
Dowcipy o zwierzętach
Co Miś Uszatek je na kolację?
- Pora na dobranoc.
- Pora na dobranoc.
617
Dowcip #18133. Co Miś Uszatek je na kolację? w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.
Spotykają się dwa jeże:
- Stefan, Ty masz jeden bok całkiem goły!
- No mam.
- Co się stało?
- Oddaję narządy.
- Na przeszczepy?
- Głupi jesteś! Na akupunkturę.
- Stefan, Ty masz jeden bok całkiem goły!
- No mam.
- Co się stało?
- Oddaję narządy.
- Na przeszczepy?
- Głupi jesteś! Na akupunkturę.
932
Dowcip #33602. Spotykają się dwa jeże w kategorii: „Śmieszny humor o zwierzętach”.

Przychodzi koń do baru, kopytkiem stuk - puk w kontuar i zamawia:
- Małe piwko proszę...
Barman na to:
- Panie koniu, wczoraj pan tak pochlał, że padł pan pod tym barem jak nieżywy, przedwczoraj koledzy musieli pana za lejce wyciągać, a dzisiaj tylko małe piwko?
- Tak, bo dzisiaj wozem jestem...
- Małe piwko proszę...
Barman na to:
- Panie koniu, wczoraj pan tak pochlał, że padł pan pod tym barem jak nieżywy, przedwczoraj koledzy musieli pana za lejce wyciągać, a dzisiaj tylko małe piwko?
- Tak, bo dzisiaj wozem jestem...
015
Dowcip #33598. Przychodzi koń do baru, kopytkiem stuk - puk w kontuar i zamawia w kategorii: „Żarty o zwierzętach”.
Pan i jego pies oglądają film w kinie. Pies merda ogonem i co chwilę wybucha śmiechem.
- Ma pan wesołego psa. - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
- Ma pan wesołego psa. - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok - Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.
38
Dowcip #33595. Pan i jego pies oglądają film w kinie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Harcerski sposób na sowę: Jak wiemy sowa obserwując przedpole nie rusza oczami tylko obraca głową.
1. Wyszukujemy drzewo z sową.
2. Powoli podchodzimy do drzewa na odległość kilku metrów tak, by sowa nas dobrze widziała.
3. Następnie chodzimy powoli wokół drzewa w jednym kierunku.
4. Sowa, śledząc nas, kręci w koło głową, aż jej się głowa ukręca i sowa spada z drzewa...
I tak mamy upolowaną sowę, bez jednego wystrzału, ekologicznie.
1. Wyszukujemy drzewo z sową.
2. Powoli podchodzimy do drzewa na odległość kilku metrów tak, by sowa nas dobrze widziała.
3. Następnie chodzimy powoli wokół drzewa w jednym kierunku.
4. Sowa, śledząc nas, kręci w koło głową, aż jej się głowa ukręca i sowa spada z drzewa...
I tak mamy upolowaną sowę, bez jednego wystrzału, ekologicznie.
512
Dowcip #33436. Harcerski sposób na sowę w kategorii: „Humor o zwierzętach”.
Niedziela, po kościele dwóch rolników siedzi w miejscowej pijalni, jeden opowiada:
- Alem się urobił. Żeby dostać te francowate dopłaty, musiałem wpisać cały żywy inwentarz do ewidencji. Każdemu zwierzakowi kolczyk w lewe ucho...
- Mogę sobie wyobrazić, wszystkie krowy, wszystkie owce, świnie....
- Z tym to pestka, ale ja mam pszczoły...
- Alem się urobił. Żeby dostać te francowate dopłaty, musiałem wpisać cały żywy inwentarz do ewidencji. Każdemu zwierzakowi kolczyk w lewe ucho...
- Mogę sobie wyobrazić, wszystkie krowy, wszystkie owce, świnie....
- Z tym to pestka, ale ja mam pszczoły...
612
Dowcip #33360. Niedziela, po kościele dwóch rolników siedzi w miejscowej pijalni w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zwierzętach”.

Pani w przedszkolu pyta:
- Kto mi powie jak robi kotek?
Marysia się zgłasza i odpowiada:
- Miau miau.
- Bardzo ładnie Marysiu, a kto mi powie jak robi krówka?
Antoś się zgłasza:
- Muu muu!
- Bardzo ładnie Antoś, a kto mi powie jak robi piesek?
Jaś zgłasza się:
- Policja! Na ziemię ku*wa!
- Kto mi powie jak robi kotek?
Marysia się zgłasza i odpowiada:
- Miau miau.
- Bardzo ładnie Marysiu, a kto mi powie jak robi krówka?
Antoś się zgłasza:
- Muu muu!
- Bardzo ładnie Antoś, a kto mi powie jak robi piesek?
Jaś zgłasza się:
- Policja! Na ziemię ku*wa!
19
Dowcip #33330. Pani w przedszkolu pyta w kategorii: „Dowcipy o zwierzętach”.
W gęstej kniei, gdzie strumyk płynie z wolna, tam gdzie mchem odziany kamień, gdzie szumi dokoła las, stoi chatka z bukowiny a w chatce mieszka strażnik leśny Edward, niezastąpiony opiekun stworzeń leśnych, przyjaciel wszystkiego co żyje. Odwiedził go raz kolega ze studiów, leśniczy Antoni.
- A cóż to? -zakrzyknął Antek na widok czegoś dużego, szklanego w kącie izby.
- Aaa, widzisz to moja farma. Mrówcza farma! - rzekł z dumą Edward.
- Farma? Farma? Hahaha! Czyś Ty kiedy widział jak wygląda farma? Toż to jakieś robale, ani to oswoić ani wytresować...
Edward uśmiechnął się tajemniczo
- Ta... robale. Kiedyś przez tydzień ich nie karmiłem. Nauczyły się uprawiać mech, potem hodować dżdżownice. Rozpaliłem ogień pod nimi, wynalazły cegły. Poraziłem prądem, siedzą nocami przy świetle. Wkurzyłem się trochę przedwczoraj, polałem je ropą i podpaliłem...
- I?
- Konstruują takie małe traktorki...
- A cóż to? -zakrzyknął Antek na widok czegoś dużego, szklanego w kącie izby.
- Aaa, widzisz to moja farma. Mrówcza farma! - rzekł z dumą Edward.
- Farma? Farma? Hahaha! Czyś Ty kiedy widział jak wygląda farma? Toż to jakieś robale, ani to oswoić ani wytresować...
Edward uśmiechnął się tajemniczo
- Ta... robale. Kiedyś przez tydzień ich nie karmiłem. Nauczyły się uprawiać mech, potem hodować dżdżownice. Rozpaliłem ogień pod nimi, wynalazły cegły. Poraziłem prądem, siedzą nocami przy świetle. Wkurzyłem się trochę przedwczoraj, polałem je ropą i podpaliłem...
- I?
- Konstruują takie małe traktorki...
524
Dowcip #33304. W gęstej kniei, gdzie strumyk płynie z wolna w kategorii: „Śmieszne żarty o zwierzętach”.

Lew z rana postanowił się dowartościować. Złapał więc zająca i pyta:
- Kto jest królem dżungli?
- Ty, Ty królu. - mówi wystraszony zając.
Lew puścił go i złapał zebrę:
- Kto jest królem zwierząt?
- Ty, lwie. Ty jesteś królem.
- Ok. - lew puścił zebrę.
Lew dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta:
- Mów, kto jest królem zwierząt.
Miś był nie w sosie, więc mówi:
- No dobra, ty jesteś królem zwierząt.
Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:
- Ty słoń, kto jest królem zwierząt?
Słoń spojrzał i nagle złapał lwa trąbą i uderzył nim o skały. Wybił mu zęby i pogruchotał kości. Lew otrząsnął się i mówi:
- Ty, słoń, jak nie wiesz to się nie denerwuj.
- Kto jest królem dżungli?
- Ty, Ty królu. - mówi wystraszony zając.
Lew puścił go i złapał zebrę:
- Kto jest królem zwierząt?
- Ty, lwie. Ty jesteś królem.
- Ok. - lew puścił zebrę.
Lew dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta:
- Mów, kto jest królem zwierząt.
Miś był nie w sosie, więc mówi:
- No dobra, ty jesteś królem zwierząt.
Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta:
- Ty słoń, kto jest królem zwierząt?
Słoń spojrzał i nagle złapał lwa trąbą i uderzył nim o skały. Wybił mu zęby i pogruchotał kości. Lew otrząsnął się i mówi:
- Ty, słoń, jak nie wiesz to się nie denerwuj.
213
Dowcip #33248. Lew z rana postanowił się dowartościować. w kategorii: „Śmieszne kawały o zwierzętach”.
- Proszę pana, czemu ta krowa nie ma rogów? - zapytało młode dziewczę farmera.
Tenże zamyślił się na moment i powolutku, spokojnym tonem zaczął odpowiadać:
- Wie pani, bydło może narobić wiele szkód rogami, dlatego czasami po prostu je ucinamy piłą. Czasami, gdy zwierzęta są jeszcze młode, załatwiamy sprawę za pomocą kilku kropel kwasu w miejscach gdzie rosną rogi. Niech panienka pamięta też, że niektóre rodzaje bydła w ogóle nie mają rogów, bo nie są im do niczego potrzebne. A ta krowa na przykład nie ma rogów z tego prostego powodu, że to koń...
Tenże zamyślił się na moment i powolutku, spokojnym tonem zaczął odpowiadać:
- Wie pani, bydło może narobić wiele szkód rogami, dlatego czasami po prostu je ucinamy piłą. Czasami, gdy zwierzęta są jeszcze młode, załatwiamy sprawę za pomocą kilku kropel kwasu w miejscach gdzie rosną rogi. Niech panienka pamięta też, że niektóre rodzaje bydła w ogóle nie mają rogów, bo nie są im do niczego potrzebne. A ta krowa na przykład nie ma rogów z tego prostego powodu, że to koń...
17
Dowcip #33099. - Proszę pana, czemu ta krowa nie ma rogów? w kategorii: „Kawały o zwierzętach”.
