Dowcipy o zdradzie
Żona zadała kiedyś Kowalskiemu trudne pytanie:
- Słuchaj usłyszałam dziś takie dziwne słowo, może Ty będziesz wiedział co to jest ” konsternacja”?
- Noo... Jakby Ci to wytłumaczyć? Przypuśćmy, że wracasz wcześniej z pracy i zastajesz mnie w łóżku z inna kobietą. To wtedy jest konsternacja.
- To już rozumiem! Na przykład wracasz dzień wcześniej z delegacji i zastajesz mnie w łóżku z innym mężczyzną...
- Nie!!!! Wtedy to nie jest konsternacja! Wtedy to jest kure*two!!
- Słuchaj usłyszałam dziś takie dziwne słowo, może Ty będziesz wiedział co to jest ” konsternacja”?
- Noo... Jakby Ci to wytłumaczyć? Przypuśćmy, że wracasz wcześniej z pracy i zastajesz mnie w łóżku z inna kobietą. To wtedy jest konsternacja.
- To już rozumiem! Na przykład wracasz dzień wcześniej z delegacji i zastajesz mnie w łóżku z innym mężczyzną...
- Nie!!!! Wtedy to nie jest konsternacja! Wtedy to jest kure*two!!
212
Dowcip #32230. Żona zadała kiedyś Kowalskiemu trudne pytanie w kategorii: „Śmieszne żarty o zdradzie”.
Pewien policjant z drogówki podejrzewał, że żona go zdradza. Urwał się więc wcześniej z pracy i pojechał do domu, w celu przyłapania jej na gorącym uczynku. Podjeżdża pod dom, widzi czyjś samochód i myśli sobie ”oho, przeczucie mnie nie myliło”. Wpada do domu, ale że żona z kochankiem usłyszeli jak podjeżdża, to kochanek prędko schował się do szafy i zaczął się w niej ubierać.
Policjant widzi żonę gołą w łóżku i krzyczy:
- A co Ty tak tu leżysz goła? Zdradzasz mnie! Twój gach gdzieś tu jest i ja go znajdę!
Zagląda więc do łazienki:
- W łazience go nie ma!
Idzie do kuchni:
- W kuchni też go nie ma!
Idzie więc do sypialni. Kochanek za ten czas zdążył się ubrać i zaczął nerwowo grzebać po kieszeniach. Wygrzebał jednak tylko banknot stuzłotowy i spanikowany wyciągnął rękę przed siebie, trzymając banknot w dłoni. Policjant zagląda do szafy, bierze od kochanka banknot, zamyka szafę i mówi:
- W szafie też go nie ma!
Policjant widzi żonę gołą w łóżku i krzyczy:
- A co Ty tak tu leżysz goła? Zdradzasz mnie! Twój gach gdzieś tu jest i ja go znajdę!
Zagląda więc do łazienki:
- W łazience go nie ma!
Idzie do kuchni:
- W kuchni też go nie ma!
Idzie więc do sypialni. Kochanek za ten czas zdążył się ubrać i zaczął nerwowo grzebać po kieszeniach. Wygrzebał jednak tylko banknot stuzłotowy i spanikowany wyciągnął rękę przed siebie, trzymając banknot w dłoni. Policjant zagląda do szafy, bierze od kochanka banknot, zamyka szafę i mówi:
- W szafie też go nie ma!
615
Dowcip #32029. Pewien policjant z drogówki podejrzewał, że żona go zdradza. w kategorii: „Dowcipy o zdradzie”.
Rozmawiają dwaj kumple przy piwku. Jeden pyta:
- Słuchaj, jakbym przespał się z Twoją żoną, to wtedy kim bylibyśmy dla siebie ”kumy” czy ”szwagry”?
- Nie - odpowiada drugi - wtedy bylibyśmy kwita.
- Słuchaj, jakbym przespał się z Twoją żoną, to wtedy kim bylibyśmy dla siebie ”kumy” czy ”szwagry”?
- Nie - odpowiada drugi - wtedy bylibyśmy kwita.
112
Dowcip #31465. Rozmawiają dwaj kumple przy piwku. w kategorii: „Śmieszne kawały o zdradzie”.
Żona do męża:
- Powiedz mi ile miałeś w życiu partnerek?
- Nie, nie powiem Ci bo się zdenerwujesz.
- Nie, nie zdenerwuję się.
- No dobra.
Facet namyślił się i wylicza:
- Jeden, dwa, trzy, cztery, ty, sześć, siedem...
- Powiedz mi ile miałeś w życiu partnerek?
- Nie, nie powiem Ci bo się zdenerwujesz.
- Nie, nie zdenerwuję się.
- No dobra.
Facet namyślił się i wylicza:
- Jeden, dwa, trzy, cztery, ty, sześć, siedem...
111
Dowcip #31502. Żona do męża w kategorii: „Śmieszny humor o zdradzie”.
Małżeństwo obchodzi swoją pięćdziesiątą rocznicę ślub. Nagle mąż pyta żonę:
- Kochana, czy podczas naszego małżeństwa kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- Dlaczego teraz zadajesz mi to pytanie? Na prawdę chcesz to wiedzieć? - pyta zdziwiona żona.
- Tak, chcę żebyś odpowiedziała. - potwierdza mąż.
- Cóż, no dobrze. Zdradziłam Cię 3 razy.
- Trzy razy? Kiedy to było?
- No dobrze. Więc, pamiętasz jak miałeś 35 lat i bardzo chciałeś założyć własną działalność? Wtedy nikt nie chciał dać Ci kredytu, żaden bank. I pamiętasz? Wtedy prezes banku przyszedł do naszego domu z dokumentami do podpisu i udzielił Ci kredytu bez żadnych pytań.
- Och, kochana. Zrobiłaś coś takiego dla mnie? Szanuję Cię za to jeszcze bardziej. Kiedy był drugi raz?
- Pamiętasz, kochany, kiedy miałeś poważny atak serca? Potrzebowałeś skomplikowanej operacji, ale żaden lekarz nie chciał się jej podjąć. Pewnego dnia jeden z lekarzy sam przyszedł do Twojej sali szpitalnej i wykonał operację, Dzięki temu do dziś czujesz się dobrze.
- Nie mogłem sobie wymarzyć lepszej żony. Zrobiłaś to żeby ratować moje życie. Jesteś najlepsza. A kiedy był ten trzeci raz?
- Cóż... Pamiętasz jak kilka lat temu chciałeś zostać prezesem klubu golfowego? Zebrałeś wtedy 17 głosów poparcia...
- Kochana, czy podczas naszego małżeństwa kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- Dlaczego teraz zadajesz mi to pytanie? Na prawdę chcesz to wiedzieć? - pyta zdziwiona żona.
- Tak, chcę żebyś odpowiedziała. - potwierdza mąż.
- Cóż, no dobrze. Zdradziłam Cię 3 razy.
- Trzy razy? Kiedy to było?
- No dobrze. Więc, pamiętasz jak miałeś 35 lat i bardzo chciałeś założyć własną działalność? Wtedy nikt nie chciał dać Ci kredytu, żaden bank. I pamiętasz? Wtedy prezes banku przyszedł do naszego domu z dokumentami do podpisu i udzielił Ci kredytu bez żadnych pytań.
- Och, kochana. Zrobiłaś coś takiego dla mnie? Szanuję Cię za to jeszcze bardziej. Kiedy był drugi raz?
- Pamiętasz, kochany, kiedy miałeś poważny atak serca? Potrzebowałeś skomplikowanej operacji, ale żaden lekarz nie chciał się jej podjąć. Pewnego dnia jeden z lekarzy sam przyszedł do Twojej sali szpitalnej i wykonał operację, Dzięki temu do dziś czujesz się dobrze.
- Nie mogłem sobie wymarzyć lepszej żony. Zrobiłaś to żeby ratować moje życie. Jesteś najlepsza. A kiedy był ten trzeci raz?
- Cóż... Pamiętasz jak kilka lat temu chciałeś zostać prezesem klubu golfowego? Zebrałeś wtedy 17 głosów poparcia...
324
Dowcip #31342. Małżeństwo obchodzi swoją pięćdziesiątą rocznicę ślub. w kategorii: „Śmieszne kawały o zdradzie”.
Ojciec wrócił do domu z długiej podróży służbowej. Spotyka swojego syna, który jeździ po domem nowym rowerem.
- Skąd miałeś pieniądze na taki dobry rower? - zapytał. - musiał kosztować ponad 300 dolarów!
- Zarobiłem wędrówkami. - odpowiedział chłopiec.
- Wędrówkami? Synu, powiedz prawdę’. Nikt nie takich pieniędzy na wycieczkach turystycznych. Gdzie naprawdę zdobyłeś gotówkę?
- Jest tak jak mówię tato. Każdej nocy, kiedy cię nie było, sąsiad, który pracuje w banku przychodził zobaczyć się z mamą. Dawał mi 20 dolarów i mówił abym poszedł się przejść.
- Skąd miałeś pieniądze na taki dobry rower? - zapytał. - musiał kosztować ponad 300 dolarów!
- Zarobiłem wędrówkami. - odpowiedział chłopiec.
- Wędrówkami? Synu, powiedz prawdę’. Nikt nie takich pieniędzy na wycieczkach turystycznych. Gdzie naprawdę zdobyłeś gotówkę?
- Jest tak jak mówię tato. Każdej nocy, kiedy cię nie było, sąsiad, który pracuje w banku przychodził zobaczyć się z mamą. Dawał mi 20 dolarów i mówił abym poszedł się przejść.
211
Dowcip #31232. Ojciec wrócił do domu z długiej podróży służbowej. w kategorii: „Śmieszne kawały o zdradzie”.
Spotykają się dwaj kumple pod blokiem i po chwili rozmowy jeden z nich pyta drugiego:
- Stary, a Ty lubisz takie zabawy w łóżku, no wiesz, trójkąciki?
- Jasne.
- To leć prędziutko do domu.
- Stary, a Ty lubisz takie zabawy w łóżku, no wiesz, trójkąciki?
- Jasne.
- To leć prędziutko do domu.
28
Dowcip #28008. Spotykają się dwaj kumple pod blokiem i po chwili rozmowy jeden z w kategorii: „Żarty o zdradzie”.
Pijany mężczyzna zaprosił przygodnie poznaną w barze kobietę do siebie do domu. Gdy oboje stali już przy drzwiach wejściowych, mężczyzna pochylił się i wyszeptał na ucho swojej nowej znajomej:
- Gdyby żona pytała, to jesteś moją siostrą.
- Gdyby żona pytała, to jesteś moją siostrą.
15
Dowcip #23579. Pijany mężczyzna zaprosił przygodnie poznaną w barze kobietę do w kategorii: „Humor o zdradzie”.
Pijany mąż wraca do domu i jak zwykle zahacza o gałąź zwisającą przed domem i mówi:
- Zetnę ją! Dzisiaj ją zetnę! Wchodzi do domu i zastaje żonę mówiąc:
- Gdzie piła?
- Ja nie piła!
- Gdzie piła?
- Ja nie piła!
- Gdzie piła?
- U sąsiada.
- Czemu dała?
- Bo piła!
- Zetnę ją! Dzisiaj ją zetnę! Wchodzi do domu i zastaje żonę mówiąc:
- Gdzie piła?
- Ja nie piła!
- Gdzie piła?
- Ja nie piła!
- Gdzie piła?
- U sąsiada.
- Czemu dała?
- Bo piła!
310
Dowcip #22869. Pijany mąż wraca do domu i jak zwykle zahacza o gałąź zwisającą przed w kategorii: „Śmieszny humor o zdradzie”.
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę, a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż:
- Ta. Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam i patrz nie mój rozmiar!
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci, patrzę, a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż:
- Ta. Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam, mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam i patrz nie mój rozmiar!
016