LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o zwierzętach


Nauczycielka przepytuje uczniów:
- Małgosiu, co mamy od kury?
- Jajka i mięso.
- Dobrze. Grzesiu, co mamy od owcy?
- Mięso i wełnę.
- Dobrze. Jasiu, co mamy od krowy?
- Zadania domowe.
05

Dowcip #32104. Nauczycielka przepytuje uczniów w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.

Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Tak.
- No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
- Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
- Jak najbardziej.
- Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
- Słuchaj, czy jestem na liście?
- Tak, jesteś.
- A nie mógłbyś mnie skreślić?
- Nie ma sprawy.
111

Dowcip #31535. Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Na ranczu chodzą pogłoski, że ma przybyć nowy byk. Sprawę komentują miejscowe byki.
Byk pierwszy:
- Jestem tutaj pięć lat, mam sto krów i nie dam ani jednej temu nowemu, jak się tu pojawi.
Byk drugi:
- Jestem tu trzy lata, opiekuję się pięćdziesięcioma krowami i nadal tak będzie, ani jednej dla nowego.
Byk trzeci:
- Koledzy, jestem tu od roku. Byliście tak dobrzy, że dzisiaj mam dziesięć krów i nic się nie zmieni, nic dla nowego, jak chce to niech goni za kurami.
Po kilku dniach na ranczu pojawia się ciężarówka. Po stalowej rampie schodzi byk. Waży chyba z półtorej tony, ślipia czerwone, sierść czarna, błyszcząca, na głowie wielkiej jak betoniarka rogi na pół metra, spod kopyt tryskają iskry. Rampa się trzęsie w rytm dyndających jaj wielkości małych arbuzów...
Byk pierwszy:
- Tak właściwie to mogę odstąpić kilkadziesiąt krów naszemu nowemu przyjacielowi...
Byk drugi:
- Trudno mi ogarnąć wszystkie moje krowy. W ramach prezentu powitalnego dam ze dwadzieścia nowemu koledze...
Byk trzeci pochylił głowę, wierzga nią w prawo, lewo, puszcza parę z nozdrzy, porykuje gniewnie, ryje kopytami aż ziemia tryska na boki... Pozostałe byki przyglądają się mu ze zdziwieniem. Jeden odzywa się:
- Młody, daj spokój. Zmiażdży Cię, rozwalcuje, przecież nic się nie stanie, jak dasz mu ze trzy krowy...
Na to byk trzeci odpowiada:
- Koledzy, jak dla mnie, to on może sobie brać wszystkie moje krowy... Ja tylko chcę mu pokazać, że nie jestem jedną z nich.
517

Dowcip #31392. Na ranczu chodzą pogłoski, że ma przybyć nowy byk. w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.

Lew jako król zrobił spotkanie wszystkich zwierząt.
- Proszę by zwierzęta inteligentne przeszły na prawo, zwierzęta piękne skierowały się na lewo.
Na środku została żaba.
-A Ty co? - spytał lew!
Żaba na to:
- Przecież się nie rozdwoję, do cholery!
210

Dowcip #31771. Lew jako król zrobił spotkanie wszystkich zwierząt. w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.

Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków. Co chwilę obraca się za siebie i widzi, że wilki są coraz bliżej. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie zdoła im uciec i jedynym ratunkiem będzie ucieczka na drzewo. W ostatniej chwili udaje mu się wdrapać. Zdyszany siedzi na gałęzi, a tu ku jemu zdziwieniu obok siedzi krowa. Więc pyta:
- Co Ty tutaj robisz?
- Wisienki sobie jem.
- Jak to? Przecież to jest grusza?
- No wiem, ale ja sobie w słoiczku przyniosłam.
29

Dowcip #31742. Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków. w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.

Król lew wydał zarządzenie:
- Każde zwierze ma mi przynieść kawał mięsa. Jeśli tego nie zrobi, to będę go bił gołym penisem po plecach.
Króliczek zaczął się zastanawiać skąd wytrzaśnie kawał mięsa dla lwa?! Pomyślał sobie, że weźmie dwie marchewki, może lew się nie skapnie. Poszedł do lwa... Ten się zdenerwował i zaczął bić króliczka gołym penisem po plecach. Króliczek płakał i śmiał się jednocześnie. Na to lew zdziwiony pyta:
- Króliczku czemu płaczesz?
- Bo boli.- odpowiada króliczek.
- To czemu się śmiejesz?
- Bo jeżyk jabłuszko niesie...
528

Dowcip #31586. Król lew wydał zarządzenie w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.

Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaa... Musiałem go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co?
- No, zachwycony to nie był!
26

Dowcip #10465. Baca wlecze do lasu ścierwo psa. w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.

Nauczycielka na lekcji pokazuje klasie ilustracje równych zwierząt.
- Co przedstawia ten obraz? - pyta.
- Nie wiemy, proszę Pani. - odpowiada klasa.
- To kangur.
- Co to jest kangur, proszę Pani? - pyta klasa.
- Kangur to zwierzę rodem z Australii.
Na to wstaje najmniejszy chłopiec i mówi:
- Łaaał, moja siostra poślubiła jednego z nich.
95

Dowcip #31180. Nauczycielka na lekcji pokazuje klasie ilustracje równych zwierząt. w kategorii: „Dowcipy o zwierzętach”.

Meksykański rolnik wyjeżdża na wakacje do Australii. Tam spotyka australijskiego farmera, który zaprasza go na zwiedzanie jego gospodarstwa. Australijczyk prezentuje duże pole pszenicy, a Meksykanin reaguje sceptycznie:
- My mamy pola pszenicy, które są co najmniej dwa razy większe od tego.
W takim razie przechodzą do zwierząt hodowlanych. Australijczyk prezentuje pokaźne stado bydła, jednak reakcja Meksykanina jest podobna:
- U nas krowy są co najmniej dwa razy większe od tych, które Ty masz.
W międzyczasie z pola dobiega donośny hałas. Meksykanin odwraca się i widzi stado kangurów przeskakujących przez pole.
- Co to jest? - pyta z niedowierzaniem.
- Nie macie u siebie w Meksyku koników polnych? - odpowiada drwiąco Australijczyk.
318

Dowcip #31263. Meksykański rolnik wyjeżdża na wakacje do Australii. w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.

Mężczyzna jechał polną drogą, gdy nagle zauważył dużą grupę ludzi przed domem. Zatrzymał się i zapytał, dlaczego zebrał się tam taki tłum. Rolnik odpowiedział:
- Muł Joe kopnął mu teściową i umarła.
- Musiała mieć dużo przyjaciół.- stwierdził mężczyzna.
- Nic z tych rzeczy. - powiedział rolnik - Wszyscy chcą kupić od Joe jego muła.
021

Dowcip #31204. Mężczyzna jechał polną drogą w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.

Kawały o zwierzętachHumor o zwierzętachŚmieszne kawały o zwierzętachDowcipy o zwierzętachŚmieszne dowcipy o zwierzętachŻarty o zwierzętachŚmieszny humor o zwierzętachŚmieszne żarty o zwierzętach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a

» Używane auta osobowe

» Internetowy słownik antonimów języka polskiego

» Słownik pojęć i definicji

» Opisy krzyżówkowe

» Deklinacja słów

» Oferty pracy dla opiekunki do dzieci

» Wyszukiwarka rymów do wyrazów

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków

» Internetowy słownik synonimów języka polskiego

» Śmieszne wyliczanki

» Zagadki dla dzieci do drukowania

» Następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost