnie w stawie grzmoci.
- Coś mnie w stawie grzmoci.
3023
Dowcip #6576. Przychodzi żaba do lekarza i mówi w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.
Jak najłatwiej zabić strusia?
- Przestraszyć go na betonie.
- Przestraszyć go na betonie.
915
Dowcip #30216. Jak najłatwiej zabić strusia? w kategorii: „Dowcipy o zwierzętach”.
Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego siwego misia:
- Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę!
- Śpij ... - mruczy dziadek - nie czas na bajki ...
- Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały.
- No dobrze ... - sapie dziadek gramoląc się pod łóżko i wyjmując stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
- Docencie Nowak, co tak hałasuje w zaroślach?
- To na pewno świstaki, panie profesorze.
- Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę!
- Śpij ... - mruczy dziadek - nie czas na bajki ...
- Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały.
- No dobrze ... - sapie dziadek gramoląc się pod łóżko i wyjmując stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągając je przed siebie mówi:
- Docencie Nowak, co tak hałasuje w zaroślach?
- To na pewno świstaki, panie profesorze.
1628
Dowcip #18077. Zima. Legowisko niedźwiedzi. w kategorii: „Humor o zwierzętach”.
Po podwórku biegają dwa psy Buldog z Pekińczykiem. Na balkonie siedzi wilczur. Mówią więc do niego:
- Wilczur, chodź z nami pobiegać.
On mówi:
- Nie mogę. Moi państwo wyszli i mnie zamknęli.
- No to skacz!
On odpowiada:
- Tak, żebym miał taką mordę jak wy!
- Wilczur, chodź z nami pobiegać.
On mówi:
- Nie mogę. Moi państwo wyszli i mnie zamknęli.
- No to skacz!
On odpowiada:
- Tak, żebym miał taką mordę jak wy!
517
Dowcip #14270. Po podwórku biegają dwa psy Buldog z Pekińczykiem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.
Nad jeziorem siedzą dwa wróble i palą trawkę. Podpływa do nich żaba i pyta:
- Ej, wróble, co tam macie?
- Trawkę.
- Dajcie trochę - mówi żaba.
Wróble dają trawkę żabie. Po jakimś czasie żabę spotyka krokodyl i pyta:
- Ej, żaba, dlaczego tak niewyraźnie wyglądasz?
- Wróble siedzą na brzegu jeziora i palą niezły towar - odpowiada żaba.
Krokodyl podpływa do wróbli i mówi:
- Ej wróble dajcie trochę!
Wróble patrzą na siebie, na krokodyla, znowu na siebie i mówią:
- Teee żaba ty już lepiej więcej nie pal!
- Ej, wróble, co tam macie?
- Trawkę.
- Dajcie trochę - mówi żaba.
Wróble dają trawkę żabie. Po jakimś czasie żabę spotyka krokodyl i pyta:
- Ej, żaba, dlaczego tak niewyraźnie wyglądasz?
- Wróble siedzą na brzegu jeziora i palą niezły towar - odpowiada żaba.
Krokodyl podpływa do wróbli i mówi:
- Ej wróble dajcie trochę!
Wróble patrzą na siebie, na krokodyla, znowu na siebie i mówią:
- Teee żaba ty już lepiej więcej nie pal!
1637
Dowcip #18105. Nad jeziorem siedzą dwa wróble i palą trawkę. w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Trzy nietoperze śpią w jaskini. Jeden stwierdza, że jest głodny i pora coś przekąsić. Wylatuje z jaskini i po pięciu minutach wraca cały zakrwawiony mówiąc:
- Ej pamiętacie tą świnię przed jaskinią?
- Tak, pamiętamy.
- No to już jej tam nie ma.
Po chwili wylatuje drugi i wraca po paru minutach z mordką całą zakrwawioną mówiąc:
- Ej pamiętacie tą krowę na pastwisku?
- Tak pamiętamy.
- No to już jej nie ma.
Po pewnym czasie trzeci z nietoperzy wybiera się na łowy. Nie ma go dwadzieścia minut. Minęło pół godziny po czym wraca ociekający krwią i mówi:
- Ej, chłopaki, pamiętacie to drzewo przed jaskinią?
- Tak pamiętamy.
- No widzicie, a ja zapomniałem.
- Ej pamiętacie tą świnię przed jaskinią?
- Tak, pamiętamy.
- No to już jej tam nie ma.
Po chwili wylatuje drugi i wraca po paru minutach z mordką całą zakrwawioną mówiąc:
- Ej pamiętacie tą krowę na pastwisku?
- Tak pamiętamy.
- No to już jej nie ma.
Po pewnym czasie trzeci z nietoperzy wybiera się na łowy. Nie ma go dwadzieścia minut. Minęło pół godziny po czym wraca ociekający krwią i mówi:
- Ej, chłopaki, pamiętacie to drzewo przed jaskinią?
- Tak pamiętamy.
- No widzicie, a ja zapomniałem.
819