Dowcipy o zwierzętach
Na lekcji pani nauczycielka kazała wszystkim uczniom powiedzieć jakiego zwierzaka mają w domu. Doszło do Jasia, nauczycielka spytała:
- Jasiu, jakie masz zwierzątko w domu? ?
A Jaś na to:
- Kurczaka w zamrażalniku.
- Jasiu, jakie masz zwierzątko w domu? ?
A Jaś na to:
- Kurczaka w zamrażalniku.
04
Dowcip #32306. Na lekcji pani nauczycielka kazała wszystkim uczniom powiedzieć w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.
- Coś mizernie wyglądasz. - pełna niepokoju pchła mówi do koleżanki.
- Bo wiesz kochana, pies na którym teraz mieszkam jest wypchany.
- Bo wiesz kochana, pies na którym teraz mieszkam jest wypchany.
47
Dowcip #32296. - Coś mizernie wyglądasz. - pełna niepokoju pchła mówi do koleżanki. w kategorii: „Humor o zwierzętach”.
Zając wpada do niedźwiedzia, patrzy, a niedźwiedź śpi. Zajączek podbiega do niego, zaczyna go szturchać, kopać, krzyczy. Niedźwiedź budzi się i mówi:
- Co jest?
Zajączek odpowiada:
- Niedźwiedź, masz klej?
- Nie.
Zajączek wybiega, po godzinie wraca. Niedźwiedź znowu śpi, to zajączek znowu go kopie, szturcha. Niedźwiedź budzi się i mówi:
- Co jest?
- Klej przyniosłem.
- Co jest?
Zajączek odpowiada:
- Niedźwiedź, masz klej?
- Nie.
Zajączek wybiega, po godzinie wraca. Niedźwiedź znowu śpi, to zajączek znowu go kopie, szturcha. Niedźwiedź budzi się i mówi:
- Co jest?
- Klej przyniosłem.
29
Dowcip #12895. Zając wpada do niedźwiedzia, patrzy, a niedźwiedź śpi. w kategorii: „Dowcipy o zwierzętach”.
Idzie sobie chrześcijanin przez dżungle, widzi lwa. Zaczyna się modlić:
- Boże spraw aby ten lew miał chrześcijańskie zamiary!
Lew:
- Boże pobłogosław ten posiłek!
- Boże spraw aby ten lew miał chrześcijańskie zamiary!
Lew:
- Boże pobłogosław ten posiłek!
319
Dowcip #13334. Idzie sobie chrześcijanin przez dżungle, widzi lwa. w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Idą dwa koty przez pustynie, nagle jeden mówi do drugiego:
- Ty tej kuwety to ja nie ogarniam.
- Ty tej kuwety to ja nie ogarniam.
319
Dowcip #6629. Idą dwa koty przez pustynie, nagle jeden mówi do drugiego w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.
Sylwester, lisica idzie przez las na zabawę, uczesana odstawiona. Nagle zza krzaków słychać gdakanie kury. Myśli ”kura w lesie o tej porze ale nie zaszkodzi przegryźć coś pod wódeczkę”. Wskakuje za krzak, słychać szamotaninę, po chwili wypada rozczochrana bez ogona lisica, a za krzaków wychodzi wilk. Zapina rozporek i mówi:
- Widzisz ruda, trzeba się uczyć języków obcych.
- Widzisz ruda, trzeba się uczyć języków obcych.
1125
Dowcip #8970. Sylwester, lisica idzie przez las na zabawę, uczesana odstawiona. w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.
Co powstanie po skrzyżowaniu kangura ze słoniem?
- Wielkie dziury w całej Australii!
- Wielkie dziury w całej Australii!
812
Dowcip #8972. Co powstanie po skrzyżowaniu kangura ze słoniem? w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.
Siedzi wąż na ławce, przyszła do niego krowa.
Wąż mówi:
- Ssssssspierdalaj.
Na to krowa:
- Muuuszę?
Wąż mówi:
- Ssssssspierdalaj.
Na to krowa:
- Muuuszę?
615
Dowcip #4163. Siedzi wąż na ławce, przyszła do niego krowa. w kategorii: „Dowcipy o zwierzętach”.
Wpada Kubuś Puchatek do sklepu mięsnego i pyta:
- Jest szynka.
Sprzedawca na to:
- Jest.
Kubuś wyciąga pistolet, zaczyna strzelać i krzyczy:
- To za Prosiaczka!
- Jest szynka.
Sprzedawca na to:
- Jest.
Kubuś wyciąga pistolet, zaczyna strzelać i krzyczy:
- To za Prosiaczka!
114
Dowcip #6624. Wpada Kubuś Puchatek do sklepu mięsnego i pyta w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.
Siedzi zajączek na skraju lasu i płacze. Podchodzi do niego skunks i się pyta:
- Zajączku dlaczego płaczesz?
- Ponieważ straciłem tożsamość i nie wiem jakim jestem zwierzątkiem. Antylopą, krówką, czy może owieczką.
Skunks tak myśli i mówi:
- Zając słuchaj. Długie uszy to Ty masz?
- No wiesz stary, że mam.
- Odstające, długie zęby masz?
- No mam.
- A ogonek to Ty masz?
- No mam.
- To na moje oko Ty zając jesteś.
Zajączek zadowolony biega po całym lesie krzycząc:
- Jestem Zającem, jestem Zającem!
Po kilku dniach idzie zając i widzi skunksa płaczącego na skraju lasu. Podchodzi do niego i pyta:
- Te skunks, co jest?
- Wiesz co zając, straciłem tożsamość jak Ty ostatnio i też nie wiem jakim zwierzątkiem jestem.
Zając przegryzając marchewkę przypomniał sobie jak sam był w takiej sytuacji i mówi:
- Te, futerko to Ty masz?
- No wiesz stary, że mam.
- Taki pas wzdłużny to Ty masz?
- No mam.
- Śmierdzisz?
- No śmierdzę.
- To na moje oko to Ty c*pa jesteś!
- Zajączku dlaczego płaczesz?
- Ponieważ straciłem tożsamość i nie wiem jakim jestem zwierzątkiem. Antylopą, krówką, czy może owieczką.
Skunks tak myśli i mówi:
- Zając słuchaj. Długie uszy to Ty masz?
- No wiesz stary, że mam.
- Odstające, długie zęby masz?
- No mam.
- A ogonek to Ty masz?
- No mam.
- To na moje oko Ty zając jesteś.
Zajączek zadowolony biega po całym lesie krzycząc:
- Jestem Zającem, jestem Zającem!
Po kilku dniach idzie zając i widzi skunksa płaczącego na skraju lasu. Podchodzi do niego i pyta:
- Te skunks, co jest?
- Wiesz co zając, straciłem tożsamość jak Ty ostatnio i też nie wiem jakim zwierzątkiem jestem.
Zając przegryzając marchewkę przypomniał sobie jak sam był w takiej sytuacji i mówi:
- Te, futerko to Ty masz?
- No wiesz stary, że mam.
- Taki pas wzdłużny to Ty masz?
- No mam.
- Śmierdzisz?
- No śmierdzę.
- To na moje oko to Ty c*pa jesteś!
210