
Dowcipy o zajączku
Zajączek i niedźwiedź jechali pociągiem na komisję wojskową. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy miś wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co? - spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!
- No i co? - spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!
823
Dowcip #28194. Zajączek i niedźwiedź jechali pociągiem na komisję wojskową. w kategorii: „Kawały o zajączku”.
Do niedźwiadka przyjeżdża zajączek na motorze turystycznym i mówi:
- Niedźwiadku przewieź mnie po lesie, ty tak fajnie prowadzisz.
Na to niedźwiedź:
- No dobra, zając, przewiozę cię, ale pod jednym warunkiem:jak się zlejesz to dostaniesz w mordę!
Zając:
- No bobra.
W końcu ruszyli. Jadą 50 po między drzewami. Niedźwiedź pyta się zająca:
- Zlałeś się?
- Nie.
Jadą 80.
Po chwili pada to samo pytanie:
- Zlałeś się?
- Tak.
Niedźwiedź zatrzymał motor i dał zającowi w mordę.
Na drugi dzień niedźwiedź przyjeżdża do zająca na ścigaczu.
- Zajączku przewieź mnie po lesie bo ty tak fajnie prowadzisz.
- Dobra, ale jak się zlejesz to dostaniesz w mordę.
- No dobra.
W końcu ruszyli. Jadą 80 między drzewami. Zając się pyta:
- No i co zlałeś się?
- Nie.
Jadą 240.
- Zlałeś się? - pyta zając niedźwiedzia.
- Nie.
- Ale za to zrobisz kupę... bo nie dosięgam do hamulców.
- Niedźwiadku przewieź mnie po lesie, ty tak fajnie prowadzisz.
Na to niedźwiedź:
- No dobra, zając, przewiozę cię, ale pod jednym warunkiem:jak się zlejesz to dostaniesz w mordę!
Zając:
- No bobra.
W końcu ruszyli. Jadą 50 po między drzewami. Niedźwiedź pyta się zająca:
- Zlałeś się?
- Nie.
Jadą 80.
Po chwili pada to samo pytanie:
- Zlałeś się?
- Tak.
Niedźwiedź zatrzymał motor i dał zającowi w mordę.
Na drugi dzień niedźwiedź przyjeżdża do zająca na ścigaczu.
- Zajączku przewieź mnie po lesie bo ty tak fajnie prowadzisz.
- Dobra, ale jak się zlejesz to dostaniesz w mordę.
- No dobra.
W końcu ruszyli. Jadą 80 między drzewami. Zając się pyta:
- No i co zlałeś się?
- Nie.
Jadą 240.
- Zlałeś się? - pyta zając niedźwiedzia.
- Nie.
- Ale za to zrobisz kupę... bo nie dosięgam do hamulców.
1320
Dowcip #29522. Do niedźwiadka przyjeżdża zajączek na motorze turystycznym i mówi w kategorii: „Dowcipy o zajączku”.

Przychodzi zajączek do sklepu:
- Dzień dobry. Czy jest tort marchwiowy?
- Nie, niema.
- Ach. to do widzenia.
Na następny dzień ta sama sytuacja. Sprzedawca myśli:
- Może zamówię ten tort ... Albo nie, ciekawe kto go kupi?
Następnego dnia:
- Dzień dobry. Jest tort marchwiowy?
- Nie, niema.
- To do widzenia.
Sprzedawca zamówił ten tort. Na następny dzień przychodzi króliczek i mówi:
- Jest tort marchwiowy?
- Tak, jest.
- Ciekawe kto go kupi?
- Dzień dobry. Czy jest tort marchwiowy?
- Nie, niema.
- Ach. to do widzenia.
Na następny dzień ta sama sytuacja. Sprzedawca myśli:
- Może zamówię ten tort ... Albo nie, ciekawe kto go kupi?
Następnego dnia:
- Dzień dobry. Jest tort marchwiowy?
- Nie, niema.
- To do widzenia.
Sprzedawca zamówił ten tort. Na następny dzień przychodzi króliczek i mówi:
- Jest tort marchwiowy?
- Tak, jest.
- Ciekawe kto go kupi?
1014
Dowcip #16018. Przychodzi zajączek do sklepu w kategorii: „Śmieszne dowcipy o zajączku”.
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Czy jest dwu metrowy chleb?
- Nie ma.
Przychodzi na drugi dzień i pyta:
- Czy jest dwumetrowy chleb?
- Nie ma.
Przychodzi na trzeci dzień i pyta:
- Czy jest dwumetrowy chleb?
- Tak.
- To poproszę piętkę.
- Czy jest dwu metrowy chleb?
- Nie ma.
Przychodzi na drugi dzień i pyta:
- Czy jest dwumetrowy chleb?
- Nie ma.
Przychodzi na trzeci dzień i pyta:
- Czy jest dwumetrowy chleb?
- Tak.
- To poproszę piętkę.
815
Dowcip #16019. Przychodzi zajączek do sklepu i pyta w kategorii: „Kawały o zajączku”.

Zajączek spotyka wilka i mówi:
- Cześć wilku..
- Spieprzaj.
Historia powtórzyła się kilka razy, ale zajączek umówił się z wilkiem, że jak będzie szedł z dziewczyną to wilk mu odpowie. Idzie zajączek z dziewczyną i spotkali wilka, wilk mówi:
- Cześć zajączku.
- Spieprzaj.
- Cześć wilku..
- Spieprzaj.
Historia powtórzyła się kilka razy, ale zajączek umówił się z wilkiem, że jak będzie szedł z dziewczyną to wilk mu odpowie. Idzie zajączek z dziewczyną i spotkali wilka, wilk mówi:
- Cześć zajączku.
- Spieprzaj.
2512
Dowcip #6589. Zajączek spotyka wilka i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o zajączku”.
Jasiu poszedł do sklepu po klej.
- Owszem - mówi sprzedawca. mamy klej, nawet bardzo dobry, tylko nie możemy go odlepić od regału.
- Owszem - mówi sprzedawca. mamy klej, nawet bardzo dobry, tylko nie możemy go odlepić od regału.
914
Dowcip #29178. Jasiu poszedł do sklepu po klej. w kategorii: „Śmieszny humor o zajączku”.

Niedźwiedź pyta zwierzęta:
- Kto zabił wilka?
Nagle z krzaków wychodzi zajączek:
- Nikt nie kazał mu wymuszać pierwszeństwa przejazdu.
- Kto zabił wilka?
Nagle z krzaków wychodzi zajączek:
- Nikt nie kazał mu wymuszać pierwszeństwa przejazdu.
1327
Dowcip #16007. Niedźwiedź pyta zwierzęta w kategorii: „Śmieszny humor o zajączku”.
Siedzi zajączek w krzakach i coś sobie z dupci wyciska. Podchodzi jeżyk i pyta:
- Wągierek?!
- Nie, śrucik.
- Wągierek?!
- Nie, śrucik.
1938
Dowcip #770. Siedzi zajączek w krzakach i coś sobie z dupci wyciska. w kategorii: „Śmieszny humor o zajączku”.

Idzie lew przez las i spotyka zająca:
- Kto jest królem lasu? - pyta, łapiąc królika za gardło.
Przestraszony zając odpowiada, że oczywiście on czyli lew. Idzie lew dalej i spotyka słonicę:
- Kto jest królem lasu? - pyta.
A słonica chwyta go trąbą i rzuca o ziemię parę razy. Lew wstaje, biedny, potłuczony, z wybitymi zębami, i sepleniąc mówi:
- Jak nie wies, to się nie denerfuj.
- Kto jest królem lasu? - pyta, łapiąc królika za gardło.
Przestraszony zając odpowiada, że oczywiście on czyli lew. Idzie lew dalej i spotyka słonicę:
- Kto jest królem lasu? - pyta.
A słonica chwyta go trąbą i rzuca o ziemię parę razy. Lew wstaje, biedny, potłuczony, z wybitymi zębami, i sepleniąc mówi:
- Jak nie wies, to się nie denerfuj.
739
Dowcip #14711. Idzie lew przez las i spotyka zająca w kategorii: „Śmieszne kawały o zajączku”.
Idzie zajączek przez las i śpiewa:
- Pomylone misie, pomylone misie.
Wychodzi niedźwiedź naprzeciw, a zajączek widząc go śpiewa dalej:
- Pomyliło mi się, pomyliło mi się.
- Pomylone misie, pomylone misie.
Wychodzi niedźwiedź naprzeciw, a zajączek widząc go śpiewa dalej:
- Pomyliło mi się, pomyliło mi się.
822
Dowcip #16013. Idzie zajączek przez las i śpiewa w kategorii: „Kawały o zajączku”.
