Dowcipy o zajączku
W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. Strasznie zachciało się im dupczyć, ale że nie było jak - bo niedźwiedzice się po lesie pochowały i śpią - to postanowili zabawić się we dwóch. Baraszkują, a tuż obok nory idzie zając i się na nich patrzy. Niedźwiedzie zaczęły gonić zająca, żeby nikomu w lesie nie powiedział. Gonią go po lasach i polach, aż w końcu zając wpadł do przerębla. Jeden niedźwiedź wsadza łapę do przerębla i wyłowił rybę.
Pyta się jej:
- Widziałaś zająca?
- Utopił się Ty pedale ...
Pyta się jej:
- Widziałaś zająca?
- Utopił się Ty pedale ...
13
Dowcip #28130. W styczniu siedzą dwa niedźwiedzie w norze. w kategorii: „Dowcipy o zajączku”.
Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli.
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli.
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!
48
Dowcip #13084. Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. w kategorii: „Dowcipy o zajączku”.
Zając i trzy mrówki grają w chowanego. Zając szuka. Jedna mrówka chowa się do jego nosa, druga do ucha, a trzecia do jego tyłka. Nagle zając po dwóch godzinach poszukiwań mówi:
- Wychodźcie, znudziło mi się.
Mrówki wyszły i ta co była w nosie mówi:
- Wiecie co? Widziałam coś kwaśnego!
- A ja coś słodkiego - mówi ta co była w uchu.
A ta co była w tyłku:
- A wiecie co? Mnie gonił czarny pociąg metro!
- Wychodźcie, znudziło mi się.
Mrówki wyszły i ta co była w nosie mówi:
- Wiecie co? Widziałam coś kwaśnego!
- A ja coś słodkiego - mówi ta co była w uchu.
A ta co była w tyłku:
- A wiecie co? Mnie gonił czarny pociąg metro!
49
Dowcip #8990. Zając i trzy mrówki grają w chowanego. Zając szuka. w kategorii: „Śmieszne żarty o zajączku”.
Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi:
- Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.
- Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.
510
Dowcip #6350. Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Lew, król zwierząt postanowił poznać wagę wszystkich zwierząt. Wydał rozporządzenie, że wszystkie zwierzaki mają się zważyć, później przyjść do niego i podąć mu swój ciężar. Przychodzi sarenka:
- Ile ważysz? - pyta lew.
- Pięćdziesiąt kilogramów - mówi sarenka.
- W porządku.
Przychodzi wiewiórka.
- Ważę dwa kg - powiada wiewiórka.
- Dobrze, zanotowałem - mówi lew.
Przyszło dużo zwierząt. W końcu przybył zając.
- Ile ważysz zajączku? - pyta lew.
- Sześćdziesiąt kg.
- Bez żartów zajączku! - krzyczy lew.
- Sześćdziesiąt kg.
- Zajączku, nie żartuj, ile naprawdę ważysz?
- Sześćdziesiąt kg.
- Zajączku, bez jaj! Ile ważysz?
- A... bez jaj to dwa kg.
- Ile ważysz? - pyta lew.
- Pięćdziesiąt kilogramów - mówi sarenka.
- W porządku.
Przychodzi wiewiórka.
- Ważę dwa kg - powiada wiewiórka.
- Dobrze, zanotowałem - mówi lew.
Przyszło dużo zwierząt. W końcu przybył zając.
- Ile ważysz zajączku? - pyta lew.
- Sześćdziesiąt kg.
- Bez żartów zajączku! - krzyczy lew.
- Sześćdziesiąt kg.
- Zajączku, nie żartuj, ile naprawdę ważysz?
- Sześćdziesiąt kg.
- Zajączku, bez jaj! Ile ważysz?
- A... bez jaj to dwa kg.
28
Dowcip #6580. Lew, król zwierząt postanowił poznać wagę wszystkich zwierząt. w kategorii: „Śmieszne żarty o zajączku”.
Idzie zajączek z niedźwiedziem przez las i spotykają dżina. Miał on dobry dzień, więc podarował im po trzy życzenia.
Pierwszy niedźwiedź.
- Chciałbym żeby w całym lesie były same niedźwiedzice.
I tak się stało.
Zajączek:
- Chciałbym mieć motorek.
Niedźwiedź:
- Chciałbym żeby w całym państwie były same niedźwiedzice.
Zajączek:
- Chciałbym mieć kask.
Niedźwiedź:
- Chciałbym żeby na całym świecie były same niedźwiedzice.
Zajączek:
- Chciałbym żeby niedźwiedź był pedałem - i odjechał.
Pierwszy niedźwiedź.
- Chciałbym żeby w całym lesie były same niedźwiedzice.
I tak się stało.
Zajączek:
- Chciałbym mieć motorek.
Niedźwiedź:
- Chciałbym żeby w całym państwie były same niedźwiedzice.
Zajączek:
- Chciałbym mieć kask.
Niedźwiedź:
- Chciałbym żeby na całym świecie były same niedźwiedzice.
Zajączek:
- Chciałbym żeby niedźwiedź był pedałem - i odjechał.
313
Dowcip #6739. Idzie zajączek z niedźwiedziem przez las i spotykają dżina. w kategorii: „Śmieszne kawały o zajączku”.
Zachciało się wilkowi sexu.Złapał zajączka i mówi.
- Rób laskę i to szybko.
- Nie umiem.
- RÓB JAK MÓWIĘ
- Kiedy nie umiem.
- Rób jak umiesz.
- Chrup...chrup...chrup...
- Rób laskę i to szybko.
- Nie umiem.
- RÓB JAK MÓWIĘ
- Kiedy nie umiem.
- Rób jak umiesz.
- Chrup...chrup...chrup...
05
Dowcip #17638. Zachciało się wilkowi sexu.Złapał zajączka i mówi. w kategorii: „Humor o zajączku”.
Idzie zając przez las. Spotkał smutnego misia.
- Misiu, co Ty taki smutny?
- Bo idę na komisję wojskową, pewnie mnie wezmą do wojska.
- To zrób tak jak ja. Ja wziąłem dwa orzeszki i popukałem trochę w jąderka. Spuchły mi i mnie nie wzięli.
Miś pomyślał i uznał, że może mu się też udać. Poszukał dwóch dużych kamieni i przywalił nimi kilka razy w jaja. Po komisji wychodzi bardzo smutny i zamyślony.
- Co taki smutny jesteś misiu, wzięli Cię? - spytał zając.
- Nie. Odrzucili na platfusa.
- Misiu, co Ty taki smutny?
- Bo idę na komisję wojskową, pewnie mnie wezmą do wojska.
- To zrób tak jak ja. Ja wziąłem dwa orzeszki i popukałem trochę w jąderka. Spuchły mi i mnie nie wzięli.
Miś pomyślał i uznał, że może mu się też udać. Poszukał dwóch dużych kamieni i przywalił nimi kilka razy w jaja. Po komisji wychodzi bardzo smutny i zamyślony.
- Co taki smutny jesteś misiu, wzięli Cię? - spytał zając.
- Nie. Odrzucili na platfusa.
87
Dowcip #10367. Idzie zając przez las. Spotkał smutnego misia. w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Zając łapie na stopa i nikt się nie zatrzymuje. Jedzie wilk BMW.
- Wsiadaj zając.
Jadą sto jedenaście kilometrów na godzinę.
Wilk:
- Zeszczałeś się?
Zając:
- Tak!
Na następny dzień wilk stoi, a zając jedzie ferrari:
- Wsiadaj wilk.
Jadą dwieście osiemdziesiąt kilometrów na godzinę. Zając pyta:
- Zeszczałeś się?
- Tak.
- To teraz się zesrasz bo nie dosięgam do hamulca!
- Wsiadaj zając.
Jadą sto jedenaście kilometrów na godzinę.
Wilk:
- Zeszczałeś się?
Zając:
- Tak!
Na następny dzień wilk stoi, a zając jedzie ferrari:
- Wsiadaj wilk.
Jadą dwieście osiemdziesiąt kilometrów na godzinę. Zając pyta:
- Zeszczałeś się?
- Tak.
- To teraz się zesrasz bo nie dosięgam do hamulca!
424
Dowcip #714. Zając łapie na stopa i nikt się nie zatrzymuje. Jedzie wilk BMW. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zajączku”.
Przychodzi zajączek do lisicy.
- Lisico, chcesz zarobić sto zł?
- Chcę - odpowiada lisica.
- To daj mi całusa.
Lisica myśli: lisa nie ma w domu, a sto zł piechotą nie chodzi. Dała więc zającowi całusa.
- Chcesz zarobić jeszcze sto zł?
- Chcę - odpowiada lisica.
- To rozbierz się.
Lisica się rozebrała. A zając:
- A chciałabyś jeszcze sto zł?
- Tak - odpowiada lisica.
- No to chodź, wykręcimy numerek!
No i wykręcili taki numerek, że aż zając się spocił. Gdy skończyli, zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie wpada lis i pyta żonę:
- Był zając?
- No .był - odpowiada przerażona lisica.
- A oddał trzysta zł?
- Lisico, chcesz zarobić sto zł?
- Chcę - odpowiada lisica.
- To daj mi całusa.
Lisica myśli: lisa nie ma w domu, a sto zł piechotą nie chodzi. Dała więc zającowi całusa.
- Chcesz zarobić jeszcze sto zł?
- Chcę - odpowiada lisica.
- To rozbierz się.
Lisica się rozebrała. A zając:
- A chciałabyś jeszcze sto zł?
- Tak - odpowiada lisica.
- No to chodź, wykręcimy numerek!
No i wykręcili taki numerek, że aż zając się spocił. Gdy skończyli, zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie wpada lis i pyta żonę:
- Był zając?
- No .był - odpowiada przerażona lisica.
- A oddał trzysta zł?
015